wiek-nie za pozno?

wielkie thx
a macie moze cos takietgo z wykonczaniami akcji?bo obalenia mi ida latwa ale nie wiem jak wykonczyc akcje

odswiezam. no i troche trenowalismy z kolega, znalazlem kumpla ktory kiedys cwiczyl zapasy no i sie dowiedzialem ze moj wojek byl zapasnikiem tylko kiedys poszedl na trening i juz wiecej nie chodzil i nie wiadomo co sie stalo i daltego nikt nic nie mowil i z ich pomoca ucze sie i troche sie nauczylem.ostatnio brali na sparing kogos w klubie tam gdzie chcialem trenowac i mialem spar tylko z gosciem 64kg a ja wtedy mialem 70 i to byl troche chaos bo nie dalem sie zlapac, kilka razy fo obalilem no i...gosc dal remis.zawsze dobrze na piewzy raz

To fajowo,że w tym się odnajdujesz

To jak ten twój wujek trenował-był na jednym treningu i wyszedł,to jaki to z niego zapaśnik

Mu chodziło że jego wujek trenował zapasy długo ale któregoś razu poszedł na trening i już po tym treningu więcej się nie pojawił czy jakos tak

igor-o to wlasnie chodzilo.
renegat-czaje ze zle zrozumiales ale miej troche szacunku do ludzi bo z twoich wypowiedzil wnioskuje ze brakuje ci tego
saida-thx.troche ciezko bo moze nie wszystkie chwyty co dociagniete do konca i wypracowane na sto ale czuje ze czegos sie ucze

a możesz sprecyzować o czym dokładnie mówisz i w których to wypowiedziach brakuje szacunku według ciebie-bo skoro wysuwasz takie wnioski to masz chyba cos na ich poparcie?

jaki to z niego zapaśnik
uwazasz ze to jest komplement?

a ty uważałbyś za zapaśnika kogoś kto poszedł na jeden trening w życiu-bo ja wywnioskowałem że tak waśnie było czytając twoją wypowiedz ,a dlatego że mogłem sie pomylić to zrobiłem to w formie pytania i dodałem taki znaczek na końcu "?" więc to nie było stwierdzenie tylko zwykłe pytanie którym nie uważam żebym kogos uraził.

no to zle uwazales.dobra usun dyskusje i juz bo nie po to zakladalem ten temat zeby teraz sie z kims klucic