Problem jest taki, że mieszkam w Warszawie. Ceny dwa razy takie jak w mniejszych miastach (np. Częstochowa). Chyba, że potaniały ostatnio. Na samym poszątku sezonu truskawkowo malinowego trochę kupowaliśmy ale ostatnio straciliśmy nadzieję że będzie taniej. A przyznam, że owoce tego typu lubię bardzo :)