Przez ponad 2 lata nie mogłem intensywnie ćwiczyć [ martwica pięty ] teraz mam zamiar wrócić i poprawić kondycję...
Mam do wyboru Boks, KM i MT.. MT odpada, bo tam jest duży nakład na trening nóg, a z bardzo intensywnymi treningami nóg wolałbym poczekać jeszcze choć rok na całkowite wygojenie się pięty, uważam również że MT nie jest sportem dla mnie, nie jest to tym czymś, czym chciałbym się zajmować przez 25% wolnego czasu [ drugie 25% to siłka, 50% to znajomi, hobby, regeneracja ]
Zastanawiam się nad boksem a krav magą.
Moim priorytetem jest atak... Krav Maga wiem że głównie przygotowuje do samoobrony, ale ma też częściowy nakład na maksymalny atak przeciwnika. Nie mam zamiaru startować w zawodach, wróżyć z treningami świetlanej przyszłości, chce po prostu nabrać pewności siebie...
Boks czy KM, oto jest pytanie.. Jesli wypowiadasz sie, - proszę, uzasadnij swoją wypowiedź, na tym mi głownie zależy. Pozdrawiam!
PS. Cztery lata temu ćwiczyłem trochę TWD.
Żyj jak samotnik, trenuj jak maszyna.