czas

Dzisiaj ważenie i refleksje. Waga spada - obecnie jest 82,6 kg. Tak mało nie ważyłem kilka ładnych lat, nawet za czasów trenowania tenisa waga utrzymywała się w okolicach 85 kg. Przekraczam jakąś barierę w organizmie i czuję, że za to zapłacę. Zanosi się na to od kilku dni... Uparty jestem jednak i jadę dalej w dół, jak się da - może do 78 kg? W [...]

odnośnie pecha, polegania na sprzęcie, kraksy to gdzieś coś czytałem :-)... Cały czas obserwuję twoje zmagania Shadow i mam wątpliwości. MaGor pisał, żeby Cię nie zwalniać. Mój trenejro konsekwetnie mnie zwalnia każąc biegać w drugim zakresie (puls do 152 bpm). Według wszystkich źródeł, które czytałem jest to bardzo ważna jednostka treningowa, [...]

Ron, ja straszny cienias jestem nadal i jeszcze długo będę:) Jak polecę za szybko pierwszą dychę, to zdechnę na drugiej. Jak polecę wolniej, to wyjdzie mi długi czas. I bądź tu mądry człowieku...

[...] o tym... Na mecie ostatkiem sił nie puściłem pawia, za to zapytałem, którędy do szatni i gdzie dają medaliki pamiątkowe, nie wiedząc, że już mi zdążyli jeden założyć :-D Podsumowując - oficjalny czas to 1:23:45 na 15 km. /SFD/Images/2015/10/17/9cc7ffc9f30c41f990eedf6f08ef9345.jpg /SFD/Images/2015/10/17/47c276afe1744c2896e25c885c0379d4.png

Absolutnie nic nie trenuj do startu - olej czas, za długo Ci się to ciągnie żeby kozakować w takim układzie. O odwołaniu połówki raczej nie ma mowy (z tego co Cie znam), więc wypoczywaj się, kuruj i startuj dla przyjemności (nie rekordu za każdą cenę). Zdrowia!

Dzięki MaGor:) Heinz - z wielką przyjemnością spotkałem się z Tobą na biegu:) I jaki czas wybiegałeś - dla mnie na dziś w sferze marzeń. Jeszcze raz gratulacje! Ponownie - zapraszam na całą serię "Kaszuby biegają" w przyszłym roku, a póki co - jak najdzie Cię ochota na wspólne bieganie po TPK - masz we mnie kompana.

Średnie 154 z dzisiejszego biegu - cały czas w ruchu, po prostu nie lecę, ile fabryka dała, spokojnie biegnę. Nie muszę stać i czekać, aż spadnie. Tego, to ja bym już na pewno nie wytrzymał :)

[...] makaron z fasoli mung ? Albo ryżowy? No przetworzone, jak nie jak tak, ale - już pesto do tego - robione absolutnie ręcznie. Mimo tego wszystkiego - nie mam po prostu czasu i pojemności prowadzić dziennika posiłków i wbijać wszystkiego w cronometer. Wersję webową wypatrzyłem już - chyba właśnie w Twoim dzienniku - jakiś czas temu i [...]

[...] Twoim trybie życia to kettle byłyby najlepszym rozwiązaniem. Kup porządną szsnastkę od Walusiów i weź jedną - dwie prywatne lekcje u kogoś sensownego w Gdańsku. I niech Cię nauczy dwóch ćwiczeń: swing i TGU. Potem wygugluj simple&sinister i napieraj. Paręnaście minut dziennie, i już sporo do wytrzymałości biegowej dorzucasz. A czas oszczędzasz.

I porozmawiaj z zona o wakacjach w Hiszpanii ;) Moglibysmy wyskoczyc pozna zima na 2 tygodnie rowerowania w Calpe, a dziewczyny sobie czas jakos zorganizuja ;)

Szajba ma rację, oby ten wolny czas przełożył się na długość snu a nie biegu ;-) A to właśnie dyskusyjne będzie:) Dzisiaj padł mi telefon. Muszę sobie kupić jakiś aparacik mały ( Leica mi się marzy ) i zabierać na wybiegania. Dziś trochę żwawiej - była moc:) /SFD/Images/2015/12/29/18086fa31a2545e290e4749959cfe329.jpg

Jeśli masz dwa warunki spełnione: czas/kasa to chyba nie ma co dywagować :-) Z reguły te dwa warunki nie lubią ze sobą współpracować w dłuższej perspektywie :-D Shadow, jeśli masz możliwości, nie miotaj się tylko korzystaj. Nie ma lepszego dopingu niż praca w teamie. /SFD/Images/2016/1/2/630e5c686e9b4edaadeb567ad302d0f8.jpg

Pobiegłem, zjadłem, zaraz idę w kimę - jutro napiszę więcej i wrzucę jakieś fotki. Póki co - czas z mojego zegarka 2:08:47 - oficjalny będzie kilka sekund lepszy. Oznacza to, że życiówka poprawiona o około 9 minut w trudniejszym terenie - cieszę się. Bieg cudowny, pejzaże bajeczne - rezerwat przyrody w Łebie, wydmowo, nad samym morzem, przez [...]

[...] Wyprostować też się nie mogę. Dzwoniłem do znajomego doktorka od kręgów - leczenie zachowawcze, leżeć na brzuchu z podłożoną poduszką. Pierwsze primo - kto ma k***a czas leżeć. Siedzę więc i zastanawiam się, skąd skombinować mocniejsze prochy przeciwbólowe - mój doktorek wraca dopiero w poniedziałek. Ketonal nie działa, alleve nie [...]

Może zabrzmi to głupio, ale na ten moment osiągnąłem w Maratonach to co chciałem, czas poniżej 4h - teraz skupiam się na pływaniu i rowerowaniu :-) wszystkie sroki za ogon nie złapiesz :-) zresztą przyjemniej popływać, pojeździć i pobiegać niż tylko pobiegać ;-)

Może zabrzmi to głupio, ale na ten moment osiągnąłem w Maratonach to co chciałem, czas poniżej 4h - teraz skupiam się na pływaniu i rowerowaniu :-) wszystkie sroki za ogon nie złapiesz :-) zresztą przyjemniej popływać, pojeździć i pobiegać niż tylko pobiegać ;-) Rozumiem, u mnie teraz w kolejności bieganie, potem pływanie, a na końcu rower.

Panowie, mielibyście rację, gdyby ruch po rolce odbywał się w idealnej linii przez cały czas. Noga jednak jeździ po tym od jednej krawędzi rolki do drugiej krawędzi, w związku z tym szanse na to są zerowe. Zresztą, może dla kogoś lepszy jest płaski - dla kogoś taki, jak ten - nie wiem, nie znam się, ja tu tylko biegam, pływam i jeżdżę rowerem. [...]

[...] W imię walki. :-) Ja Ciebie, ani nikogo nie hamuję. Zawsze podziwiam Wasze wyczyny, dokonania, starty itp. Może Freuda to nie zaczepiajmy? Co? :-D Bo zaraz będzie cały czas o krowach i bykach :-D Podobała mi się tylko metafora konia i jeźdźca, a że ty trochę filozof, trochę rajtar, to wykorzystałem w dyskusji. Zaczęło się od planowanego [...]

Dlaczego lipa? Bardzo fajny czas na treningach :-)

Dlaczego lipa? Bardzo fajny czas na treningach :-) Miły 1 kwietniowy żart :)