domu

[...] 4x12 4x12 4x12 3b:American swing: 4x15 4x15 4x15 Tak to sobie wykombinowałam, że połączyłam trzecie Kettle z wytrzymką i mam 2 dni wolnego;-) Może zacznę biegać.. z pracy do domu wychodzi równiutkie 5km chyba że zboczę do lasu }:-( musiałabym dwa dni w tyg. do pracy jeździć autobusem i wracać truchtem.. ale to chyba najoptymalniejsza opcja).. [...]

[...] mnie kolka i została już do końca.. dodatkowo też w połowie zaczął mnie obcierać lewy but.. i jakby tego było mało zaczęło ciągnąć w prawej pachwinie.. ledwo dobiegłam do domu..}:-( Niewątpliwie mogłabym to odebrać jako serię znaków, ale równie dobrze za dużo wody się opiłam i nie zrobiłam porządnej rozgrzewki.. a but obcierał już wcześniej, [...]

[...] wakacyjnych nie ma w szkołach, więc się z mężem opieką wymieniamy, i ja po południu do pracy jeżdżę. Teoretycznie po pracy bym mogła, ale ja nie lubię trenować późno, a tak z doskoku to uważam, że bez sensu. Biegać mogę z pracy do domu i w weekendy jakiś dłuższy, bardziej wymagający trening biegowy zrobić.. więc w tej chwili to dobra opcja.

[...] na placu zabaw.. co sprawiło, że wracać mi się już nie chciało.. ale nie było wyjścia. Mimo wszystko będę czasem praktykować, bo i dziecko zadowolone i ja, że go z domu wyrwałam i miał trochę atrakcji. https://youtu.be/f3ftYaDDsu0 /SFD/2020/6/6/31c3686253364eb2ac984e49c34a467e.jpg /SFD/2020/6/6/229ba6a8cc884d1eb2779b27b797229d.jpg [...]

Miska: 1560 ckal B108 T68 W133 Znów tłuszcze za wysoko.. ale wpadło ciasto z galaretką, bo młodemu nie posmakowało.. i wafelek. Nie mogę takich rzeczy mieć w domu na głodzie}:-(

Dzień zakupowy. Rano korzystając, że męża miałam w domu, pojechaliśmy do Ikei obejrzeć stoły i krzesła i przy okazji jakieś przydatne pierdółki do kuchni. Lubię takie rzeczy oglądać, więc troszkę się z tym zeszło.. ale w końcu widząc błagalny wzrok małżonka przy koszyczkach i pojemniczkach przyspieszyłam kroku do kasy po drodze jeszcze w locie [...]

[...] itp. Później telefon ze szkoły, żeby młodego odebrać, bo się skarżył na ból głowy. Na mój widok doznał cudownego ozdrowienia.. }:-( Przynajmniej zdążyliśmy przyjechać do domu zanim się rozpadało.. Za to siłowym jestem rozczarowana. 50 min. i tylko 230 ckal}:-( prawie tyle samo, co przy sprzątaniu... A: Trening A: Pompki na miniporęczach: [...]

Dzień karmienia kaczek. Zbierałam czerstwe pieczywo cały tydzień na tę okazję. Taki zwyczaj nam się utarł.. Kaczki dopisały, później zwyczajowo lody, plac zabaw i do domu. Miałam zaplanowane sprinty na popołudnie.. tyle, że przyszła @.. no ale słowo się rzekło. Pobiegłam pod szkołę i zonk, bieżnia nieczynna.. wybory. Trochę mnie to zbiło z [...]

Okno pogodowe trafiłam i do domu dotarłam prawie sucha, ale ulewa była taka, że ulice pozalewało..

[...] jeszcze za krótko}:-( taka wprawka przed Cooperem. Później jeszcze kilka sprintów, chociaż trochę już byłam wymęczona tym wcześniejszym tempem, ale jakoś weszło.. i do domu. Gorąco i duszno.. jeść mi się nie chciało, więc miska niedojedzona i znów deficyt kosmiczny. Jedyne na co mam ostatnio ochotę to lody i sernik na zimno.. [...]

Tsu do domu wróciła!

Pobiegane. Pada od wczoraj, ale plan był pobiegać, więc wróciłam biegiem do domu. Taki plan minimum.. bo na więcej nie miałam dziś ochoty. Nie mam pojęcia, co się zadziało w czasie urlopu, ale mam wrażenie, że z bieganiem cofnęłam się o kilka tygodni.. i teraz muszę odrabiać straty. Trzeba będzie wznowić realizację któregoś z planów.. Nie [...]

Pobiegane. Tym razem po parku, bo testuję różne opcje, które pozwalają zaoszczędzić trochę czasu. A po bieganiu zabrałam tylko plecak z pracy i na rower do domu.. Jako, że ostatnio ciężko mi się wyrwać na to bieganie, to chyba za cel odbiorę póki co poprawianie czasu na 5-tkę}:-( /SFD/2020/8/6/7843f6388aba466894625eca273b4268.jpg

Co ma być to będzie - moim znajomym nauczycielom się marzy siedzenie w domu, więc jak znam życie to nie tylko im, więc płacz i zgrzytanie zębów od pierwszego kataru dziecka w klasie.

Ja niestety za późno ją dojrzałam na horyzoncie i już zdążyłam wybiec z domu..co było robić:-? Ale jeszcze paru takich co nie wymiękają spotkałam w lesie, więc było mi raźniej z tą myślą, że nie tylko mnie do lasu pognało.

U mnie w obydwóch szkołach jest + instruktor od prawa jazdy na kwarantannie... Losowo wysyłaja na kwarantanny - raz cała szkołę, raz cała klasę, raz tylko grupę językową. Zero logiki i składu. Jeden z kolegow syna na kwarantannie dostał objawów - na szczescie rodziców w tym samym domu nie zaraził - przynajmniej na razie na to wyglada.

Przewagą treningów w domu jest duża oszczędność czasu i dostępność. Nie wiem, czy na tą chwilę ogarnęłabym logistycznie regularną siłownię, szkołę (w każdej chwili mogą wprowadzić zdalne), pracę i bieganie}:-( ale jak zrobi się naprawdę zimno i biegać mi się odechce, to będę myśleć. Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-09-14 18:57:42

Z punktu widzenia blondynki i laika to na dzień dzisiejszy, kiedy Tsu na siłkę nie chodzi - mimo wszystko w domu nie da rady tak nóg zmasakrować, żeby nie dac rady biegać. Raczej pompowanie i podciąganie nie powinno na bieg wpłynąć. Biega tez nie więcej niz godzinkę. Młoda i silna jest - więc jakby jadła tyle ile body chce, wysypiała się to [...]

[...] las mi znika, przerzedza się i to raczej nie z powodu kornika.. dobra zmiana. Tętno w dolnej granicy 3 strefy, więc też ok i mogłabym tak jeszcze parę km. Jak wychodziłam z domu, to kłuło w prawym biodrze.. ale jak wracałam, to już w zasadzie kłuło i w prawym i w lewym i w kolanach po równo, więc chyba się rozeszło po kościach ;-) [...]

[...] plan od Amy do przyszłego tygodnia, żeby przed Cooperem się nie przemęczać, to zupełnie nie mam wyrzutów sumienia. Nie mam pojęcia, jak wyjdzie ten Cooper, bo po powrocie do domu przyszła @ i stąd ten dzisiejszy brak energii i ogólny wq**w .. ale może do soboty będzie już lepiej.. /SFD/2020/10/1/0fe66bd72e3b4a288e661809e1eb7c5f.jpg Zmieniony [...]