FOD niesmiej sie pamietacie jaki byl crocop i co sie z nim stalo taki smieszny gonzaga raz go kopnolalbo taki czarny kongo go spral jak psa,niema co sie smiac
za sprzataczki recistów emerytów wszystkich pracowników społecznych jak i reszte w pomarańczowych mundurach.. aha i za psa kazika bo mnie prosił o wpis
łokorva ja to juz nie mam pytań psa tez jej kujesz ? dobra ide spac bo zmielony jestem w choy moze ktoś wpadnie z lolkiem emaaaa siema i narazie dżordż tylko uwazaj bo tu chlopaki ostro czochraja dżordża
wiesz co Madzia, ja mam psa bez rodowodu, w typie rasy, ale byłam tam i widzialam na wlasne oczy , w jakich warunkach przysla sunia na swiat. A tmten chlop typowy burak... buldokowi oko wyszlo, a ten smial stwierdzic, że stalo sie wto wczoraj, czy tam szis... psy robily pod siebie, woda do picia zamarznieta....
cześć laski, tak mi się rzuci w oczy temat podróży ze zwierzętami - my moglibyśmy wszędzie zabierać naszego psa, ale mała bardzo nie lubi jeździć samochodem :/ tak byśmy ją nawet na naszą offroadową majówkę wzięli, ale nie da rady, więc jeśli jedziemy np. do domu to się musi trochę pomęczyć, a na majówkę będziemy jej opieki szukać - pewnie [...]
Nie znoszę dzieci. Wszyscy mi zawsze powtarzali jak byłam nastolatką, że jak będę dorosła to je pokocham i mi przejdzie, a ja dalej ich nie znoszę %-) Wolę swojego psa ;-)
[...] parę złotych. Ja w ogóle nie wiem co to za gabinet - u swojego zapłaciłam 180e ale badanie z rentgenem, rozmazem, usg i w ogóle cuda na kiju i do tego jeszcze leki w tym 180 e były. A tu? Nie dociera to do mnie. Razem z lekami zapłaciłam ponad 280 e...wiem, że to nie wyznacznik ale mogła bym se za to kupić nowego psa %-) tyle, że lubię swoją ;-]
Opcja pierwsza(długotrwała): poszukaj jakiejś dobrej Kravki lub czegoś podobnego i intensywnie ćwicz, a do czasu jak nie nabierzesz konkretnych umiejętności to unikaj konfrontacji Opcja druga:kup dobry gaz lub psa(na wszelki wypadek) i zmień towarzystwo.