Szacuny
253
Napisanych postów
799
Wiek
24 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
14430
Nie, po prostu śmiesznie to wygląda jak 15 latek mówi o walce ulicznej.
Może śmieszne ale prawdziwe
PZDR
również PZDR
ma napadać na ludzi? Przeprowadzać staruszki przez jezdnię? Zostać gazeciarzem?
Nie ,ale jak chce się bić to mógłby iść chociaż na jedną,porzacna ustawke.
Prawda jest taka,że jak się czegoś chce,to trzeba do tego dążyć,a nie na to czekać.
Ja wszystko mówię z własnego doświadczenia,myślicie że gdybym siedział w domu to bym sie bił?LOL
Szacuny
2
Napisanych postów
3680
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13048
Ale podstawa:
Musisz dostać po gębie pare razy.
Jeżeli dostaniesz od gościa to powinieneś się cieszyć,może to głupio brzmi,ale im więcej razy dostaniesz tym lepszy będziesz.Już nie będzie czuć bólu tak bardzo i nauczysz się bronić i nie beziesz się bał sapnąć nawet do kilku gośći ale to jest też kwestia charakteru,nie każdy może być Fighterem./
Na ulicy jeden porządny miesiąc go lepiej wyszkoli i do tego siłka i jest dobrze
Masz racje głupio brzmisz więc skoro już sam sobie zdajesz z tego sprawe to proszę oszczędz nam swoich mądrości wynikających z wieloletniego doświadczenia zarówno w SW jak i życiowego. Masz racje nie każdy może być fighterem, ty nim nie jesteś napewno. Za mało masz w głowie żeby móc się tak nazwać.
Sapanie do kilku gości nie jest tak jak twierdzisz kwestią fighterskiego charakteru a zwykłą głupotą więc prosze nie myl tych 2 pojęć. Poza tym trafiłeś w złe miejsce, tu nikogo nie kręcą ani nie budzą podziwu Twoje i tak pewnie ukoloryzowane historie na temat ustawek i walk ulicznych. No ale cóż nie można od Ciebie zbyt wiele wymagać bo jesteś jeszcze dzieckiem.
Ale co się dziwić, skoro temat założył xxxxxx6, który - o ile mnie pamięć nie myli - jakiś czas temu głosił, że style chwytane to shit, zwłaszcza pod kątem tzw. walki ulicznej.
Człowieku, nie wiem co robisz na tych swoich treningach, ale najwidoczniej leżysz do góry dupą i popijasz wodę z butelki, skoro se z byle choojem co jest wyższy i trochę macha hantelkami nie radzisz...jakbyś miał opanowane podstawy boksu, to byś wiedział co robić, ale co ja tam wiem
Najlepiej idź się wypłakać do psychologa, może ci ulży...
OloKK, człowieku bez krzty honoru i przyzwoitości, jedyne co Ci pozostaje do dokonać seppuku jakimś nożem kuchennym
Zmieniony przez - tlusty_kot w dniu 2011-01-20 09:56:12
Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
xxxxxx6, a do parteru nie próbowałeś go sprowadzić?
Jakim trzeba być prymitywem żeby ćwiczyć bicie rękami do realnej walki.
Największy idiota wie, że do tego służy broń, ale nie, nadal znajdzie się banda geniuszy, którzy ćwiczą by walczyć na ulicach. Facepalm.
Kurde, nawet jeśli ktoś nie trenuje sztuk walki wyłącznie po to, żeby bić się na ulicy, to chyba do cholery dobrze, jeśli będzie w stanie się obronić? Nie trenuje się sztuk walki po to aby dać sobie "dmuchać w kaszę" nie trenującemu. Poza tym powtórz to co napisałeś rodzinie Gracie. Chętnie dałbym Ci bana.
Zmieniony przez - Puar w dniu 2011-01-20 12:12:58
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
2515
Napisanych postów
12794
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
841469
Mimo, że autor tematu w większości kwestii nie ma racji to nie piszcie że wielki kolos nie jest problemem dla dużo mniejszego, bo jet i to dużym:) Od tego są przecież kategorie wagowe.
Wiem, że Bonin nie jest jakimś mistrzem, ale podstawy boksu ma dobrze ogarnięte:)