jakie bialeczko jakie wegle ?

heh, bracie, sam widzisz - nie jedno a dwa rodzaje odżywek białkowych masz w swoim menu ;) nie dręczmy się więc więcej i przyjmijmy, że są dwie szkoły w podejściu do tego tematu. pozdr.

przykład dwóch opcji uznawanych zaskrajnie różne: hydrolizat serwatkowy i kazeina podane po treningu:

Ingestion of casein and whey proteins result in muscle anabolism after resistance exercise. Tipton KD, Elliott TA, Cree MG, Wolf SE, Sanford AP, Wolfe RR.

Metabolism Unit, Shriners Hospitals for Children and Department of Surgery, The University of Texas Medical Branch, Galveston, TX 77550, USA. [email protected]
Abstract

PURPOSE: Determination of the anabolic response to exercise and nutrition is important for individuals who may benefit from increased muscle mass. Intake of free amino acids after resistance exercise stimulates net muscle protein synthesis. The response of muscle protein balance to intact protein ingestion after exercise has not been studied. This study was designed to examine the acute response of muscle protein balance to ingestion of two different intact proteins after resistance exercise.

METHODS: Healthy volunteers were randomly assigned to one of three groups. Each group consumed one of three drinks: placebo (PL; N = 7), 20 g of casein (CS; N = 7), or whey proteins (WH; N = 9). Volunteers consumed the drink 1 h after the conclusion of a leg extension exercise bout. Leucine and phenylalanine concentrations were measured in femoral arteriovenous samples to determine balance across the leg.

RESULTS: Arterial amino acid concentrations were elevated by protein ingestion, but the pattern of appearance was different for CS and WH. Net amino acid balance switched from negative to positive after ingestion of both proteins. Peak leucine net balance over time was greater for WH (347 +/- 50 nmol.min(-1).100 mL(-1) leg) than CS (133 +/- 45 nmol.min(-1).100 mL(-1) leg), but peak phenylalanine balance was similar for CS and WH. Ingestion of both CS and WH stimulated a significantly larger net phenylalanine uptake after resistance exercise, compared with the PL (PL -5 +/- 15 mg, CS 84 +/- 10 mg, WH 62 +/- 18 mg). Amino acid uptake relative to amount ingested was similar for both CS and WH (approximately 10-15%).

CONCLUSIONS: Acute ingestion of both WH and CS after exercise resulted in similar increases in muscle protein net balance, resulting in net muscle protein synthesis despite different patterns of blood amino acid responses.

PMID: 15570142 [PubMed - indexed for MEDLINE]

wychwyt aminokwasowy w stosunku do ilości spozytego białka - tożsamy, efekt końcowy w postaci nasilenia syntezy białek - porównywalny.

Oczywiście jest to relatywne, bo wiele zalezy od założeń i kompozycji diety, ale w/w doświadczenie pozwala zobrazować pewien fakt: postrzeganie zasadności stosowania takiego czy innego białka - przez pryzmat szybkosci trawienia jest kroplą w morzu. Prędzej mozna byłoby wykorzystać w dyskusji fakt iż np odżywki serwatkowe dają lepsza odpowiedź leucynową, silniejszą odpowiedź insulinową, a kazeiny bardziej podnoszą IGF-1. Ale to w istocie są szczegóły, nie bierzemy bowiem na co dzień wielu zależności dotyczących spożywania bazowych pokarmów naszej diety, a zatrzymujemy się przy jej uzupełnieniu jakim jest odzywka czyniąc z nich kwestię elementarną. To błąd, odwrócenie uwagi od kwestii naprawde istotnych, a inspiracją jest tutaj marketing...

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-02-08 15:11:08

jakdla mnie możesz śmiało powątpiewać w słusznośc mojego zielonego koloru, na zdrowie , ale pod włos mnie nie bierz, szkoda zachodu

a - i nie mam dwóch rodzajów białka (w sensie dwóch produktów białkowych), mam albo WPC albo mix (wpc + wpi). Ale w moim menu zrodeł białek mam więcej, tylko że z niskoprzetworzonej zywności (mieso, jaja, ryby, nabiał, białka roślinne)

Nie wiem nawet czy chcę katalogować swoje poglądy w kategorię jakiejś "szkoły". Wielość poglądów jest zjawiskiem normalnym i potrzebnym. Ja akurat nie bazuję na twierdzeniach zgodnych z "trendem", a pewnych informacjach z dziedziny jaką jest dietetyka czy fizjologii człowieka

Nie uważam iż posiadanie np 3 produktów białkowych jest bez sensu, ale nie uważam też, iż jest to specjalnie potrzebny zabieg, zwłaszcza na amatorskim poziomie.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-02-08 15:04:29

po pierwsze - pod włos akurat Cie nie biorę - czysta kurtuazja.
po drugie - nie interesuje mnie angielski bełkot.
po trzecie - myślę, że trochę odbiegłeś od tematu... jeżeli wg Ciebie nie ma różnicy między np. izolatem białek serwatki, koncentratem białek serwatki i kazeiną to powodzenia, nie ma sensu dyskutować.
po czwarte - wg Ciebie wszyscy jesteśmy oszukiwani tak? współczynnik BV i czas wchłaniania (różne w zależności od rodzaju protein) nie mają najmniejszego znaczenia? dla mnie szok! czyli przestawiam od jutra całkowicie rozkład posiłków w swojej diecie! yeah! koniec z monotonią! źródła białka w diecie - śniadanie twaróg, kolejne posiłki z różnego rodzaju mięs (tak jak było do tej pory) a przed snem WPI (przecież to nie ma żadnego znaczenia, że po dwóch godzinach nocny katabolizm zacznie wpyerdalać moje ciężką harówą i latami treningów zdobyte mięśnie) hooy z katabolizmem, przecież faftaq napisał, że różnicy między braniem przed snem kazeiny a WPI nie ma żadnej!
po piąte - wiesz jaka jest różnica między amatorskim a profesjonalnym poziomem uprawiania tego sportu? ŻADNA. różnice są jedynie w podejściu do tematu - może być amatorskie albo profesjonalne. Ci pierwsi sypią właśnie WPI i WPC do szejkera przed snem SĄDZĄC, że jutro obudzą się większymi i silniejszymi a Ci drudzy sypią do tego samego szejkera kazeinę i WIEDZĄ, że jutro obudzą się jeszcze więksi i silniejsi - to w skrócie.

noooo faftaq... nie pisz mi tutaj, że nie wiesz o tak oczywistych faktach jakie opisałem, bo zacznę powątpiewać w słuszność zielonego koloru Twojego nick'a... - taka kurtuacja, potoicznie nazywana jest właśnie "braniem pod włos"

Nigdzie nie napisałem, że różnic pomiędzy frakcjami białkowymi nie ma, a jedynie zaznaczyłem ze inaczej postrzegam ich znaczenie niż Ty.

Jesli chodzi o poziom zawodowy i amatorski, to własnie owo podejście jest elementem kluczowym, zawodowcy zazwyczaj postrzegają zagadnienia związane z treningiem, żywieniem i suplementacją od podstaw zaczynając - a na szczegółach kończąc, a amatorzy koncentrują się zazwyczaj tylko na szczegółach. Czas trawienia i tempo absorpcji odżywki białkowej powinno byc dla amatora elementem którmś tam w kolejce, a często staje się dośc istotnym, IMO - niepotrzebnie. I o tym mówię.

W ogóle to co wyżej raczyłeś napisać śrenio korespodnuje z przedstawionymi przeze mnie argumentami. To, że się nie zgadzamy jestem w stanie zrozumieć, ale to iż tak opacznie interpretujesz moje słowa jest dla mnie zastanawiające. Myślę, że warto podejść do tematu na spokojnie, rzeczowo i przeczytać jeszcze raz co napisałem, może przychylniejszym okiem zerknąc czasem na anglojezyczne brednie, nie ma co sie obrażać na naukę tylko dlatego iż nie dokońca pokrywa się z naszym punktem widzenia

Wiedz też, iż jesli silisz się na sarkazm, to przy braku merytorycznych argumentów jest to tylko dialektyczna wydmuszka.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-02-08 16:33:41

napiszę na koniec jedno - gdyby sukces w kulturystyce opierał się na umiejętności podejmowania polemiki bazującej na wyrafinowanym słowotoku byłbyś zapewne pierwszym w historii polskim Mr O. niestety, fakty i rzeczywistość są inne i małe sukcesy w tym sporcie, które prowadzą do tych większych poparte są długoletnią praktyką i nieustannymi próbami znalezienia złotego środka, który gwarantuje sukces końcowy. ja tak właśnie uważam i do tego też się stosuję. jeżeli ktoś podchodzi do mnie na ulicy i zadaje konkretne pytanie na temat tego, w jaki sposób doprowadzić swoje ciało do nienaturalnych rozmiarów, to uzyskuje na nie konkretną odpowiedź, która ma poparcie w mojej praktyce.

jeśli słownictwo którego używam okazuje się przyćmiewać treść którą mam do przekazania, mogę posługiwać się przystępniejszym językiem.

Kwestia własnej praktyki jest niezmiernie istotna, i argument "doświadczenia" ma niewątpliwe znaczenie, ale doświadczenia ludzie mają często różne, a czasem - błędnie interpretują ich mechanizm czy przyczynę lub niewłaściwą przykładają do nich wagę (jednych nie doceniają inne przeceniają). Stąd też należy szukać potwierdzenia nie tylko w opiniach - ale również w faktach szukając obiektywnych sposóbów na wykazanie słuszności owych przekonań. Gdyby bazować bowiem na przekonaniach weryfikując ich wartośc np tylko przez pryzmat autorytetu, dalej wierzylibysmy iż ziemia jest płaskim dyskiem opartym na 7 krokodylach...

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-02-08 16:42:21

faftaq tu Ziemia - podważyłeś na początku naszej dyskusji sens stosowania różnych rodzajów skondensowanych protein w zależności od pory dnia. później, próbowałeś stwierdzić, że może to być słuszne ale tylko w przypadku zawodowców (to nie są ludzie? aaaaaaaaaaaa! wiedziałem! zaaaawsze mówiłem, że to maszyny a nie ludzie!). tak trudno przyznać się, że nie ma się racji? hm? na prawdę lepiej jest nawijać makaron na uszy i tworzyć nowe historie? proteiny różnią się od siebie i nie rób ludziom wody z mózgu.

Ja bym Ci już bana za spam dał.

rocco80 - szanowny kolego, to co wydaje Ci się relatywizmem w moich wypowiedziach, wynika raczej z mojej cierpliwości wobec Ciebie jako rozmówcy, i próby dopasowania "komunikatu do odbiornika adresata". Tak więc nie sil się na pointy takie jak wyżej, bo pointujesz nie mnie a siebie.