Tnij dalej, az do kosci. Te VLCD naprawde fajna sprawa, ja to stestowalem tylko na 14 dni zeby zobaczyc, i lecialo ze szok, mysle ze przed wakacjami zapodam sobie takie 6 tyg z jednym malym ladowaniem i bedzie kosa. Lepiej 6 tyg sie pomeczyc, niz ciac 12 tyg, i nie rozstawac sie z bieznia, wiec dawaj proboj jeszcze, pozdro.
powodzenia rowek - podoba mi się jakość dziennika, widać, że się starasz. co do vlcd jesteb b.ciekawy, teraz leze z grypa, ale sam bym chciał na 2-3 tyg wejść na to, tylko się boję czy dm radę funkcjonowac :D
nie małpujcie sie leszcze ! stwierdzilem ze 300kury i 100 ryzu to hvj nie posilek %-) po vlcd jakis reset mi sie zrobil bo wchodzi kazdy posilek ze smakiem, kiedys nie szlo przejesc
No to tak zrobie. Dogadam co i jak z Przemkiem i ustalimy tak, żeby było najlepiej. 4week vlcd i potem znowu masa, pójde za radami bardziej doświadczonychh
Ja po vlcd wszedłem od razu na 3 g węgli i nieco tłuszczy (w sumie 3000 kal) i idzie ładnie i czysto, w 5 tyg 8 kg, w pasie bez zmian (88 cm). Także nie bawił bym się w stopniowe wchodzenie itd. Ale to tylko moja opinia, z obserwacji własnego organizmu.
Czemu wstyd, nie było założenia, że musimy całe wyjeść. Ile można ładować prochu w końcu. Nie ukrywa, że whey C6 w związku z bardzo małą zawartością węgli bardzo mi pomógł przetrwać dietę VLCD.
Wg mnie ten snickers wybił Cię z ketozy na 100%. Ja nie przekraczałem jeśli już 5g ww na posiłek przy vlcd. 1. Może być, posmaku nie miałem dziwnego. U mnie za to mocno odczuwalne wysuszenie śluzówki i pragnienie nie do opisania. Po 5 min od wypicia wody znów suchar w gębie.
Zapomnij, na vlcd schodzimy z węglami i tłuszczami jak najniżej. Ja miałem 1400 kal, coś koło 275 g białka, 45 g węgli i podobnie tłuszczy. Musiał bym sprawdzić dokładnie makrosy bo mam gdzieś zapisane. Przy niskim bf-ie u Ciebie leciało by pięknie
W trakcie vlcd chodziłem też na treningi mma i szczerze, nie było najgorzej. Może ciut mniejsza wydolność, ale tragedii nie było. Energię czerpiesz z ciał ketonowych i daje radę. Samopoczucie całkiem dobre, jedyny problem z kupą (zatwardzenie) i mnie bolał notorycznie żołądek (ale to może kwestia osobniecza)