Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
29
Yo! Nie wiedzialem gdzie zalozyc temat, wiec dalem go tu. Bez zbednych szczegolow, jak mam przekonac tepote rodzicelska, ze jestem niemilosiernie chudy, ze nic nie rosne od kilku lat i ze bez DIETY nie urosne? Moja mama, bo starszego ***ie co ja robie, zywje w przekonaniu, ze zupki i kanapeczki zrobia ze mnie byka "masz jesc wszystko, wtedy bedziesz rosl", tak zwlaszcza, ze obiady sa o nie regularnych porach, a czasem w ogole nie ma i musze sam sobie cos zrobic.
Poradzcie cos pls, od miesiac proboje im wbic do tych glow, ze bez diety ani rusz, zwlaszcza, ze jestem ekto 100%
Szacuny
25
Napisanych postów
1522
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11164
11habana14 - dlaczego siłownia nie może być równorzędna ze szkołą?
Priorytety dzielisz po prostu.
Każdy znajdzie czas na siłownię i naukę. U mnie było tak
doba
-4h spania(w dni robocze od 02.00-06.00 w dni wolne od 04-16)
-2h dojazd +przyjazd ze szkoły
-7h szkoła
-2h siłownia
-9h dla siebie
I jakoś zawsze było ok. Tragizujecie by pokazać, że jest ciężko jak nie jest. Jak chcesz zarobić to składaj długopisy w ramach pracy chałupniczej. Z 200zł dostaniesz na miesiąc przy 2-3h nakładzie pracy na dzień.
:P Póki chłopak nie jest na polibudzie to nie ma mowy o nauce. Bo tam was uczą, że 2,00 +2,00 to 4.
Szacuny
4
Napisanych postów
177
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
705
po pierwsze - oczywiście ćwiczysz i dlatego potrzebna ci jest dieta.
po drugie - ile masz lat? 12? 24? czy kupno własnego żarcia i przyrządzenie go będzie aż takim wyzwaniem? skoro mama nie chce zrobić np piersi z ryżem to czy ty sam nie możesz się pofatygować? czy jeśli sam zabierasz się za gotowanie dodatkowych porcji to matka krzywo patrzy i uważa, że za tydzien umrzesz od takich praktyk?
moje doświdczenie raczej było takie, że ukrywałem się spory czas z kreatyną i gainerami bo oczywiście dla matki były to sterydy. z jedzeniem nie było żadnych kłopotów. o ile nie masz lodówki na kluczyk to nic więcej nie pozostało jak urzyć otrzymane od bozi rączki i robić jedzenie. nie zawsze musi to być ciepły posiłek. jest jeszcze tuńczyk, twaróg. ugotowanie jajek i ryżu jest banalnie proste.
i najwazniejsze: jeśli mama będzie się czepiać, że tyle jesz, powiedz: MAMO, JESTEM GŁODNY!!!
...idź z Bogiem jak myślisz, że sport to zdrowie...
Szacuny
5
Napisanych postów
462
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
12181
Chyba większość tak myśli szczegolnie babcie musisz sie im postawic, powiedziec ze zeby rosnac trzeba jesc ponad zapotrzebowanie i to same dobre rzeczy a nie kanapki i obiad niereguralnie. spytaj czemu ma cos przeciwko temu bo co zlego jest w kaszy/ryżu i kurczaku? samo zdrowie przecież. A jakby nadal była przeciw diecie to powiedz ze to twoja sprawa co jesz i sam sobie rob posilki bo u mnie mimo ze nie sa przeciwko diecie to sam musze sb wiekszosc rzeczy robic.
Jeśli naprawde jestes chudzielec to może jak cos tak przytyjesz to może zmienią zdanie
Zmieniony przez - taroo94 w dniu 2010-12-15 03:22:16
Szacuny
0
Napisanych postów
35
Wiek
36 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1921
hehe uwielbiam podejscie tego goscia....
a wracajac do tematu jesli masz 18 lat i zarabiasz, to pwiedz zeby sie od pimpali, od ciebie, bo ty wiesz co dla ciebie lepsze bo czytasz najlepsze forum dyskusyjne o tym sporcie.
Szacuny
24
Napisanych postów
9408
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
85038
mam ten sam problem, codziennie mi trują, że zachoruje od makaronu i ryżu. I za każdym razem jak zamawiam odźywki to jest tekst "żeby mi to było ostatni raz bo pieniędzy nie dostaniesz" :D
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
29
No w tym problem, że mam dopiero 16 lat skończone, nie chodzi raczej o to, że mi żałuje jedzenia, tylko dla niej to cholernie drogo wychodzi, mówiłem jej, że jeżeli ma mi kupować czipsy, batoniki, żelki, to ja wole, aby kupiła mi jakiś twarożek. Tata chodził na siłownie 15 lat( też jest ekto) I ona cały czas mi gada, że on to za młodu też taki był, a patrz jak się wyrobił(swoją drogą wygląda słabo) i dalej pieprzy swoje farmazony. Gdyby mi tylko dawała kase, albo pozwalała robić zakupy to ja już bym zadbał o odpowiedznie odżywianie
Szacuny
1
Napisanych postów
124
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1921
moja tez sie wkurza ze jak oni jedza ziemniaki i tak dalej, to ja jem swoje '' brązowe kasze, serki wiejskie, otręby ''itp.
Ale najlepszym dowodem jest fakt, iż wygladam nieco lepiej niz oni. Powiedz mamie, ze nie bedziesz jadł smieci. Skoro siedzisz w tym, zakladam ze mas jakas tam wiedze. pokaz jej kilka artykułów, poopowiadaj o tym troche jej, jak to jest z zarciem. Powiedz jej ze jest to poniekąd Twoja pasja, i to ze dbasz osiebie to nic zlego.
-piers z kurczaka nei jest az taka droga. ( ok. 14zł /kg)
-jezeli chcesz brac odzywki - na odzywki uzbieraj sam, nie ciagnij kasy od rodzicow.
-Ryby tez stosunkowo nie drogie sa - wystarczy dobrze poszukac.
wiedzie się tym, którzy nie boją sie strachu. Jedyna granica to brak Twojej chęci.