Ze mnie w sumie żaden grappler, ale padać chyba umiem...
Nie będzie to nic odkrywczego, gdy powiem-trenuj do oporu. Stłuczesz się raz, drugi, dziesiąty czy setny-aż w końcu Cię oświeci. Ja miałem straszne opory przed wysokimi, "lotnymi" padami-ale po jakimś czasie doszedłem do tego, że im bardziej się boisz i spinasz-tym mocniej przywalisz w matę. Żeby potrenować upadanie przyda Ci się kawałek maty i (najlepiej) 2 kumpli w judogach, którzy również chcą podszlifować pady. Po spokojnym rozgrzaniu wszystkich stawów i partii mięśni zróbcie sobie serie:
- przewrotów gimnastycznych do przodu (bardzo niedoceniane ćwiczenie-a doskonale uczy)
- gimnastycznych do tyłu
- przewrotów przez bark do przodu
- przez bark do tyłu
- padów siatkarskich
- chodzenia na rękach
To jest mniej więcej komplet aikidockich metod nauki
podstaw upadania-przy czym każde z tych ćwiczeń ma wiele wariantów. Kolejno:
-
przewroty gimnastyczne do przodu robi się:
* z niskiej pozycji (kucasz i spokojnie się toczysz)
* z wysokiej (stoisz, pochylasz się i robisz przewrót)
* z wyskoku(stoisz, skaczesz "na szczupaka", robisz przewrót)
* z rozbiegu (bieg a potem skok)
* ze stania na rękach
* z chodzenia na rękach
- gimnastyczne w tył robisz z niskiej i wysokiej pozycji-a gdy opanujesz z wysokiej-staraj się "wybić" z rąk, tak by wstać od razu na prostych nogach-a nie wylądować na przykurczonych
- przez bark do przodu (pozycja naturalna-robisz przewrót przez bark po stronie nogi która jest z przodu):
* pozycja niska
* pozycja wysoka
* pozycja odwrotna (prawa noga z przodu-przewrót przez lewy bark i odwrotnie)
* z wyskoku
* z rozbiegu
* z wyskoku bez rąk
* z rozbiegu bez rąk
* przez partnera (zależnie od zaawansowania-skaczesz przez kogoś kto leży, klęczy na czworakach poprzecznie do Twojego skoku lub wzdłuż niego a gdy już jesteś dobry-skaczesz nad głową klęczącego partnera. Ważne jest trenować tak, by go nie dotknąć-jakbyś chciał przeskoczyć nad murkiem i zrobić przewrót po drugiej stronie)
* przez kilka osób
* przez "okno" (kumple ściągają pasy i stają naprzeciwko siebie. Każdy trzyma jedną ręką koniec swojego pasa a drugą koniec pasa kumpla. Jeden pas powinni trzymać na wysokości bioder-a drugi na wysokości szyi. W ten sposób tworzy się "okno" przez które masz przeskoczyć. To ćwiczenie uczy trzymania nóg wyprostowanych-i zginania ich dopiero gdy ręce dotkną ziemi i zacznie się przewrót. Jeśli zegniesz nogi wcześniej-zahaczysz kolanami o górną linię "okna" i wylądujesz na twarzy
)
- przez bark do tyłu:
* pozycja niska
* pozycja wysoka
* z zamianą nóg(zaczynasz w pozycji prawostronnej-kończysz w lewostronnej i odwrotnie)
* przez partnera (leżącego poprzecznie, ważne, by go nie dotknąć-ani tym bardziej, by się po nim nie przeturlać, bo to boli
)
- padów siatkarskich tłumaczyć chyba nie muszę. Dobrze jest ucząc się ich patrzeć w bok-jeśli coś pójdzie nie tak, walniesz w ziemię policzkiem a nie nosem
- naukę chodzenia na rękach zacznij od prób stawania na nich i utrzymywania równowagi. Gdy stracisz równowagę-albo wracasz "do tyłu" na nogi-albo ratujesz się przewrotem w przód (gimnastycznym lub przez bark, jak wolisz. Aby zrobić przez bark, musisz , lecąc do przodu, jedną rękę szybciej zgiąć)
Potraktuj ten wykaz jako uzupełnienie-gdy upadek po jakimś rzucie wyda Ci się trudny-może w tych ćwiczeniach znajdziesz brakujący element. Wiadomo, że nauka nawet najbardziej widowiskowych przewrotów nie przekłada się bezpośrednio na umiejętność upadania w walce-ale ma ogromną zaletę-oswaja z utratą równowagi, lotem, zetknięciem z matą i (czasami) bólem