[...] niż ROP.Tylko osobiście ich nie znam. I ostatnie zdanie coś w stylu ala Sigmund Freud. Osoby które uciekają od codzienności do świata sportu codziennie na kilka godzin gdzie przebywają sami ze sobą biegnąc gdzieś w dal najczęściej uciekają przed własnymi demonami które są w głowie wtedy to faktycznie by nie zwariować lepiej biegać [...]
[...] do biegu za pomoca kettli i 10km marszobiegu tygodniowo. Trzeba rozroznic jeszcze wiele kwestii jak predyspozycje do dyscypliny, czym innym jest taki bieg dla chlopa 110kg gdzie ze 25 to stanowczo zbedny balast, a innym dla mlodej szczuplej dziewczyny. Autorke tekstu o sledziu cechuje niemozliwa nonszalancja i brak zrozumienia podstawowych [...]
[...] klimatu nie ma i ch**owa muzyka leci. Optymalnym rozwiązaniem są kluby CF w dużych miastach no ale tam karnet kosztuje kupę kasy więc trzeba by się poświęcić treningowi siłowemu tylko (reszta w formie dodatków) a u mnie to raczej odpada. Niestety to nie hameryka gdzie są porządne kluby dwuboju, trójboju dla takich amatorów staruchów jak my ;-)
[...] nierobow. Nie ma u nas kultury fizycznej, zreszta innej tez niewiele - co mnie boli niemilosiernie.. PS. jestem w Polsce tydzien, na plywalnie i silownie, nie wliczajac oplaty za trenera plywania - wydalem ponad 250 zl. Wiecej niz w domu za caly miesiac, a gdzie solarium, napoje, kursy itp ? Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-06-19 20:38:27
[...] niemilosiernie.. PS. jestem w Polsce tydzien, na plywalnie i silownie, nie wliczajac oplaty za trenera plywania - wydalem ponad 250 zl. Wiecej niz w domu za caly miesiac, a gdzie solarium, napoje, kursy itp ? Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-06-19 20:38:27 Marcin załamałeś mnie {{:-( Dodam tylko do siebie, że przez ponad 30 lat mieszkałem [...]
Orzegów masz rację, większości ludzi w Polsce żyje się źle. Odniosłem się do sytuacji jak ja to widzę przez pryzmat mojej firmy gdzie się zarabia nieźle. Mieszkam w Chorzowie a to nie jest bogate miasto i widzę jak życie wygląda dookoła sam też pochodzę z ubogiej rodziny i twardo stąpam po ziemi. Fakty są jednak takie, że nie można wszystkich [...]
[...] do weterynarza. Skumałem, że dostał od jakiegoś auta bo było trochę piór na drodze, mimo to pojechałem dalej. Każdy z nas ma takie chwile, ja się tłumaczyłem niedzielą i tym gdzie ja na wiosce będę w taki dzień weterynarzowi dupę nieznanym mi gołębiem zawracał, o późnej porze, dzieciach w aucie nie wspominam. Ale mogłem inaczej - mogłem. Mam [...]
[...] to nie ta proporcja przewinienia rzucanie na faceta klątw w stylu New Age o jakiejś karmie itp świadczy o jednym te bzdury wypisują d****e zakręceni wokół wierzeń hinduskich gdzie krowy,małpy i szczury nie tylko są osobami ale mają znaczenie boskie. Dla mnie to nie jest podejście europejczyka do tematu tylko lewaka potomka naprawiaczy świata [...]
[...] na pierwszym treningu bekę - to naprawdę element, który odpala wewnętrzny booster ruchu. A fizyki nie da się oszukać. Jeżeli wyzwalasz większą energię w krótszym czasie, to gdzie indziej jej zabraknie. Jeżeli zrobisz planka z sykaniem i "kamienną dupą" to się okaże, że Twoje ciało zaczyna zastygać w naprężeniu. I dopiero jak wstaniesz z gleby to [...]
[...] za trzy miesiące), a wszelkie próby odnalezienia wiedzy w sieci kończą się chaosem. Internet to śmietnik, ale i na śmietniku można znaleźć cenne przedmioty. Trzeba wiedzieć gdzie szukać. Właśnie pisanina Pawła to powiew świeżości, który mocno przewietrzył miejsca, w których gromadzili się silni mężczyźni. Nie żadna rewolucja, ale przypomnienie: [...]
[...] notki u Darka Sport interesował mnie odkąd pamiętam, zawsze miałem więcej energii, niż mógł mały chłopiec okiełznać. Idąc do gimnazjum wybrałem klasę o profilu sportowym, gdzie mając 6 zajęć z wychowania fizycznego w tygodniu pierwszy raz „zderzyłem” się z ciężarami. Dosłownie zderzyłem się, gdyż byłem zawsze najsłabszy w klasie, wolałem [...]
[...] podn ciężarów), są też plany o mniejszej objętości a większej intensywności oraz jest fakt że każdy z tych planów nie istnieje w prózni tylko jest częścią kolejnego systemu, gdzie zwykle zaczynamy z dużą objętością a małą intensywnością a konczymy odwrotnie. Czyli periodyzacja. Dużo wykonanej pracy dziennej wcale nie musi oznaczać dużo czasu [...]
[...] i obciążeniem, by na końcu sięgnąć po błękitną farmakologię, jednak czy tędy droga? Wydaje się że najwartościowszym dla mężczyzny byłby program oparty na krótkich cyklach, gdzie do każdego cyklu podchodzisz świeży i wypoczęty po krótkiej przerwie, z nowymi pomysłami i zapałem do pracy. Stare kettle cieszą swoim widokiem i zachęcają do pracy, a [...]
[...] poświęcac dużo czasu na trening, z drugiej budował wytrzymałość konkretnie pod pracę z danym ciężarem. Nie pisałbym tego gdybym też nie wpadł kiedyś na tak genialny pomysł gdzie doszedłem do 30 singli w przysiadzie na danym ciężarze a skończyło się spadkiem i wielkim siniakiem na szyi i odgniecioną sztangą na kapturach. Wiecej niż 10 lat temu. [...]
[...] ale jakże ważne. Bo chyba nikt nie korzysta z naiwności naiwnych, że można sobie spalić tłuszcz miejscowo, z wewnętrznej strony ud? Kiedyś miałem w klubie suwnicę-prasę, gdzie siedziało się ze wzrokiem na wysokości tych wszystkich rozkraczeń. :-D Czasem było malowniczo, czasem zabawnie... a czasem strasznie. Panie się konfundowały z lekka. [...]
Lubię to forum, bo jesli chodzi o trening, to przecież jest milion forów, polskich, zagranicznych. A tu dodatkowo można coś tam z siebie zrzucić, i większość osób zrozumie.. :) To gdzie to ognisko ma być ? :)
[...] to forum, bo jesli chodzi o trening, to przecież jest milion forów, polskich, zagranicznych. A tu dodatkowo można coś tam z siebie zrzucić, i większość osób zrozumie.. :) To gdzie to ognisko ma być ? :) Okolica Gdańska, kaszuby.. Ja mam najdalej, więc mnie pasowałoby przy okazji IM70.3 w Gdyni, ale cos sie wymysli ;) Dobrze byloby, bo i Marcel i [...]
Już kupiłem. Idealną. I ma niepotrzebną szybkę, którą mogę sobie rozwalić jak będę miał ochotę. Ugrałem całe 20 cm. Jakbym kupił krótszy gryf to byłoby idealnie, ale nie wiem czy mógłbym go łapać tak szeroko jak lubię, bo na tym 200 cm paski są równe 81 cm. Dostałem dzisiaj baty. Znowu wycieczka poza cienką czerwoną linię (fajna książka - na [...]
[...] tego; tak nabyta waga bywa oporna w zrzucaniu. Zaraz poczytamy w dziale o skali zniszczeń. :-D Powiadam: nieważne. Każdy żyje tak jak chce. Dla mnie cały czas jest normalnie i nawet nie wiem gdzie i jak musiałbym szukać luzu. A nie! Wiem. Wódki się w górach napiję. I piwa na drugi dzień. Jak pojedziemy na wycieczkę. To będzie anomalia i luz.
Wiedziałem, że po takich słowach nie trzeba będzie długo czekać na oświadczenie przedstawicieli Państwa Biegowego. Nie zawiedli i tym razem. "Cardio-szariat musi opanować świat." :-D I tak i nie. Jak biegałem - nie miałem problemów z kolanem. (chyba - nie pamietam - a jeżeli nie pamiętam to znaczy, że nawet jak coś było, to pomijalne) Problem z [...]