Dasz radę na pewno, jak ja wytrzymałem 4 tyg na vlcd, to każdy może%-) U mnie forma jak w awku moim aktualnym, to jest to co lubię. Plus jeszcze parę kilo, jak do wiosny to dotrzymam (a na pewno tak będzie) to wejdzie tren a, prop i master i będzie miodnie
bo wyj**ka renu %-) Nie no nie wiem własnie temu pytam czyjest sens na vlcd dawać clen bo na zbilansowanej to raczej dał bym na bank. a tak to nie wiem
No vlcd fajnie zmienia organizm, lecę 2g bo chce ciąć mimo ze tragedii nie ma%-) wytne się ile wejdzie, jakos masy puki co nie chce łapać, od września zacznę masowac napewno enan/cypio, meta, ciągle myślę nad deca, ale chyba zamienię na npp, pozniej z winsem ale ciągle bazę enan/cypio albo mix wleci hehe planyyyy...
Oprócz umiejętności i predyspozycji u Ciebie myślę, że ten tren też mimo opinii i mitów jednak pomaga w ujarzmieniu tłuszczu. Ja po zejściu z vlcd i wejściu na całkiem dużą jak dla mnie ilość węgli (do 4 g/kg) i wejściu na tren a 100 mg e2d notowałem dalszy progres formy, taki, że teraz śmiało mam formę życiówkę jak dla mnie