Może tak będzie, a może nie. W sumie już mi obojętne byle się to skończyło. Tylko rodziców szkoda. Ja chcę tylko żeby przestało boleć, żebym już nie musiał jeździć ciągle do szpitala. Idę spać, trzymajcie się.
[...] z tych ludzi co to się mocno przywiązują i brakowało Tu Ciebie. Ale jutro już mama ze mną będzie, więc może będzie lepiej. Jak mama przytuli, to można o wszystkich boleściach zapomnieć. A tak źle jeszcze nie było, żeby mi aż serducho stanęło, więc rodzice się przestraszyli strasznie. Ja już mogę umierać panowie, byle w ramionach rodziców.
W ogóle zaraz jak się obudziłem zadzwoniłem do rodziców czy wszystko w porządku i czy dom stoi. Ja wiem, że to idiotyczne, ale po prostu musiałem się upewnić. Musiałem. A tata się zaczął ze mnie śmiać,ze musi poważnie porozmawiać z lekarzem, żeby mu powiedział co mi tam dają w tej kroplowce. Super, ja się poce ze strachu o nich a on się ze mnie [...]
[...] działa i jest elegancki, gorzej w akademiku, gdzie się ten blok nagrzewa i w dodatku od południowo-zachodniej to ciepło i to bardzo. Co do weekendu to przyjechałem do rodziców i z ojcem rozkładaliśmy papę na takim dachu pod deskami, w chuy szybko się nagrzewała i cieżko było tego dotknąć po pewnym czasie, nawet na tym klęknąć było ciężko. [...]
[...] marudą. Ja muszę być uśmiechnięty i udawać, że mnie to nie rusza. Ja wiem, że są ludzie którzy mają o wiele gorzej ode mnie, bo też są chorzy, ale na przykład nie mają rodziców którzy się nimi opiekują, nie mają pieniędzy, ani nikogo, ale czasem tak jakoś coś mi odbija i gadam głupoty, wk***ia mnie czasem po prostu ta jawna [...]
Przespałem całą wizytę rodziców :( jak się obudziłem to powiedzieli tylko, że już idą bo muszę się wyspać i nie chcą mnie męczyć. Jak ja cały dzień spałem.
Jeśli miałbym iść w ślady rodziców to dwa lata. Ale nie pójdę, bo jednak przez choróbsko omija mnie dużo z młodości i chce to nadrobić potem. A jak się ma żonę, potem dzieci to już nie ma za bardzo na to czasu. No i wątpię żebym miał takiego farta jak moi rodzice, żebym tak szybko znalazł miłość swojego życia. Bo to się jednak rzadko zdarza.
Czytam od jakiegoś czasu ten temat ale się nie wypowiadam.. chciałem tylko napisać że życze Ci powodzenia przyjacielu Wysocki, bądź dobrej myśli.. masz wspaniałych rodziców i dobrych kumpli na forum którzy trzymają za Ciebie kciuki. Zmieniony przez - qw3rty w dniu 2019-07-06 17:44:56
Ja strzelam z wiatrówki i z łuku. Nie jestem w tym jakiś wybitny, ale czasem się udaje trafić. Zresztą jeśli chodzi o moje relacje z bratem to mimo tego jak bardzo się różnimy, bo on jest taki wyluzowany, ja się wszystkim przejmuje to on najbardziej mi wpajał zawsze, żeby nikogo nie udawać i że nie muszę być we wszystkim najlepszy. Rodziców mam [...]
W szkole nie zawiesza się za to, że nikt Cię nie lubi, albo że jesteś dupkiem. Np. U mnie w szkole wszelkie przewinienia kończą się zwykle na telefonie do rodziców a żeby Cię zawiesili, to musi byc naprawdę poważna sprawa. Np. Jest podejrzenie co do Ciebie, że popełniłeś przestępstwo, np. Zgwałciłeś kogoś i jesteś zawieszony do czasu wyjaśnienia. [...]
[...] Pyszna. Nie wiem co się ze mną dzieje. Jeszcze trochę i zacznę walić wóde i palić jointy. Ja nie chce dorastać, ludzie przecież ja jeszcze kakao pijam przed snem i przytulam się do rodziców. Chcę być jeszcze trochę dzieckiem. :( W ogóle to kawa z ciachem liczy się za posiłek? Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-07-21 13:31:00
[...] parsknął, ale jak typ powiedział że się takim złodziejom należało, żeby się syn pochorował to ojciec nie wytrzymał i strzelił gościa w pysk. Potem ten kolo się odgrażał, że rodziców do sądu poda ale jego żona mu zabroniła tego robić bo wstyd będzie na całą wieś, bo mój tata jest ogólnie szanowany i wszyscy wiedzą, że jest uczciwy. Ale przez [...]
[...] prosial możemy zbić pione, bo ja się urodziłem w Łodzi, moja mama stamtąd pochodzi i jak jeszcze ten dom co w nkm teraz mieszkamy był w budowie to rodzice i brat mieszkali u rodziców mojej mamy na Widzewie. A potem urodziłem się ja, ale mieszkałem tam raptem dwa tygodnie bo potem już przenieśliśmy się w okolice mojego taty. A z rodzicami mamy nie [...]
Pilek, sąsiad doniósł do gminy coś tam o dom moich rodziców, że coś tam niezgodnie z planem jakieś i to wynika trochę z infrastruktury gminy. Prawdopodobnie zostanie to umorzone, ale jest to sprawa, która jest dla sąsiada zupełnie obojętna, bo go w żadnej kwestii nie dotyczy. Pod#ierdolil byle zaistnieć.
No to przynajmniej nie jest nudno w twoim sąsiedztwie pilek. W dawnym mieszkaniu moich rodziców w bloku, gdzie mieszkałem przez pierwsze 4 lata, wprowadził się gościu zabił kobietę i ciało poćwiartował. U mnie teraz na piętrze mieszkają sami Ukraińcy, co na robotę do Polski przyjechali.
Dla osob z naszym dziecinstwem to jest normalne, mam podobnie. To wynika z braku pewnosci i bezpieczenstwa w dziecinstwie. Rowniez z braku budowania poczucia wlasnej wartosci przez rodzicow. Ale to jest do ogarniecia. Musisz miec rozumna kochajaca kobiete albo dziewczyne z podobna przeszlsocia, ktora to rozumie. Nadajesz sie ale dla odpowiedniej [...]
Andrzej Sapkowski ukazał nam wielki świat i wydarzenia które rozgrywają się na przestrzeni 100 kilkudziesięciu lat od opowiadań w których poznajemy Korina i Visennę rodziców Geralta aż po Sezon Burz i spotkanie z Niume ten świat musi ewoluować i się zmieniać musi być rozległy i chvj i cześć obyśmy tylko zdrowi byli drodzy przyjaciele i nie [...]
Potrzebuję szpital i godzinę urodzenia. Wiem że przez telefon nie wiadomo kto dzwoni, więc przygotowałem w celu weryfikacji: -pesel -nip -daty i miejsca urodzenia rodziców -numer dokumentu który już mi tu kiedyś wysłali -numer paszportu. A k***a mi na to że ona nie może przez telefon i żebym przyszedł albo pismo wysłał. Jestem baaaardzo uprzejmy, [...]
To są niedoruchane kompleksy zazwyczaj niestety z winy rodziców, bo nie wykształcili u dziecka poczucia własnej wartości, więc się próbują dowartościować, i faceci i laski