Od niedzieli jadę na węglach <30, chciałem zrobić 2 tygodnie wprowadzenia, jednak w niedzielę idę na obiad do rodziców kobiety. Dodam, że zależy mi żeby wypaść jak najlepiej, więc odpada odmawianie czegokolwiek (nie będę jadł kury z samą oliwą ) ... w związku z czym szlag trafi to całe wprowadzenie
Pytanie więc następujące, czy mogę zrobić w sobotę pierwsze ładowanie kończąc je na niedzielnym obiedzie? Czy nie ładować, a ten niedzielny obiad potraktować jako takie mini ładowanko? Co będzie lepsze?
Dodam, że przez ostatni rok byłem naprzemiennie na ckd oraz low carb na masę, jedynie ostatnie 8 tygodni podbiłem wegle do 3.5-4g/kg na cyklu propa. Diety niskoWW nie są zatem obce dla mojego organizmu.
Od razu mówię, że nie przesunę tego na za tydzień, niestety. Są ważniejsze sprawy w życiu niż siłownia