Witam wszystkich w nowym dzienniku. Zanim przedstawię założenia na najbliższe 3 miesiące, disclaimer:
Zwykle przy redukcji pozwalam sobie na (w miarę) dużo czitów, głównie potrawowych (typu zapiekanki domowe, biały chleb zamiast razowego), czasem słodyczami (lody i czekolada). Nazywamy z Nuril takie podejście dietą fleksybilną - dostosowaną do mojej słabej woli i łakomstwa. Zdaję sobie sprawę z wielu możliwych negatywnych konsekwencji takiego podejścia, takich jak spowolnienie efektów redukcji czy możliwe szybkie odrobienie straconego tłuszczyku jeśli nie uda mi się trwale ograniczyć grzechów żywieniowych. Ale, przynajmniej na razie, takie podejście u mnie działa, więc owszem, zamierzam je zmieniać, ale powoli i stopniowo.
Jednakże ZDECYDOWANIE ODRADZAM NAŚLADOWNICTWO TEGO STYLU ODŻYWIANIA. Ja jestem przypadkiem łakomczucha któremu wystarczy dieta MŻ aby się redukować. Większość użytkowniczek tego działu ma bardziej skomplikowaną sytuację z obecnym stanem zdrowia, hormonami czy metabolizmem i powielanie schematu przedstawionego poniżej może się dla nich skończyć bardzo źle (głównie przybraniem na wadze i / lub możliwą utratą wsparcia moderatorek tego działu, które nie powinny tracić swego cennego czasu na przypadki osób nie stosujących się do zaleceń zdrowego, sportowego odżywiania).
********************************************************************
Aby tym razem nie zaprzepaścić wyników redukcji wakacyjnej, po 5ciu dniach odpoczynku od zdrowego jedzenia biorę się od razu do roboty. Założenia prezentowane poniżej planowane są na najbliższe 11 tygodni. Cała redukcja jest nastawiona na jak największe szokowanie organizmu - zmienna dieta, zmienne treningi.
Dieta:
Udowodniłam sobie nie raz, że 3 tygodnie na nawet bardzo restrykcyjnych dietach jestem w stanie wytrzymać bezproblemowo, potem zaczynają się schody. Dobra jest też dla mnie świadmość że raz w miesiącu mogę sobie pozwolić na słodycze bez wyrzutów sumienia.
Po długich dyskusjach z Obli i Nuril zdecydowałam że będę cyklicznie stosować 3 tygodnie diety LC na przemian z tygodniem diety fleksybilnej. W tym jednym tygodniu: 1 lub 2 dni bez diety (możliwe słodycze byleby nie przesadzać z ich ilością, alkohol), reszta tygodnia z bilansem 120gB / 100gT / 130gW, 1900kcal
Tydz 1,2,3 - LC: 120B / 110T / 80W, 1790kcal
Tydz 4 - dieta fleksybilna
Tydz 5,6,7 - LC: 120B / 100T / 80W, 1700kcal
Tydz 8 - dieta fleksybilna
Tydz 9,10,11 - LC: 120B / 90T / 80W, 1610kcal
Suplementy:
- Olimp Gold Omega 3 4000mg (2 kapsy rano i 2 wieczorem)
- Olimp Vita-min Sport (multiwitaminy: 1 kaps Vita-Plex i 1 kaps Chela-Min po obiedzie)
- wit B6 100mg na noc
- Olimp Stress Control (3 x 1 kaps)
- Kozłek i Melisa do picia (w razie potrzeby)
Trening:
Dzień siłowy / dzień aerobowy / wolne.
I tak w kółko. Czasem dwa dni wolnego pod rząd jeśli siłownia miałaby wypaść w niedzielę (siłka zamknięta).
Trening siłowy dwoma systemami:
- w tygodnie nieparzyste German Body Comp, na tempo
Opis systemu można znaleźć tu:
https://www.sfd.pl/German_Body_Comp_dla_sportowców-t780813.html
- w tygodnie parzyste trening obwodowy podzielony na lower i upper body
Dni aerobowe:
- krótszy trening interwałowy, najlepiej bieg w terenie
- dłuższy bieg na stadionie lub rower w terenie
- w razie niepogody rower stacjonarny dopasowany do założeń danego dnia
Wymiary:
W porówananiu do sytuacji sprzed 5ciu dni (zakończenie redukcji) - plus 1cm pod biustem i plus 1cm w talii. Nie dziwi mnie to zupełnie: jestem przed @, mam dalej lekkie problemy z jelitami, nic nie ćwiczyłam i grzeszyłam słodyczowo.
Zdjęcia:
Aktualne są tutaj:
https://www.sfd.pl/Co_dwie_żmije_to_nie_jedna_/_Zouza_i_Maya_S_/_Redukcja_w_50_dni-t767671-s101.html
Powiem tylko, że w tym samym dniu zrobiłam zdjęcia w innym stroju, odkrywającym bardziej ciałko. Te zdjęcia wkleję pod koniec tych 11tu tygodni jeśli będą jakieś różnice którymi będę mogła się pochwalić
Uwagi końcowe
Już teraz bardzo chcę podziękować zarówno Nuril jak i Obliques. Nuril jest autorką mojego nowego planu treningowego, natomiast Iza nadal czuwa nad wszystkim Mam nadzieję że ze wsparciem tych dwóch miłych, cierpliwych i odpowiadających na dziesiątki pytań profesjonalistek moja walka z własnymi słabościami zakończy się sukcesem.
Mam nadzieję że Szanowne Żmije jak i szerokie Grono Spamiarskie nadal będą śledzić moje poczynania i dopingować. Jak to u mnie - spam nie jest karalny choć prosiłabym o jego ograniczenie do tematów związanych ściśle z tymi poruszanymi w moich postach .
Zmieniony przez - obliques w dniu 2011-09-06 09:50:00
Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!