Cześć
A więc odpowiedzi na Twoje pytania:
1. Przez najbliższe 4 tygodnie jedyne źródła Twoich węglowodanów to właśnie płatki owsiane i quinoa. Właściwie... Możesz dorzucić jeszcze ryż brązowy, mąkę z amarantusa (jeśli gdzieś dopadniesz) i kaszę gryczaną, ale nie przesadzaj z ilością
Produkty te możesz mielić w młynku do kawy i otrzymasz mąkę, którą możesz wykorzystać do pieczenia np. naleśników
Wartości kalorycznych i BWT z warzyw w ogóle nie wliczaj do bilansu (warzywa bardzo często mają "ujemne kalorie", tzn. organizm więcej energii zużywa na ich strawienie niż one same dostarczają
). Te 4 tygodnie dość restrykcyjnej diety mają na celu wybadanie, czy gluten zawarty w ziarnach nie podrażnia Twojego przewodu pokarmowego. Po upływie tych 4 tygodni stopniowo będziemy wprowadzać do Twojego jadłospis kolejne
źródła węglowodanów i in. produkty uważnie obserwując, jak organizm na nie reaguje
2. Wątróbka rybna nie jest obowiązkowa, ale jest ona rewelacyjnycm źródłem kwasów omega-3 oraz witaminy D i A. Tak więc można traktować ją jako suplement diety
Możesz je kupić puszkowane w supermarketach (podejrzewam, że w Polsce świeżych nie da się kupić).
Możesz rozgniatać je widelcem na pastę, dodać do pasztetu własnej produkcji (mogę dla Ciebie stworzyć przepis
) albo zrobić sałatkę (obliques ma fajny przepis autorski)
3. Warzywa strączkowe przyrządzaj sama. W ogóle unikaj puszek kiedy tylko możesz. Łatwa w przygotowaniu jest soczewica: nie trzeba jej namaczać, szybko się gotuje. Dobrze smakuje wymieszana z ryżem, w sałatkach. Możesz z niej zrobić naleśniki.
Fasolę, groch, bób trzeba moczyć w wodzie przez 8-10 godzin, potem wylać wodę i gotować, niestety dość długo. Oveja z dzienników treningowych ma fajne przepisy na pasztety, można od niej zapożyczyć
4. Oczywiście, możesz dodawać do potraw
5. Do rzeźby (w rozumieniu niskiego % tłuszczu w organiźmie, widocznych mięsni itd.) jest Ci bardzo daleko, poza tym do tego potrzeba bardzo ciężkich treningów siłowych i specjalnie dobranej diety.
Póki co, przed Tobą redukcja, którą powinnaś przeprowadzić w sposób rozsądny i zdrowy.
HIIT- to trening bardzo zaawansowany i na obecnym etapie nie jesteś w stanie go zrobić
Magic bar- hehe, jak dla mnie starta czasu
Tzn. nie kwestionuję, że przez jakiś czas to działa, bo de facto, każda nowo wprowadzona forma wysiłku fizycznego na początku działa. Ale już sam fakty, że cała grupa ćwiczy tym samym obciążeniem, nie ma progresji ciężaru
(co to jest przysiad z 20kg? Zdrowa kobieta więcej się na rozgrzewkę bierze ), dyskredytuje tą metodę w moich oczach
Więc jeśli mogę coś Ci doradzić, zamień to na indywidualny trening siłowy, gdzie będziesz ćwiczyć sama
Będziesz zaskoczona efektami