nie napisałes w jakim tempie tracisz wagę...
brak warzyw to samobój, przy takiej podaży białek powinieneś ich jeść minimum 1 kilograma na dobę. Ja przy wyższej podaży białek spożywam ich koło 2 kilogramów. Niedostatek warzyw sprawia iż zaburzeniu ulega gospodarka kwasowo-zasadowa organizmu, przez co wiele enzymów nie może działać prawidłowo (i wiele reakcji zachodzi nieprawidłowo), ma to wpływ nie tylko na tzw parametry zdrowotne (miedzy innymi po wodować moze utratę wapnia z kości co w Twoim wieku nabiera dodatkowego znaczenia), ale również niekorzysthnie wpływa na proces redukcji tkanki tłuszczowej.
Stan ten pogłebiać będą jeszcze spalacze + kawa. Dodatkowo silne stymulanty kofeina + geranamina), promują insulinoopornośc (moge podesłac badania które to wykazują). Co to takiego? Gorsza wrażliwośc tkanek na insulinę powoduje iż organizm musi (W uproszczeniu), wiecej jej "wypuścic" by uzyskac okreslony efekt. Wyzszy poziom insuliny poglebia insulinoopornoscl, a dodatkowo sprzyja odkładaniu taknki tłuszczowej i zmniejsza jej spalanie. Hamująco na ten niekorzystny wpływ stymulamntów wpływają niektóre przeciwutleniacze, bioflawonoidy, polifenole, a te znajdują się głownie w pokarmach pochodzenia roslinnego. I tutaj dodatkowo odzywa się niedostatek warzyw. To co robisz teraz - będzie pokutować w przyszłosci. Zabiegi które strosujesz raz że są niezdroiwe - uposledzają bowiem pewne funckje metaboliczne, dwa - że zle wpływają na "higienę psychiczną" (uczysz sie "coś brac", przy czym to "cos", to naprawdę mocne spalacze), poza tym - nie są nawet potrzebne.
jezeli jestes kozak, a chcesz się bawić w "dietę" w wieku pietnastu lat, to zrób to jak trzeba.
Oblicz zapotrzebowanie kaloryczne dla wagi docelowej (czyli ważę 74 a chciałbym 68, to obliczam CPM dla wagi 68), daj ok 20% energii z bialka, ok 30% z tłuszczy (z czego jedynie 1/3 to będą kwasy tłuszczowe nasycone, wiekszosc jednonienasycone, i pewną ilosc stanowic bedą WNNKT o3 i o6) i resztę z niksoprzetworzonych wegli, na częśc których składać się będą własnie warzywa. Jesli przez 2 - 3 tygodnie nic się dziać nie będzie - odejmuj trochę energii z wegl.
INtensywny trening silowy również nie jest tutaj najlepszym rozwiazaniem, jak najwiecej aktywnosci niech stanowią sporty ogólnorozwojowe, basen, piłka (mozna pograc na hali), alkbo zapisz się na jakieś SW.
I weź sobie do serca to co piszę powyzej, bo ja sobie nie wymyslam teorii na poczekaniu, ani nie powielam kolorowych historii wyczytanych na forum sportowym, to co pisze wynika nie tylko z wiedzy "teoretycznej" której bazą były i są ksiązki akademickie, ale przede wszystkim wynika z pewnej praktyki którą posiadam.