Dzięki. U nas przygotowywaniem wszystkim posiłków zajmuje się moja żona, która nota bene, również mocno wkręciła się w taki tryb życia i również stosuje precyzyjną dietę. Równie istotne jak walory smakowe są dla nas również walory estetyczne zgodnie z zasadą, że je się oczami :)
Generalnie rzecz biorąc to za mną ciężkie lata... Swoją pracę lubię - prowadzę własne firmy, ale chcąc czy nie chcą stres jest częścią tej gry. Nauczyłem się radzić sobie w sytuacjach stresowych, ale pewnie stres to nie tylko to co widać na zewnątrz. Poza tym, moje życie od roku to nic innego jak: praca, dieta (godziny posiłków), trening, sen. [...]
Czwartek: Z założenia dzień na który czekałem cały tydzień, wieczorne ładowanie ww. (~250g). Na czekaniu się skończyło. Nie dość, że bez ładowania, to w ogóle bez trzeciego posiłku i treningu. 6h spędziłem z żoną na Ostrym dyżurze, a potem o 1 w nocy jeszcze musiałem jechać załatwić jedna sprawę i wróciłem około 5 nad ranem. Dwie godziny snu i [...]
Piątek: Fatalny dzień. Mocno nasiliły sie problemy osobiste. Dzis mieliśmy z żona 5 rocznice ślubu. Miska: Dwa pierwsze posiłki ok - chociaż na obiad zjadłem łososia z batatatmi. Wpadło trochę węgli. Wieczorem kolacja w restauracji. Ziemniaki z polędwiczka + tiramisu. Trudno. Nie bede świrował. Jednak biorąc pod uwagę to, ze wczoraj i w [...]
Coś bym powiedział na temat "współpracy" z żoną, ale chyba ugryzę się w język... ;) Napisałbym 'haha', ale nie wiem na jakim etapie jesteś psychicznie.
Jsdolan napisał: "Pytanie do Ojana pkt 1. - czy nogi muszą być lużne czy można się o coś zaprzeć? pkt 2. - będzie ciężko pkt 3. - od 28.04 - do 5.05. będę miał ograniczony dostęp do neta ( wyjeżdżamy z żoną, obchodzimy 35 rocznicę ślubu ) czy jeżeli zdjecia i pomiary zamieszczę 6 -7 maja to będą zaliczone ?" ad.1. - stopy na podłodze (mogą być [...]
Cytryna nie ma wpływu na wynik testu ale łatwiej to wypić. Bo to jest strasznie słodkie aż mdli dźwiga i cofa. Wiec lepiej sie przygotuj. Żona robila to w zeszłym tygodniu ale juz wiedziała żeby dać cytryny :P kazda kobieta w ciąży ma to badanie ;)
Przebudziłem się i wcześniej niż zwykle po posiłku przysiady 48/.58./68./78/88kgx10p Już przed 88kg odeszły mi siły i chęci! Potem wypiłem białko i wróciłem do łóżka. Teraz czuję się marnie (jak zwykle :-) ) i mam obolałą górę po wczorajszym treningu. Z milszych rzeczy - żona wczoraj powiedziała, że chudnę i mam twardą klatkę 8-)
[...] drogach po których obecnie maszeruję. Może buty mi nie przemokną gdy pójdę na swój marsz? - nie trenuję to chociaż trochę kalorii spalę w ten sposób. (Tym bardziej, że żona została obdarowana przez sąsiadkę 2 dużymi kawałkami tortu urodzinowego - obchodziła 85 urodziny - i trzeba będzie go z radością spożyć. Wieczorem zrobię kilka serii na [...]
[...] W nocy ból przedramion przy łokciach i kurcze ścięgien stóp a o bólu barku już nie wspomnę :-). Dzisiaj przysiady skończone na 108kgx6p a potem brzuch https://youtu.be/yt1cKD_5RJs w sumie 9 serii Idę na marsz łykać witaminę D Zamiast chleba jem dzisiaj kaszę jaglaną ugotowaną na wodzie po gotowaniu piersi z kurczaka (żona kupiła ok. 14 kg :-) )
W kat. do 80 kg są sami trenerzy personalni i to z własnymi osiągnięciami na scenie! :-? Zjadłem resztki ciast tortowych , które nie zjadła żona (chce zmieścić się w sukienkę na ślub syna siostrzenicy :-) ) i zrobiłem rano przysiady: 48/58/68/78/88kgx10p 98kg/2x6p Koniec z marzeniami szybkiego pojawienia się na scenie! Czeka mnie jeszcze długa [...]
A mnie zaskoczyła moja żona mówiąc, że mam pojechać na zawody aby pokazać jak może wyglądać mężczyzna w wieku 72 lat i nie jest ważne dla niej miejsce jakie zajmę! Zrobiłem przysiady 48/58/68/78/88kgx10p 98kg/2x6p Waga ciała rano 72,3 kg. Niebo zachmurzone, wieje mocny wiatr. Nie wiem czy warto iść w pola! :-?
Klatka z plecami: WL + podciąganie na drążku 5 serii Na drugiej sesji przyciąganie wyciągu w siadzie do brzucha 6 serii Na trzeciej sesji wyciskanie sztangielek na barki stojąc 6 serii Brzuch czuję po wczorajszych wznosach - będę go teraz robić co drugi dzień. Pójdę na trasę - wczoraj wlekłem się ostatkiem sił. Żona powiedziała, że jestem już [...]
[...] czas (jeśli prywatnie). Miałem kilka lat temu znacznie gorszy problem z oboma barkami i udało się go zlikwidować rozsądnymi ćwiczeniami (osteopata nie pomógł mi ani żonie - żona miała potem operację barku i roczną rehabilitację zanim pozbyła się bólu ale sprawność ruchowa barku jest mniejsza niż przed operacją). Zrobiłem przysiady [...]
Może będę próbować stania i chodzenia na rękach - trzeba tylko znaleźć na to więcej chęci i czasu. Marsz 100 minut zaliczony. Teraz zrywam malutkie czereśnie gdyż żona nie chce aby je szpaki podziobały! Jak nie spadnę i nic mi się nie stanie złego to wieczorem zrobię barki wznosami ramion oraz brzuch na krześle i plankiem :-).