A mnie juz gra JSW nie dziwi... Jest to zespol zlozony troche bez glowy. Do tej pory zagraniczna gwiazda (Konstantinov, Samica, Abramov) byli to zawodnicy, ktorzy w duzej mierze brali ciezar gry na siebie, do tego potrafili pobudzic druzyne do walki (slynne koziolki fikane przez Abramova na boisku tez nie byly bez znaczenia). Byli to zawodnicy z niesamowita charyzma. Lukas Divis o ile sportowo do niedawna jeszcze nie odstawal (aktualnie obnizka formy byc moze i spowodowana postawa calej druzyny), o tyle brak mu charyzmy i nie jest to ktos kto pociagnie druzyne do zwyciestwa. Takiego charyzmatycznego zawodnika predzej mozna by upatrywac w Mitji Gasparinim, aczkolwiek nie wiem czego mu brakuje... Byc moze brakuje mu renomy/znanego nazwiska i to powoduje, ze nie jest w stanie poderwac druzyny do walki.
Olsztyn to tez druzyna ulozona troche bez glowy. O ile wg mnie rozgrywajacy Toobal to solidna ligowa firma tak i Marcel Gromadowski, o tyle Tuia to wielki niewypal. Siezieniewski tak jak mowi jego ksywka taki z niego zawodnik. Rowniez ekipa bez lider duchowego. Bo trudno go upatrywac w spojojnym Toobalcie, azjatyckim Francuzie Tui czy malomownym Gromadowskim.
Takze podsumowujac spotkaly sie dwie druzyny bez polotu i charyzmy to tez i mecz byl jaki byl
Co do potyczki Skry z Bydzia bylo jasne od poczatku, ze tak to sie skonczy
Czekamy takze na potyczke ZAKSY z Czewa... Mam nadzieje, ze Czewa wroci juz do swojej normalnej dyspozycji i powalczy o punkty
zdr.