rodzice

Ja raz jadłem sarenke :( ale nieświadomie, dopiero po fakcie rodzice mi powiedzieli co to było. Przez trzy dni się do nich nie odzywałem.

W ogóle to nie zrobiłem dziś nic konstruktywnego i mi z tym źle. Ale miałem 37 stopni, rodzice zadzwonili do pana doktora i powiedział, że najlepiej jakbym sobie polezal pod kołdrą żeby i sobie odpoczął coby nie podskoczyło wyżej. Więc cały dzień byłem wyganiany do łóżka przy każdej próbie zrobienia czegokolwiek. I weź tu bądź pożyteczny.

Marcel jest chory :( generalnie zachowuje się normalnie, je, pije, kica. Ale ma wysypkę. Drapie się cały czas i taką ma suchą skórę. Nie mogę być przy nim, bo zabrali go rodzice do swojej sypialni, żeby to na mnie nie przeszło. Mama mi cały pokój zdezynfekowała. Ale strasznie się martwię o niego.:( Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu [...]

[...] czy mi niczego nie potrzeba. Taka pielęgniarka z powołania. Jej towarzystwo naprawę mi pomaga psychicznie, zwłaszcza że poza personelem nikt nie może do mnie wchodzić, nawet rodzice żeby ograniczyć ryzyko infekcji do minimum. Mogą jedynie przez pielęgniarke podać mi jedzenie i pomachac przez szybę. Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu [...]

A ja właśnie chcę się zakochać raz a na całe życie. Wiem, że to mało prawdopodobne, ale takie mam ciche marzenie. Moi rodzice zresztą zakochali się w sobie jak byli w moim wieku. Jak mieli osiemnaście lat wzięli ślub. I do tej pory są zakochani w sobie po uszy, tata wręcz szaleje za mamą i najchętniej to by całował drogę po której ona chodzi. To [...]

A ja mam znów płyn w płucach i znów wysłali mnie na oiom. Ja już kurła nie wierzę, że wyzdrowieje. Jeszcze tylko rodzice się łudzą. Nie chcą dopuścić do siebie innej myśli. Ale przynajmniej to wszystko się skończy.

Może i macie rację. W sumie nie powinienem się tak załamywać, bo jeszcze nie mam tak najgorzej. Moi rodzice to mają przej**ane w tej sytuacji bardziej ode mnie. Bo jak ja umrę to sobie umrę i już, a im będzie przykro. Kiedyś w jakimś filmie było takie zdanie, że jest jedna rzecz gorsza od umierania na raka - kiedy twoje dziecko umiera na raka. I [...]

No rodzice nie powinni chować swoich dzieci.

Dlaczego, one spoko. Rodzice niektórzy mają takie pomysły że aż ciarki przechodza, jakieś imiona z dupy lub czeluści średniowiecza. Aleksander normalne i fajne

[...] Poniedziałek była tragedia totalna, mama musiała mnie karmić jak bobasa bo nie mogłem podnieść łyżki na wysokość japy. We wtorek sobie już sam jadłem, ale w łóżku. A dzisiaj jest znosnie. Odpoczywam sobie i jest gites. Jak leżę jest okej, gorzej jak wstanę bo mi się w głowie kręci, ale na szczęście rodzice dbają, żebym nie musiał wstawać.

Też mam, ale nikt nie chce w to ze mną grać bo w to się długo gra. Chociaż... Mam ostatnio wrażenie, że rodzice zgodziliby się teraz jakbym poprosił o kucyka, byle mi umilić czas. Myślicie, że będzie to bardzo złe z mojej strony, jeśli ich dobroć wykorzystam, żeby ze mną pograli?

[...] że to ty jesteś agresorem. Szkola to jeden wielki syf i uważam, że nie powinno być obowiązku szkolnego. Ja nawet chciałem załatwić sobie kiedyś nauczanie indywidualne, ale rodzice powiedzieli ze nie ma opcji, bo niby zrobię się jeszcze bardziej zamknięty w sobie i takie tam,ze musze mieć kontakt z rówieśnikami. Mówiłem Wam już, jak mnie ojciec [...]

Ja w sumie się przyzwyczaiłem. Pamiętam sytuacje jak miałem z 6 lat to byłem w szpitalu ze dwa tygodnie i też myślałem, że rodzice przyjadą na weekend (gdzieś ok. 50 km było) no ale nie przyjechali. A teraz jak się już jest dorosłym to i z kilka lat mogę ich nie widzieć i jest ok. Joshua szczękę ma niestety średnią. Whyte zdołał go naruszyć, [...]

[...] się budzę, bo mnie coś wiecznie boli, albo mam duszności, albo coś na żołądku siedzi i trzeba to wybełtać. Najgorzej, że jak w domu jestem to razem ze mną muszą się budzić rodzice, więc też są niewyspani. Mama to ma chyba wręcz taki czujnik, bo czasem źle się czuję w nocy, ale nic nie robię i mama stoi przy łóżku i pyta synek, co się dzieje. [...]

Jeszcze nie wiem, na razie rodzice rozmawiają z moim lekarzem prowadzącym

A no i do tego czasu musimy się wyrobić z wyleczeniem serducha. Ale doktor mówi, że to do zrobienia. Tylko martwi mnie, że muszę być cały czas w szpitalu, bo teraz już jedna mała infekcja to może być wyrok. I to w izolatce, mam zakaz wychodzenia stąd. Rodzice nawet nie mogą wchodzić, więc nie wiem jak wytrzymam ten czas. Zmieniony przez - [...]

Ja dzisiaj w nocy budzilem się chyba z pięć razy. Nie wiem dlaczego, ale w nocy bardziej boli nie mogę spać. W domu mam ogrzewanie podłogowe i czasem robię tak, że się kładę na podłodze bo ciepło łagodzi ból i tak śpię. A rodzice się pukają po głowach, co ja wyprawiam.

Rodzice mi zrobili małą przeprowadzkę. Jak wrócę do domu to pokój będę miał teraz na dole ze względu na schody, żeby mi było łatwiej funkcjonować na codzień i na to, że tam jest chłodniej. W sumie fajnie, bo ten mój pokój jest większy a to większa przestrzeń do pokonania, żeby na przykład przy biurku usiąść. Zmieniony przez - [...]

Wiem, wiem z takimi kolegami nie ma się co bać :) Ale myślę, że mój tata też by dał radę. A z bratem to już w ogóle. Mój tata pomimo wieku jest bardzo sprawny, dużo ćwiczy, ma mięśnie ze stali normalnie. I bić też się umie, za młodu się wdawal w to i tamto, nie był tak spokojny jak ja. Ja się z charakteru bardziej w mamę wdalem. Zresztą, ona go [...]

[...] Znaczy nie używał takich trudnych słów, ale też powiedział że to nie moja wina, że nie wolno mi tak myśleć. Ale nic nie poradzę, to mi się samo na myśl nasuwa. Jakby moi rodzice mieli innego syna, zdrowszego to by było inaczej. Nie martwiliby się tak jak teraz. :( czasem sobie myślę, że byłoby lepiej jakbym się w ogóle nie urodził nigdy. Ja [...]