być może spowodowane to było różnicami w regułach. Każdy z zawodników był przystosowany do reguł w swojej organizacji i tam się czuł pewnie. Sczerze mówiąc to Pride zawsze mi się wydawało na wyższym poziomie, UFC było dla mnie taką rzeźnią..
Rogerio łapaj soga, dużo wnosisz do działu swoimi postami Co do poziomu tych organizacji, cały czas sądzę, że Pride było lepsze. Pod każdym względem, czy to atmosfery, czy też zawodników. Sekret może tkwić w kontrolach antydopingowych... ale niewiem do końca jak to jest
a wg mnie to jest kwestia tego że klatka jest o wiele większa, można w niej swobodnie uciekać bo nie ma ostrych kątów, przez co nie ma tam tak efektownych knockoutów jak w pride. Bo prawdę mówiąc na ringu Cro mógł kopać w głowę i zawsze był w takim dystansie że mógł trafić w przeciwnika, a w klatce uciekają dookoła. A co do dyspozycji fizycznej to [...]
Spider jest 3 i faktycznie nie pasuje do tych 2 ale dałem go ze względu na to,ze jako jedyny daje takie zabawne walki osmieszając rywali jak dzieci-dlatego go dodałem do nich choć pod względme agresji i serca 3 byłby Shogun. Hendo ma takie samo weiklie serce ale Rua to sentyment z Pride Zmieniony przez - lex levis w dniu 2013-05-20 19:34:30
Ciężko powiedzieć. Może lepiej poczekać na rozwój wypadków efekty, czyli czy Anderson będzie walczył z Jonesem, czy Jones zamierza wojować w wadze ciężkiej itd i zobaczyć tego efekty. Albo może ktoś teraz będzie dłuuugo królował w takiej HW i to będzie on, tłamsząc przy okazji Jonesa Może Fedor. Fedora w formie psychiczno fizycznej z Pride [...]
[...] a czy Fedor i jego sztab nie miał "tchórzostwa" z przejściem do UFC skoro dostać wyj**any w ch** kontrakt!? też sobie odpowiedzcie.. A kogo tam mieli się wtedy obawiać? Ich "mistrza" Mira? Byłego mistrze Tima Silvii ? :D Daj spokój, waga ciężka UFC w tamtym okresie porównaniu do pride w którym Fedor wcześniej walczył to było przedszkole.
Może i Steven masz rację... ale parą ładnych lat upłynęło od największych wojen z Pride aż do walki z Bigfootem. W każdym razie jeśli Jones nayebie czołówce wagi ciężkiej to on będzie najlepszy
umiejętności Herringa obnażył Lesnar w swojej bagatela 3-ej zawodowej walce. Gość z rekordem 1-1 nastukał jak amatora tą Twoją czołówkę Pride HW %-) Coleman i Randleman to jednowymiarowi zapaśnicy, twory niemające racji bytu we współczsenym MMA od dobrych kilku lat. GDyby obaj mieli chociaż śladowe pojęcie o submission defence, Fedor chvja by im [...]
Dla Noga walka z dołu była bardzo wygodna. Zresztą jego parter to poezja, ale nie na g&p Fedora, najlepsze wg mnie w historii MMA. Co do Noga to porażki z Hendersonem na początku, gdy był na początku drogi na szczyt, następnie dwukrotne lanie z rąk Fedora, Barnett, 3 porażki w UFC, w tym 2 z Mirem wg mnie dyskwalifikują go w roli lidera HW w Pride [...]
o ile z Cainem czy choćby Cormierem imo by nie miał szans, bo by w każdej płaszczyźnie okazał się gorszy, to są takie dziki, że Fedor w prime vs. Cain/DC po prostu nie widzę Fedora w żadnej płaszczyźnie z nimi.. Z JDSem tak samo, bo nie chce mi się wierzyć żeby Fedor był w stanie sprowadzić a co dopiero utrzymać JDSa na glebie a w stójce by imo [...]
[...] rzucasz sie z Nogiem, miej sobie mameda za goat i siedz cicho na piz.. bo twoje powtarzanie juz nudne, jak i negowanie faktow -.- spidery, gsp sa na topie to ich uwazasz za goat, to samo bylo z fedorem w pride, myslisz ze obecni krzykacze ufc w tym czasie byli za malo komu znanym mistrzem z hw ufc? za trudne pytanie pewnie bo trzeba pomyslec :)
[...] mameda za goat i siedz cicho na piz.. bo twoje powtarzanie juz nudne, jak i negowanie faktow -.- spidery, gsp sa na topie to ich uwazasz za goat, to samo bylo z fedorem w pride, myslisz ze obecni krzykacze ufc w tym czasie byli za malo komu znanym mistrzem z hw ufc? za trudne pytanie pewnie bo trzeba pomyslec :) Tożto burgery chyba twierdzą,że [...]
Fedor nie przegrał ostenich walk przez spadek formy pod koniec kariery, tylko przez lenistwo i przekonanie, że nic nie musi zmieniać i dalej pokona każdego stylem z Pride. To młody koleś był kiedy przegrał te walki, nie dręczony kontuzjami jak Crocop albo Mino. Nie twórzmy mitu. On przegrał z ludźmi którym daleko wtedy było do Top 5 na świecie. [...]
KondiCapo, zrozum, że Fedor sam się pchał również do Mino, który nie był zamroczony, a nawet w pełni sił. Tak samo poszedł na Werduma. On pewnie nie zdawał sobie sprawy z tego, że może być poddany, bo wiele razy się udawało i dlaczego i tym razem? A akurat rozbicie trójkąta w początkowej fazie, czy najzwyklejsze wywinięcie się z niego, jak to [...]
Ty się tak rozpisałeś, a ja dalej swoje napiszę do tych wypocin, że dlatego inni szli do przodu, bo podejmowali wyzwania, starali się, a Fedor być może uwierzył w swoja nieomylność i się zaczęły rauciki u Putina, szkolenia, czekanie Bóg wie ile na walki z czołówką i prawdopodobnie brak normalnego treningu, bo jak wytłumaczysz to, że stary średniak [...]
Zacząłem mysleć o wpływie ograniczenia koksu przez Fedora, bo jednak Ameryka to Ameryka, a w Pride walili ile chcieli. Zmieniony przez - nowkon2011 w dniu 2013-06-06 16:14:54 Zmieniony przez - nowkon2011 w dniu 2013-06-06 16:16:17 Jakiego koksu? Przecież Fedor by nigdy! On nie koksował. Jest wielkim przeciwnikiem koksu... Dlatego przecież nie [...]
Wiesz, chodziło o Mirco z prime. Na zasadach UFC pewnie jakieś TKO po rozcięciach łokciami by było, a w Pride jakby go nie poddał to raczej byłby werdykt, bo bez łokci miałby ciężko uszkodzić Cro Copa. Tak myslę, ale huk go wie.