problem z przysiadami

Ja tez mialem taki problem, przy przysiadzie odrywalem piety od ziemi, czasami przy wstawaniu tracilem rownowage i lecialem w przod. Pomoglo mi zastosowanie butow do przysiadu, takich jak nosza ciezarowcy - sa tak skonstruowane ze pieta jest ok 1,5-2 cm wyzej niz palce. Pomoglo mi rowniez trzymanie glowy do gory (patrze prawie w sufit), ulozenie stop tak ze palce sa troche na zewnatrz i ulozenie sztangi nizej na plecach, ale ja trenuje trojboj.

Pozwolę sobie odświeżyć, bo też mam taki problem i w związku z tym pytanie: Czy w miarę robienia przysiadów ścięgna (bo chyba one są za to odpowiedzialne) się bardziej rozciągną i będę mógł robić przysiady bez podkładek? I czy przyspieszę ten proces rozciągając porządnie nogi np. w dni nietreningowe?

ja wątpie aby rozciagnięcie, rozciaganie mialo wiele do rzeczy- chyba, że masz gibkośc porownywalna do kalectwa...

ja osobiście nigdy nie moglem i nie moge znaleźć odpowiedniego punktu ciężkości bez zastosowania podstawek- i tak wlaśnie wykonuje przysiady

blędów szukaj więc raczej w ułozeniu ciala i poszczególnych jego elementow.

b. dobry art. nt. przysiadow znajduje sę w postach podwieszionych w dziale silowym- i choć traktuje o przysiadach w trojboju to mozna wylowic pewne uniwersalne wskazowki, dobre do zastosowania i w innych rodzajach; https://www.sfd.pl/PRZYSIAD_W_TRÓJBOJU_-_Prawie_WSZYSTKO_o_._._.-t124143.html

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2009-03-26 22:18:22