DZIEŃ 69 – 22.05.2010 Od rana byłam na kursie wychowawców kolonijnych – tzn. od 9 do 16. Akurat dzisiaj mi się podobało, bo było dużo o sporcie oraz o grach i zabawach ruchowych Można tez powiedzieć, że dzięki temu zaliczyłam trening. Rano na czczo ważyłam równo 57 kg, więc mogłam jeść zgodnie z dietą (a i tak po powrocie do [...]
DZIEŃ 72 – 25.05.2010 Dzień nietreningowy. Rano wstałam już o 8 i aż do 14 uczyłam się angielskiego na dzisiejsze (jak się okazało – zaliczenie semestru, a nie egzamin) zaliczenie – i udało się zaliczyć. Jak pisałam wcześniej, miał to być egzamin, ale panu się przypomniało, że jednak chce to przeprowadzić inaczej [...]
DZIEŃ 73 – 26.05.2010 Dzień od rana do popołudnia spędzony na zajęciach na uczelni. Pochwalę się w tym miejscu, że zaliczyłam z biegu część praktyczną egzaminu z rentgenodiagnostyki klasycznej a miałam to zdawać dopiero 9 czerwca – przynajmniej mam to już z głowy. Trening wyszedł całkiem sprawnie – chociaż [...]
Nie wiem,co jest grane - forum ucięło mi część rozpiski,dlatego wrzucam suplementację osobno: SUPLEMENTACJA - białko Whey Protein 80 Plus Authentic o smaku waniliowym – 30g do pierwszego śniadania - BCAA Xtra o smaku pomarańczowym – 10g razem z Hot Sport Drink podczas treningu i 10g po treningu -Hot Sport Drink o smaku [...]
DZIEŃ 74 – 27.05.2010 Dzień wolny od zajęć Spałam do 12.30, ale to dlatego, że ostatnio miałam dużo zajęć i nie dosypiałam. Niemniej byłam już przez cały dzień rozbita, udało mi się trochę zmobilizować na trening – co niestety nie udało się do końca, trening był jakiś taki nijaki – brakowało siły i energii, a ciało [...]
DZIEŃ 75 – 28.05.2010 Drugi piątek z rzędu, który był dniem nietreningowym ze względu na kurs, w którym uczestniczę. Na szczęście kurs kończy się już w niedzielę i jeśli wyrobię się z nauką, od poniedziałku do piątku będę miała każdego dnia trening Spałam do ósmej i aż do 14 leniłam się, w zasadzie cały dzień przeleciał mi przez palce [...]
DZIEŃ 76 – 29.05.2010 Przedpołudnie spędziłam na kursie, natomiast popołudniu musiałam się uczyć, co mi nie wyszło Nie mogę się w ogóle skupić nad jednym przedmiotem – i zamiast się pouczyć trzy godziny i mieć spokój, to zmarnowałam całe popołudnie i nie zrobiłam praktycznie nic, poza wydrukowaniem notatek Humor dzisiaj jak [...]
DZIEŃ 77 – 30.05.2010 Kolejny dzień nietreningowy Ponownie, na szczęście już po raz ostatni, przedpołudnie spędziłam na kursie wychowawców. Pisaliśmy też dzisiaj egzamin, mam nadzieję, że go zdałam Popołudniu rzuciłam się w wir nauki i siedziałam nad notatkami do około 23 – co prawda materiału nie jest dużo, ale uczę się [...]
DZIEŃ 78 – 31.05.2010 Przedpołudnie spędzone na nauce, jutro mam zaliczenie z międzynarodowych problemów zdrowia i kompletnie mi ten przedmiot nie wchodzi. Dlatego też będę musiała odpuścić wieczorem bjj, żeby się jeszcze MPZ douczyć. Nauka mnie zmuliła już na całą resztę dnia, dopiero Guarana mnie pobudziła i zniknęło zmęczenie [...]
DZIEŃ 79 – 1.06.2010 Ostatni dzień ostrej nauki w tym tygodniu Rano jeszcze się uczyłam do międzynarodowych, potem pojechałam na zaliczenie z tego przedmiotu. Zaraz po zaliczeniu – do klubu, tam się jeszcze uczyłam i przygotowywałam do treningu. Po powrocie do domu – świętowanie Dnia Dziecka i nauka do 1 w nocy. [...]
DZIEŃ 80 – 2.06.2010 Pchnęłam dzisiaj do przodu jeden egzamin i jedno zaliczenie – tym samym koniec nauki w tym tygodniu. Wstałam strasznie niewyspana i bez siły do czegokolwiek, ale w trakcie dnia to się zmieniło. Oba treningi wyszły fajnie, chociaż zakwasy po wczorajszej siłowni dość mocno dokuczały, zaczęły mnie też łapać [...]
DZIEŃ 81 – 3.06.2010 Święto, więc jak na święto przystało – dzień spędzony leniwie. Przede wszystkim nadrobiłam braki snu – wstałam dopiero o 11 Dzień do treningu spędzony leniwie i bez pośpiechu. Na treningu mogliśmy robić, co chcieliśmy, dlatego też znowu zrobiłam siłownię – trening rozpisany niżej. [...]
lwp3 - powiem tak - moje oczekiwania zostały spełnione Potrzebowałam czegoś moczopędnego i lekko przeczyszczającego - tak też w moim przypadku działa ten preparat. Innego działania nie zauważyłam. DZIEŃ 82 – 4.06.2010 Dzisiaj miałam dzień zakupowy – byłam na rynku i zrobiłam zapas świeżych warzyw do diety, chciałam też dokupić [...]
DZIEŃ 83 – 5.06.2010 Dzień nietreningowy. Na sobotę zaplanowałam wyjazd na weekend do znajomych z Torunia. Rano zdążyłam tylko ogarnąć w mieszkaniu, przygotować jedzenie, spakować się i już trzeba było jechać. Tutaj kurczak w marynacie (porcja na 2 posiłki): W Toruniu zrobiliśmy mały spacer po starówce, popołudniu był grill,a wieczorem [...]
DZIEŃ 86 – 8.06.2010 Dzień nietreningowy. Zajęcia miałam dopiero na 14, ale wstałam już o 8, żeby się intensywnie pouczyć. Popołudnie na zajęciach, na dodatek z małym zgrzytem – przez zajęcia z angielskiego, które teoretycznie miałam już zaliczone, skoczyło mi ciśnienie i adrenalina. Początkowo zajęć miało nie być, potem [...]
DZIEŃ 88 – 10.06.2010 Wstałam dopiero o 12, podejrzewam, że po prostu odsypiałam poprzednią zarwaną noc. Miałam więc „dla siebie” tylko cztery godziny, które spędziłam głównie na przyrządzaniu jedzenia, sprzątaniu i czytaniu książki. Po powrocie z treningu mam siły tylko na zrobienie tej notki, może obejrzę jakiś [...]
DZIEŃ 89 – 11.06.2010 Od rana na nogach. Miałam do załatwienia parę spraw rodzinnych, potem byłam też na zakupach i narobiłam zapasów warzyw. Później godzinka nad jeziorem, opalanie i był już czas na trening. DIETA I posiłek – 8.00 Omlet z 30g płatków owsianych, trzech białek i jednego jaja. II posiłek – 11.30 [...]
DZIEŃ 90 – 12.06.2010 Dzień nietreningowy. Po wstaniu posprzątałam, poczytałam trochę i posiedziałam przed głupimi gierkami w necie – w ten sposób głupio zmarnowałam cały dzień, nie robiąc nic konkretnego. Wieczorem pooglądałam jeszcze filmy, więc dzisiaj pełna regeneracja i odpoczynek. DIETA I posiłek – 10.00 [...]