dzieci

Bo ciągniemy do "zachodu". W stanach jako porcję warzyw w posiłkach dla dzieci uznali łyżkę sosu pomidorowego na pizzy ;) ludzie, ciągną do głupoty...ot co

Cierpią to dzieci w Afryce,a nie narcyz który zamiast 5 tys kcal zjada 3,5,by pojawiła się żyłka na brzuszku.

nie kłócić się dzieci, wujo gienio wpadł %-)

klapsa w dupę i dzieci przestana histeryzować%-)

Ale dzieci neo...

tylko nie adoptujcie zadnych dzieci@@-)

ee tam tibes, niby tak się mówi ale cały czas widzę chłopaków kopających w piłe i dzieci bawiące się w piaskownicy :-)

hhahaha %) Batoników nie rozdaję, ale dosć dziwnie się czuję jak przychodzą dzieci sięgające mi po pępek i mówią "dzień dobry, pałeczkę proszę" %)

Źle może wyjaśniłem, ale swego czasu były żarty, że ministranci (dzieci) dostają batoniki od księży...podtekst do pedo. prz. no wiadomo, ile ja takich za młodu wciągnąłem, dobre były :-)

kurde, a pamiętam też była jazda z takim psycholem... co wrzucał wierszyki do szkół na terenie Dolnego Slaska, "rączki i nózki powrzucam do puszki" i inne takie, wtedy dzieci się bały iść do szkoły.

http://www.baby-shower.pl/AKTUALNOSCI/Ciekawostki/Smart-Baby-Case-%E2%80%93-nowoczesny-wozek-dla-dzieci-ktory-ulatwi-zycie-rodzicom.html

Szczypior, ale mnie kocha ;-) I ładne dzieci robi ;-)

sforcia - przy czym ja, niedzieciata, nie jestem w stanie odróżnić jednego od drugiego. Wrzucają i myślą że mają wyjątkowe dzieci. :P

robienie dzieci nie jest złe, gorzej z ich rodzeniem

[...] kochanie. Po kwadransie oboje kochają się. Żona: - Już mam jęczeć? - Nie, jeszcze nie. Po minucie: - Już jęczeć? - Nie jeszcze nie. Po kolejnej minucie: - Tak, teraz! Już jęcz, jęcz! Żona: - Olaboga, zima idzie, dzieci butów na zie nie mają, kurtki poprzecierane, rachunki niepopłacone... :)) padłam , lezę i kwiczę :D nie znałam tego :)

jestem za tym by się nie czepiali gospodarki, ale podstawowe komórki muszą jednak zapewnić na jakimś poziomie. Żeby ludzie na starość nie zdychali w męczarniach i żeby dzieci nie były coraz głupsze.

[...] nie podrapie, bo ma tak spompowane łapy i klatę, ale ledwo zrobił ćwiczenie na tym samym obciążeniu co wyzej wspomniany chłopak. Tamten dodatkowo zapieprza na budowach dzień w dzień, bo jest dekarzem i buduje kominy. Ma dwojke dzieci, zona nie pracuje. Ale dba i walczy o siebie. Ot, taka dygresja apropo biedy. (oczywiście nie generalizuje ! )

Kuuurde. Czytam te dzienniki, przeglądam i widzę, że tutaj dziewczyny godzą pracę na 2 zmiany, dzieci, mężów i jakieś swoje pasje i nie narzekają. Szacun, na prawdę szacun. Aż wstyd marudzić na cokolwiek.

jak by zamknac w 3 dni spam to by byl sukces. kiedys w dopingu spam lecial w 2 dni ale ekipa byla zywa a nie same wapniaki ja teraz 8-) srednia wieku 30 i ciagle jeden temat. jak dzieci doslownie.

[...] tez nie denerwuje (i jestem tego ogromnym przeciwnikiem) i jego nagminne naduzywanie.kuron to co innego tego sie nie da naduzywac i nie daja jak leci. chcesz miec duzo dzieci to badz odpowiedzialny i na nie zarob.wiadomo ze sa sytuacje losowe gdzie taka pomoc jest potrzeba ale nie wylegarnie patologii gdzie zadne z rodzicow nigdy nigdzie [...]