witamy w dziale dla pań

apropo zakazu to pic na wóde. W miejscach pracy/nauki palarnie z reguły są na zewnątrz. Na przystankach osobiście ja nie palę, a przynajmniej zawsze pójdę w takie miejsce, gdzie nikomu nie będzie przeszkadzał dy. Co do klubów to ciekawe który właściciel zrezygnuje np ze sprzedaży szlugów, bądź goszczenia palaczy, którzy są na dyskotekach grupą zdecydowanie dominującą

upodabniamy się pod każdym względem do europy, tylko nadal zarobki mizerne.

Poza tym głupota trochę imo. Dać Jasiowi zabawkę, a gdy Jaś się przyzwyczaił - zabraniać się nią bawić

A tak btw to nie wiem jak u was, ale tu w Gliwicach piękna pogoda. +15st, słoneczko świeci, miodzio

w Łodzi też fajnie i cieplutko,wiosna

taaak jest ciepło oby śnieg nie spadł o ile to możliwe w ogóle !

Co jak co, ale ja bym chciał białe święta. Bez tego jakoś tak... bez klimatu.

A moja mama mnie straszy, że jak była ze mną w ciąży to właśnie listopad był taki ciepły, wręcz wiosenny i praktyucznie 0 zimy. Oby się myliła

ja tam nie chcę śniegu jest on zbędny.
chociaż na święta mógł by pruszyć dosłownie ! a po świętach zniknąć i pojawić się a malutkiej ilości w sylwestra ;]

zgadzam się z Klaudią - w mieście zwykle śnieg / poza ostatnią zimą-wtedy nie można odkopać auta .. / szybko zamienia się w brudną , błotnistą breję -brr
co innego w górach- tam jest niezbędny i stanowi zimą prawdziwą kreację groźnej królowej ..;)

o tak w górach jak najbardziej ! a ja już 3 lata na nartach nie byłam

ja też Klaudia - chyba ze 2 lata - jedynie skitoury czasem - ale mamy obie dosyć daleko w góry ..;(
pozostaje coś sobie zorganizować w mieście - np. siłownię , a potem - nabrawszy mocy , z kimś miłym - udać się wreszcie na podbój stoków ..;)

Koniu, ale ja się nie zaciągałem, więc się nie liczy

samozwańczy tyran i w dodatku kłamczuch wagi ciężkiej ..;)- kokietowałeś kapitana ?;))
- woody allen też się nie zaciągał, ale uważał, że z papierosem jest tak diabelnie przystojny ..;))