Czy nie za póżno?

Mam problem,który tkwi we mnie,potrzebna mi Wasza opinia,jestem 32 letnim typkiem,ćwicze od ponad roku kicka,wcześniej ćwiczyłem 8 miechów jeet kune do,ale dla mnie lipa,chciałem cos bardziej kontaktowego,nie ukrywam że wcześniej toczyłem "wesołe" życie,ale od pewnego czasu powiedziałem sobie dość,zawsze chciałem cos uprawiać,po wyszumieniu sie trenuje wyżej wspomnianego kicka pod okiem chłopaków z KS Piaseczno na Grochowie,dorobiłem sie dopiero 7 stopnia,niby wszystko cacy..Mam pytanko,czy ja nie jestem za stary żeby cokolwiek osiągnąć w tym sporcie?Nie mówię o zawodach bo to jest dla mnie kosmos i zdaję sobie sprawę,że pewnego pułapu już nie przeskoczę,ale chodzi mi czy będę się dalej rozwijał?Trening mam 3 razy w tygodniu,co tydzień biegamy 10 km ale czy nie jest juz za pózno?Podobno mam charakter do tego sportu(nie mnie to oceniać,ale tak mówią trenerzy)chodzi mi o zacięcie,systematykę ale powtórzę jeszcze raz,czy nie za pózno?Do kiedy przy takiej intensywnosci treningu mogę cwiczyć(chodzi mi o wiek)Ja bym chciał na maksa,aż padne,niestety pojawiaja sie wątpliwości,czy w ogóle pójdę do przodu?,pomóżcie mi je rozwiać,pozdro

oczywiscie ze bedziesz sie rozwijal

podejrzewam ze intensywnie mozna trenowac i nadal sie rozwijac gdzies do 60roku zycia wiec masz jeszcze troche czasu