[...] to inaczej to wygląda, dla szaraczków aktywność pozatreningowa może być ważniejsza. Ale żeby pod konkretne wskazania układać dietę, tzn. jak Garmin pokaże 2300 spalone to jem 2300... No aż tak to nie :D Ale na pewno pomógł mi uzmysłowić sobie, że przy mojej pracy mam naprawdę małe spalanie i nie mogę szaleć z kaloriami (to tak w temacie tego [...]
[...] za mało. Taka zbieranina:) Dostosowuję sie do tego co Mama rodzinie zrobiła na obiad i co znajde jako ewentualne resztki do zabrania do pracy - dwa pierwsze posiłki w pracy jem. Zwykle śniadanie jest "moje" w 100%, lunch to kombinacja resztek znalezionych w lodówce, obiad 100% tego co na stół Mama da i kolacja na wyrównanie białka:) Lubię nabiał [...]
Paatik, węgle mają większy efekt termiczny, może faktycznie będziesz mogła jeść więcej kcal przy wyższych węglach niż na wysokim tłuszczu. Ale ja tam też chętniej jem tłuszcz, jakoś z węgli łatwo zrezygnować, a tłuszczu ciągle mało. Jak ostatnio jadłam znowu pierś z kurczaka to aż mi się marzył jakiś tłusty ser zamiast tego :-D
Madzia a liczysz tłuszcz ze wszystkiego czy tylko z produktów typowo tłuszczowych? Ja tłustego mięsa nie jem, ale lubię ser żółty, masło do chleba a także orzechy i nasiona. I właśnie tych ostatnich mi trochę brakuje, chętnie jadłabym więcej. Tłuste ryby i jajka też podbijają tłuszcz. No i oczywiście czekolada %-) Poza tym z innych produktów też [...]
Ja czesto jem sobie w wannie podczas kapieli :-) taki lekki potreningowy, np kleik ryzowy z izolatem + owoce. Wiec zawsze mozesz rozwazyc posilek w wannie :-)
[...] Kiedyś w ogóle myślałam, że to plecy mnie bolą. To już parę lat temu. Ale wtedy był dużo lżejszy ból. Teraz jak się zacznie to od razu wiem, żeby nie drażnić bestii i jem głównie chałkę (:-D), żadnych warzyw czy w ogóle dużych posiłków (od byle czego czuję się pełna). I nie biegam, bo często jest tak, że coś tam mi się zaczyna dziać, pójdę [...]
[...] I znowu wypadła mi z rutyny. Tak kombinuje jak ja ustawić żebym nie mogła zapomnieć? Żeby w koncu jakiś taki nawyk wykreować. No i od jutra czas wrócić do jakiegoś liczenia bo wakacje wakacjami ale jem co popadnie i na pewno nie jest to redukcja, raczej masa słodko-tłuszczowa leci…. Zmieniony przez - Paatik w dniu 2022-06-12 20:20:24
[...] strony lubię tą swoją długą i samotną drogę do handstandu:) Z drugiej tłumaczę sobie, ze otworzą się przede mną nowe drogi do ewolucji w handstandzie, jak ogarnę podstawę. Moze podejdę do tego chłopaka następnym razem... Ze stresu jem.... I brak snu tez od razu równa się "wjazd słodyczy". Zmieniony przez - Paatik w dniu 2022-06-24 09:11:43
Madzia - na razie jem czysto intuicyjnie. W założeniu staram się pilnować, zeby blizej high carb było niż high fat, ale po kilku dniach niskich tłuszczy ślinię się na widok kanapki ze smalcem:) Pewnie jestem w okolicach zera... Najgorzej że na tej siłowni na której teraz jestem jest taka trenerka co ma brzuszek jak z reklamy i co się na nią [...]
07.11.2022 PRZYMUSOWY LEŃ Zabieg miałam u chirurga - nie było ani czasu ani ochoty z krwawiącą raną na trening zasuwać. Plus czułam ciągle obolałość w barkach. 08.11.2022 DT Cieszyłam się na ten trening, mentalnie byłam gotowa na 100%. Zaskoczyło mnie moje ciało bo barki i klatka nie były jeszcze "świeże". Poczułam w trakcie WL. Stąd już barków [...]
18.11.2022 DT Wzięłam półtora dnia urlopu i wreszcie się ciutek lepiej wyspałam. Jem jak głupia, Szef orzekł, że jestem obecnie w "wersji zimowej". Znaczy się grubo grubsza, pewnie pod 64kg. Trzeba sie zważyć, choć sie boję:) No ale co sie dziwić jak u nas pada śnieg od południa i jest biało. Zeby tego jedzenia nie zmarnować dzisiaj trenio taki [...]
[...] lub USA, ale na tych linkach co miałam to nie był dostępny. Zresztą tam też mieszają tak samo jak u nas i w Rosji.... Jednym słowem - i tak źle i tak niedobrze. Od tygodnia jem na noc jakieś takie menopauzalne z czerwoną koniczyną w podwójnej dawce, ale to też taki pic na wodę. Podobnie jak GABA. Zobaczę co zdziała tryptofan. W całym swoim życiu [...]
[...] pierwszy raz nie było pobudki w nocy na siku. Byliśmy na pizzy, w centrum handlowym, na zakupach - panna jest aniołem!! Siedzenie w domu nie sprzyja zachowaniu formy - jem na potęgę, ciągnie mnie do słodkiego jak nigdy w życiu. Przez przypadek widziałam zdjęcia z lata - i powiem Wam, ze te 4kg na plus to tylko w cycki i w brzuch wlazły. Oj [...]
[...] pierwszy raz nie było pobudki w nocy na siku. Byliśmy na pizzy, w centrum handlowym, na zakupach - panna jest aniołem!! Siedzenie w domu nie sprzyja zachowaniu formy - jem na potęgę, ciągnie mnie do słodkiego jak nigdy w życiu. Przez przypadek widziałam zdjęcia z lata - i powiem Wam, ze te 4kg na plus to tylko w cycki i w brzuch wlazły. Oj [...]
[...] ataku kaszlu na siłce nie było... I kurczę codziennie coś słodkiego mi do tej miski wpada. A jakby się mnie ktoś zapytał to bym powiedziała, ze ja słodycze to rzadko jem. A to babcia jabłuszka w cieście franc. zrobiła i na gorące akurat do domu weszłam (wiecie jak chałupa tym pachnie!!!), a to śliweczka w czekoladzie od synka, a to w [...]
Tak, wiadomo, czasem jak jestem na wyjezdzie to bez wagi jem tylko to co znam i moge zmierzyc bez wagi, np licze na worki ryzu, czasem uzywam ilewazy.pl, ale unikam takich produktow gdzie moge sie duzo pomylic bez wagi, np awokado, parmezan, jednak bez wagi sa watpliwosci i taka niepewnosc :-D mysle ze to podobnie jak te wasze zegarki, taki nawyk, [...]
[...] miesięcy i dopasują się kolorem do karnacji. na razie są strasznie czarne, ale w końcu to jedna wielka rana. Z jedzeniem to nijak - niby już faza obżarstwa po diecie minęła, jem w okolicach 2 tys., ale ciągle cos tam mi wpadnie niepotrzebnego. Nie wiem gdzie był błąd. Już kiedyś tak miałam, mały sukces, popusciłam pasa - bo w końcu jak już [...]
[...] widza - dla siebie to robię. Lubie jak lubie siebie w lustrze. IF średnio mi pasuje. Nie lubie nie jeść śniadań. Jestem na nogach od 6-6.30. Jem śniadanie Max Ok 9.00. Potem lunch 13 i obiad u Mamy o 16. Potem trening 19 i w domu jestem back 21. Coś małego zjem i idę spać 22.30. Naturalnie wychodzi mi Ok 12 godzin przerwy - trochę mało na IF
[...] i przemęczenie wywołuje u mnie chęć jedzenia. I nie takiego najedzenia się, ale właśnie jedzenia jako czynności... Taką mam zawsze głupią myśl, że jak siedzę na kanapie i jem to odpoczywam... To jeszcze trochę posiedzę i pojem i jeszcze i itd. Uczę się drzemek w ciągu dnia. I staram się słuchać chłopa jak mi mówi, że znowu chomika widzi w tym [...]