Berry, dobrze Ci z tą przerwą. Ale zasłużona jest, poza tym jesteś w dobrych rękach Pasterki. Lepiej nie próbuj jej nie słuchać, bo zawsze może podnieść swoją pasterską laskę, albo napuścić na Ciebie psa. \-)
[...] Polecony u Managerki jestem więc daje mi to troszkę siłę przebicia. Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale tym razem jestem zdeterminowany, nawet jak bym mial miesiac miec gorszy z kasa to dorobie na nockach jeszcze tu , trudno. Starczy tego błaznowania po fabrykach i szukania gdzie lepiej, męczenia się i zajeżdżania a i tak cię potraktują jak psa.
[...] sprawadzam czy kobiety jeszcze moga w ty wiekku, ale kocham tylko Ciebie!", takie beznadziejne teksty wyjechalam na wakacje za granice. poniewaz mieszkam sama i mam psa, klucze zostawiłam swojemu ówczesnemu, żeby mieszkał u mnie przez tydzien, kwiatki podlewał i z psem wychodzi. Pamietam ze byl piatek, ja jakims cudem pozyczyłam kom. [...]
Kolejna zagadka.pani doktor okazało się w porządku kobietą ,lecz testosteronu mi nie przepisała miałem się kłócić ale dałem jej skończyć.przeprowadziła ze mną wywiad,o chorobach w rodzinach w dziecinśtwie, po używki kończąc koniec końców uznała że jestem młody i na leczenie testosteronem jest dość wcześnie ,ale jeśli nie będzie innego wyjścia to [...]
[...] Dlatego nazywa się Puszek :-D To prawie 4 razy większy od Gofra ;-) ale w jego przypadku, "wielka siła wiąże się z wielką odpowiedzialnością", bo w życiu takiego łagodnego psa nie widziałem :-) noworodka mógłbym z nim zostawić i bym się nie bał :-) a teraz ma nowego kolegę, którego ktoś wyrzucił jakiś czas temu z auta przed moim domem, to z [...]
Biedny cały zziajany w te upały :-) Wyobrażam sobie {{:-( Mojej Mamie tak było naszego psa szkoda, że go psifryzjer golił na zero... Komicznie wyglądał ale mieliśmy wrażenie, że mniej się męczył ;-)
Akurat podpasował nam festiwal. Kupiłem sobie 2 piwka ze Złotego Psa i zjedliśmy dobre jedzonko, którego na codzień nie jadamy. Natomiast w piątek od dawna byłem umówiony ze znajomymi.
Epoc faktycznie rekordowy! Czekaj niech Shadow wyzdrowieje :) apropo psa, mam takiego jednego. Goni mnie w każdy piątek. W zeszły piątek zmieniłem rolę i goniłem ja jego. Tętno poszło do 180 :) nie dogoniłem, ale może przestanie, a jak nie to koniec ma dwie opcje jego zęby w moich nogach albo moja noga w jego dupie, taki uparty i namolny model.
[...] łatwo mi idą już Zmieniłam miskę, bo bananów nie było w sklepie, a nie chciało mi się jechać do drugiego i wcinam morele suszone w zamian. W ogóle dziś mam jeszcze duży posiłek do zjedzenia też, bo nie dość, że wróciłam późno z pracy to musiałam i kota i psa do weterynarza zawieźć... Zmieniony przez - martasi w dniu 2011-05-04 21:43:42
Dzień dobry, lenia mam zawsze na początku tygodnia, a potem ćwiczę codziennie, żeby się wyrobić No i wczoraj też nie poszłam na siłkę, w zamian za to wykąpałam psa. No ale mus to mus dziś już będzie DT. Miska, protokół estrogenowy i do przodu.
[...] się za bardzo wycinać? Bo ja bym chciała mięście bez wycinania zobaczyć taki paradoks Wczoraj nic nie robiłam, rozkoszowałam się kompletnie pustym domem (nie licząc kota i psa) i tak jeszcze do soboty Jadłam: kapustę z łopatką jakieś 80dkg, udo z kurczaka 40dkg (wielkie kupiłam 4 ważyły 1,6kg) pieczone z pekińską, i jajecznicę z 4 jajek na [...]
[...] jesteśmy przy podrobach ;-) Czy da się określić, jakie ilości wątróbki w diecie mogą być już niebezpieczne ze względu na toksczność witaminy A? Naczytałam się o śmierci Xaviera Mertza i innych polarników czy marynarzy wielorybników i zastanawiam się, czy wątroby psa pociągowego albo zwierząt polarnych można porównywać np. z wątróbką cielęcą ;-)
[...] był trening z oponą, wcześniej nigdy nic nie było, biegam po ubitym piachu przyszłej autostrady. Może to smieszne ale dziś wzdłuż starego śladu ciagnietej opony były ślady psa. Strasznie mnie to poruszylo. Nigdy swojego na treningi nie zabieralem bo bałem sie że zwieje i ze będzie więcej kłopotu niż pożytku. Strasznie żałuję. I dobra wracamy do [...]
k***a. Aż mnie ciarki przeszły z tymi śladami obok Twoich śladów. Nie będę Ci składał kondolencji z powodu odejścia psa, ale wiem, że to boli. Pociesz się. Jeżeli gdzieś tam po drugiej stronie, jest coś w czym warto żyć, to zgadnij kto Cię powita :-)