[...] wyburzanie i wykuwanie i tak mi zeszło do 21:00, to do 22 jeszcze ponosiłem gruz żeby była jakaś forma aktywności na ten dzień i już nie robiłem żadnego treningu, bo niby weekendy są dniami wolnymi :-) ale nie bawiłem się wczoraj w normalnego młota Ani małego tylko robiłem dużym wyburzeniowym, który dość mocno daje po łapach i już na wysokości [...]
[...] niepowodzeń :-) Polar znów mi zaczęła głupiec, czyli to nie wina paska :-( jutro pobudka o 4, jadę na trening i prosto do domu na remont, muszę się uwijać i podgonic zeszły weekend, bo za tydzień wjeżdżają okna :-( Sałatka hamburgerowa Jajecznica, boczek, kabanosy, warzywa Tortilla z łososiem Kurczak z warzywami Serek z masłem orzechowym [...]
Wczoraj trening wszedł dość ciężko, było 4h snu z hakiem, do tego bez ani jednego dnia całkowitej przerwy od treningu (jeżeli liczyć bieganie jako trening), do tego cały weekend robota fizyczna i dało się to już we znaki - starzeje się człowiek :-( ale poszło i gdzie niegdzie nawet dołożone, słabo się czułem cały dzień, do tego do kolano [...]
[...] dzieje.... Albo nic się nie dowiemy :-/ dzięki temu że zablokował mnie gość z tym styropianem w domu to miałem teraz dwa tygodnie na spędzenie czasu z rodziną popołudniami i weekendy więc było aktywnie kroki ładnie udaje mi się nabijać zgodnie z planem, dziecko szczęśliwe bo codziennie spędza czas z tatą, a wieczorem jest takie zmęczony że [...]
[...] do 13, później przejmie go babcia, więc będę mógł skoczyć szybko jeszcze do pracy obmówić kluczowe tematy z szefową i jadę prosto do siebie na remont bo w planie był cały weekend pracy żeby skończyć już ostatecznie malowanie, ale muszę zabrać od babci Franka w sobotę najpóźniej o 12:00, więc będę miał 20 godzin na robotę to najwyżej nie pójdę [...]
No u mnie z tym czasem naprawdę jest słabo, jeszcze w weekend mało spałem, bo z piątku na sobotę do późna malowałem i wcześnie wstałem żeby kontynuować, a z soboty na niedzielę i z niedzieli na poniedziałek roboty miałem trochę do zrobienia przy komputerze żeby na poniedziałek było dopięte.... Na jutro zaplanowana cesarka u żony, więc jutro [...]
[...] Na fotelu lidera wygodnie rozsiadła się FC Sevilla (BPL-G), za jej plecami Everton (DUDEK) i Tottenham Hotspur (Baca), ale drużyny z Premiership graja w najbliższy weekend ostatni mecz w sezonie i trudno przypuszczać aby Real Saragossa (Krzysiek12), i Atletico Madryt (Vieira) nie prześcignęły ich w ostatnim notowaniu. Optymistycznie [...]
Dostałem, dzięki ! W weekend to ogarnę i od przyszłego tygodnia zacznę ćwiczyć. Jak długo ćwiczyłeś tym programem zanim zacząłeś widzieć efekty? Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2015-09-30 11:51:49
Dostałem, dzięki ! W weekend to ogarnę i od przyszłego tygodnia zacznę ćwiczyć. Jak długo ćwiczyłeś tym programem zanim zacząłeś widzieć efekty? Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2015-09-30 11:51:49 O ile dobrze pamiętam to była kwestia trzech - czterech dni jak poczułem lekką zmianę na lepsze.Wszystko zależy od rodzaju problemu z jakim się [...]
28-10-2015, dzień 64, środa Dzisiaj mecz i imieniny. MEcz w sumie bez historii, szybkie 3:0. A imieniny świętowałem w weekend więc dzisiaj czyściutko w misce. Łapie mnie jakieś przeziębienie ale walczę z nim wytrwale i mam nadzieję, że przejdzie bokiem. Trening Mecz siatkówki. Dieta /SFD/Images/2015/10/29/dba29490fc2f44d5960d9f2c5888eec7.jpg
[...] spieszył to zostanie jej mniej. Ważne dla mnie jest też to, że czuję się teraz naprawdę dobrze. W piątki co prawda jestem padnięty i czuję cały tydzień w mięśniach ale w weekend fajnie się regeneruje i w poniedziałek ruszam z animuszem do kolejnych treningów. Jeśli bym miał dołożyć trening lub obciąć kcal po to, żeby schodzić więcej o [...]
[...] bo w domu ledwo żyłem a na trenningu jak się rozgrzałem to moc się pojawiła.. W MC sumo pierwszy raz podszedłem z powodzeniem do 200kg a w wyciskaniu do 130kg. Teraz mam weekend, żeby się doleczyć na 100% i od poniedziałku ruszyć na 100%. Trening martwy ciąg sumo 60/100/140/180/200/160 suwnica podciąganie z przeciwwagą wyciskanie leżąc [...]
Przed meczem sobie zakładałem, że może pozwolę sobie na jakieś 2-3 piwa jeśli wygramy ale takie zwycięstwo radości nie daje więc i piwa nie było ;-) To się nazywa uczciwa postawa:) W weekend 2 imprezy ostatkowe się szykują więc trzeba rozsądnie gospodarować czitami }:-(
28-11-2015, dzień 96, sobota i 29-11-2015, dzień 97, niedziela Zwariowany weekend ostatkowy za mną. Zarówno w sobotę jak i w niedzielę dieta nieliczona. W sobotę wieczorem impreza ostatkowa na której pojadłem i popiłem porządnie. W niedzielę wyjazdowo, więc miska też nie trzymana chociaż było już nieco lepiej niż w sobotę. Czuję, że spuchłem więc [...]
30-11-2015, dzień 97, poniedziałek Trochę dzisiaj zamulony byłem po weekendowych szaleństwach. Jedyny plus, że się jeść nie chciało. Więc stwierdziłem, że zjem mniej żeby odbić sobie weekend. I tak miało być tylko... oglądaliście bajkę "W głowie się nie mieści"? Ja mam w głowie taki sztab zarządzający jak w tej bajce i wśród dowódców jest pan leń [...]
[...] podchodzę na takiej zasadzie, że jeśli zgubię albo np mi spadnie i rozwalę to lepiej stracić 800 niż 1200 :-) Pomiary Nie ma tragedii jakiej się spodziewałem. Myślę, że gdyby nie weekend to 2kg poszło by spokojnie. Tak jak pisałem, do świąt miska na 100% i walka o zakładane 121kg. /SFD/Images/2015/12/1/ce837ba832ba45b1b0c70eee5244676c.jpg
05-12-2015, dzień 103, sobota i 06-12-2015, dzień 104, niedziela Weekend bez treningów ale pracowity. Do tego coś mnie łapało ale przeszło bokiem bo dużych dawkach witaminy C :-) Miska tak jak zakładałem czysta w 100% i to cieszy. Plan 0 cheatów do świąt wciąż możliwy do zrealizowania. W niedziele byłem dosyć zalatany i po południu poczułem się [...]
Ruski jak tam sobota-niedziela? U mnie niestety weekend zaliczam do jednego z gorszych w roku. Dużo się działo, dużo się jadło, dużo się piło. Moje najbliższe pomiary pewnie to pokażą. Jak u Ciebie?
u mnie ostatkowy weekend też nie był idealny :-) w sobotę koncert a po koncercie jedzenie na mieście. W niedzielę wyjazd i jedzenie też po za domem. A więc bez rewelacji ale tragedii też nie było. Teraz do świąt już zero wyskoków. Widziałem u Ciebie, że porobiłeś pomiary. Też muszę się za to wziąć, żeby móc śledzić zmiany.