śmierć

[...] est skuteczne ....znając judo zapasy bjj mozna goscia na ulicy połamać tak ze chirurgowi zafundujesz puzzle pare tysiecy cześci ....znając KB MT Boks mozna tego samego typa zatłuc na śmierć ....równiez konfrontacja miedzy stylami nie zalezy od samej sztuki walki jaką sie trenuje tylko od konkretnych fighterów ...to tylko taka moja mała sugestia

"ale na świecie pewne są tylko śmierć i podatki" - tu sie nie zgodze. Podatkow w Azji Mniejszej nie ma

teraz uzupełnili kadre, szczególnie mieli braki na lewej obronie. Teraz ta drużyna jest zbudowana z myślą o sukcesach na wszystkich frontach, ale na świecie pewne są tylko śmierć i podatki, a w piłce nożnej nic nie jest pewne

Tragiczna śmierć boksera Poniedziałek, 28 lutego 2005, godzina 01:45 Bokser wagi średniej, 23-letni Najai Turpin, który brał udział w reality show "The Contender" emitowanym w telewizji NBC, odebrał sobie życie w Filadelfii. Bilans walk Turpina na zawodowym ringu wynosił 13:1. Stacja NBC zapowiedziała, iż reality show będzie [...]

To śmierć już nie używa kosy ?

mam pytanko ,kiedys juz czytalem wiekszosc tego tematu ale niechce mi sie znow,wiem ze sa takie urzadzenia ktore emituja nieslyszalne dla czlowieka fale ,ale slyszalne dla psa ,czy sa w sprzedazy takie urzedzenia ile kosztuja i gdzie mozna kupic, najlepiej zeby do kluczy dalo sie to przyczepic,zebym chociaz mogl zwiekszyc szanse przezycia czy nie [...]

Generalnie ta obrona jest do bani, a to dlatego ze...noz u przecwnika=nasz sprint. Jesli nie ma gdzie uciekac to lepiej wszystko co wartosciowe oddac. Bo jak ktos zamierza polegac na tej obronie to jest z gory skazany na porazke/smierc.

[...] żebym się jeno dała! - Łacnie mu się obronisz, mając Wilka do pomocy, który, jako słyszałem, na tamtego zęby szczerzy. I dziwno mi to nawet, że się jeszcze nie pozwali na śmierć. - Bo tatulo, jadąc na wojnę, powiedzieli im tak: "Jeśli się pobijecie, to żadnego na oczy nie chcę widzieć". To i cóż mieli robić? Jak są w Zgorzelicach, to [...]

[...] mu rośnie jakoby guz. Po dziesięciu dniach było jeszcze gorzej: guz urósł i poczerwieniał, a sam Maćko zesłabł bardzo, i gdy przyszła gorączka, począł znów gotować się na śmierć. Aż pewnej nocy zbudził nagle Zbyszka: - Zapal wartko łuczywo - rzekł - bo cości się dzieje ze mną, ale nie wiem, czy co dobrego, czy złego. Zbyszko zerwał się na [...]

[...] myśl Jurand i jego dziwny opór, więc pomyślał, że tym bardziej trzeba mu jechać, aby się dowiedzieć, co to za tajemnica, co za przeszkody i czyby jakowyś pozew do walki na śmierć nie zdołał ich usunąć. Wreszcie wydało mu się, że Danusia wyciąga do niego ręce i woła: "Bywaj, Zbyszku, bywaj!" Jakże mu do niej nie iść! I nie spał - a [...]

[...] spojrzał na niego jakby ze zdziwieniem, potem spytał: - A gdzie tu dzwonią? Zbyszko zląkł się, przyszło mu bowiem do głowy, że skoro chory słyszy dzwony, to widać, że już śmierć ku niemu idzie. Pomyślał też, że stary może umrzeć bez księdza, bez spowiedzi, a tym samym dostać się, jeżeli zgoła nie do piekła, to przynajmniej na długie wieki do [...]

[...] się wieści to o pochwytanych gościach, ochotnikach, którzy szlakiem granicznym dążyli do Krzyżaków, to o popalonych gródkach, to o zagarniętych chłopach lub walkach na śmierć, z których straszny Jurand zawsze wychodził zwycięsko. Przy drapieżnym usposobieniu Mazurów i rycerzy niemieckich, którzy z ramienia Zakonu dzierżyli ziemię i gródki [...]

[...] Z łupów, z okupów, które składali wzięci przez nich do niewoli rycerze, i z darów Witolda zebrali zapasy dość znaczne. Szczególnie dużą korzyść przyniosła im owa walka na śmierć z dwoma rycerzami fryzyjskimi. Same zbroje, które po nich wzięli, stanowiły w owych czasach prawdziwą majętność, prócz zbroi zaś wzięli przecie wozy, konie, ludzi, [...]

[...] i wszystkim nie mieściło się w głowie, izby życie tak potrzebne dla Królestwa i świata całego mogło być przedwcześnie przecięte. Tymczasem 13 lipca dzwony żałobne oznajmiły śmierć dziecka. Zawrzało znów miasto i niepokój ogarnął ludzi, a tłumy powtórnie obiegły Wawel, dopytując o zdrowie królowej. Lecz tym razem nikt nie wychodził z dobrą [...]

[...] w Wilnie chciało mu się widzieć Kraków, dwór, wziąć udział w gonitwach rycerskich, a teraz pomyślał, że tu znaleźć może niesławę i sąd, tam zaś w najgorszym razie znalazłby śmierć pełną chwały... Lecz stuletni Wojciech z Jagłowa, któremu ze starości trzęsła się już szyja, ale który rozum miał odpowiedni wiekowi, oblał zimną wodą ochotę rycerzy: [...]

[...] zawstydził się, ale rzuciwszy wokół oczyma, odrzekł: -Tu ziemia równa, byle ją trochę udeptać. Niźli Niemca przepraszać, wolej bym się z nim potykał konną albo pieszą, na śmierć albo niewolę. - Głupiś! - przerwał Maćko. - Jakże to z posłem będziesz się potykał? Ni tobie z nim, ni jemu z takim chłystkiem! Tu zwrócił się do Powały: - Wybaczcie, [...]

[...] ni brody nie ma. Zbyszko, jako jest wartki, nie słuchał tego mile, ale zaraz, chwyciwszy go za gębę, wszystkie włosy mu z niej wydarł - o co później potykaliśmy się na śmierć lub na niewolę. - Jak to - potykaliście się? - spytał pan z Długolasu. - Bo się ojciec za synem ujął, a ja za Zbyszkiem: więc potykaliśmy się samoczwart wobec gości na [...]

[...] - Nie powiadajcie! Jakiego księcia Henryka? Było jedno książę mazowieckie tego imienia elektem płockim, ale zmarło. - Ten ci sam był. Miały mu przyjść z Rzymu dyspensy; ale śmierć dała mu pierwej dyspensę, gdyż widocznie niezbyt postępkiem swoim Boga ucieszył. Byłem wtedy posłany z pismem od Jaśka z Oleśnicy do księcia Witolda, kiedy od króla [...]

pewna jest tylko śmierć....

[...] mistrz Olimpijski Starożytnej Grecji jadł liście i wypijał wywar z liści od Bogów, który dawał mu „moc", która dawała mu wyższość nad innymi. Gladiatorzy, którzy walczyli na śmierć i życie, także szukali „złotych środków", które często stosowali. Myślę, że na początku środki takie były wykorzystywane do niezbędnych zajęć, ale ludzie zobaczyli, że [...]