1. Wyczytałam gdzieś ostatnio, że aby potrawy gotowane na parze miały lepszy smak, można do wody w zbiorniku parowaru dodać bulion/wino/czy cośtam jeszcze. No więc ochoczo zaczęłam parować na kostce rosołowej. Ale teraz z kolei przeczytałam (na sfd, jakże by inaczej), że taka kostka to sam syf i nie powinno się jej w ogóle używać. No i cholera bierze mój pękny plan Co Ty na to?
2. Kolejne pytanie z cyklu "wyczytałam" Otóż WYCZYTAŁAM, że bogatym w cenne składniki produktem jest amarantus. Szukałam w jakiej formie można by go było nabyć i moją uwagę zwrócił amarantus ekspandowany, tzw. popping. Ale spodziewam się, że napiszesz mi coś zniechęcającego na jego temat, bo z reguły to co kuszące, to niezdrowe...
3. Sama piekę chleb i używam do tego mąki pełnoziarnistej pszennej (oprócz tego płatki owsiane, siemię lniane, otręby pszenne, słonecznik, sezam i oczywiście zakwas). Zmieniać tę mąkę na inną? Albo zmieszać z inną? Np. żytnią? Albo z amarantusa, nawiązując do powyższego pytania?
4. Co myślisz o kiełkach? Warto dołączać je do jadłospisu? Chyba tak, co?
5. Znajomi pijają taki oto eliksir: oliwa z oliwek+ sok z aloesu+ sok z cytryny - podobno zdrowo i na odporność dobrze robi. Pytanie brzmi: czy słyszałeś coś na ten temat, a jeśli ma to sens, to czy można takie ohydztwo uwzględnić do posiłku, w którym nie ma tłuszczu.
Ciekawe, czy dziś też gotujesz, bo jeśli tak, to pewnie jeszcze dziś dostanę odpowiedź Pozdrawiam!
JESTEM STRASZNIE WDZIĘCZNA TUTEJSZYM EKSPERTOM ZA POMOC I CIERPLIWOŚĆ :)