Dyskusja po walce Lesnar vs Velasquez

Ja również nie zauważyłem, że jest już temat po walce więc wkleję swoją wypowiedź:

No i stalo sie. Moj ulubiony zawodnik UFC zdobyl pas :D Mimo, ze nie wierzylem w Caina to i tak postawilem na niego kase bo sercem bylem za nim. Lesnar nie potrafi przyjmowac ciosow w twarz co udowodnil w walce z Carwinem i teraz z Cainem. Chlopak wylapie 2-3 szybkie i od razu zamyka oczy i chowa sie za garda.

Szczerze mowiac to watpie zeby JDS poskladal Caina, ale Carwin moze miec szanse jesli wejdzie mu lucky cios. Cain ma duze szanse trzymac pas przez dlugi czas, puki Overeem nie przejdzie do UFC.

Na zakonczenie mojego posta powtorze swoje zdanie na temat lesnara ktore wypowiedzialem po walce z Carwinem. Fedor by go zajechal

Shields wysiadł kondycyjnie po rundzie , Lesnar wysiadł kondycyjnie po minucie, coś mi tu nie teges nie pasi

Walka wieczoru to na pewno Thiago-Sanchez, naprawde świetne 3 rundy wojny.

Co do głównej walki Cain-Brock... strasznie mnie zdziwiło to wygazowanie Lesnara po pierwszych akcjach. Przecież wytrzymałość to była jego znaca cecha, a tutaj taka klapa. Cain widać lubił pójśc z nim na wymiane. Ładnie bronił sie przed obaleniami i wstawał - trzeba mu przyznać że zapasy ma naprawde świetne. Wygrał wykorzystując zmęczenie Lesnara i jego niechęć przyjmowania ciosów - teraz to wyszło na wierzch, ze tak samo jak Konrad, raczej nie lubią być bici i to jego problem. No cóż, jesteśmy świadkami tworzenia się historii

Teraz Velasquez-JDS. Jak ten drugi dopracuje obrone przed obaleniami, to znokautuje mistrza i zdobędzie pas. Stójka JDS>>>stójka Caina. Ju-jitsu Juniora jest tak naprawde niewiadomą, biorąc pod uwage zapasy pana brązowego może zostać ta płaszczyzna oficjalnie sprawdzona. Tak czy siak trzymam sie tego co mówie już od 3 czy 4 bodajże walk Cigano - ten typ idzie na mistrza, i jest przyszłością HW tak czy siak, dobrze ze jest ciekawie w koncu w tej dywizji.

W styczniu Big Country w kwietniu Velasquez - WAR CARWIN !!!!!!!!!!!!

zapomnijcie o tym że Carwin będzie w posiadaniu pasa. Period.

raKhu1 - ale ja jestem fanem i nie wybijesz mi tego z głowy

Co do posadzenia Caina na plery, to Kongo "prawie" to zrobił.






Oczywiście rzecz w tym, że, podobnie jak dziś, Cain wstał niemal od razu.

Imo z kardio lesnar wszystko bylo ok. Spojrzcie na sam poczatek jak ruszyl, probowal obalac, potem kolano i wymiana ciosow w stojce, nastepnie znow obalenia i przytulanie sie przy klatce. Lesnar caly czas wywieral presje. I co najwazniejsze w stojce tempo bylo zawrotne Lesnar nie jest przezwycajony do machania takimi ciezkimi lapami. Wlasnie dlatego opadl z sil. Cain go po prostu zajechal :) Co wiecej spojrzcie jak Cain umiejetnie obijal lesnara, jak ten lezal i trzymal garde to Cain walil piescia i od razu lokciem, ktory dochodzil.

Jak pierwszy raz ogladalem ta walke to tez mialem wrazenie ze jakos szybko padl z sil ale teraz widze ze tak naprawde tempo narzucone przez Caina bylo dla Lesnara za duze :)

Bardzo dobra walka ale kondycja Lesnara zawiodla gdyby doszlo do 2 rundy to kto wie co moglo by sie wydarzyc gdyby troche odsapnal:)

Btw Fedor by pozamiatal Lesnarem

Nie wiem czemu niektórzy piszą ,że Lesnar w tej walce wypadł gorzej niz zawsze. Ruszył na Caina na pełnej parze,latające kolano,dwa obalenia jednak Cain nie dał się stłamsić jak inni ,obijał go systematycznie i Brock sie pogubił,został konkretnie obity i stracił ochote do walki bo widział ,ze nic nie może zdziałać i nie poradzi sobie z Cainem.Kondycyjnie przecież wcale nie wysiadł i nie wiem skąd te opinie.Po prostu po tej ilości ciosów i rozwalonym całym ryju już nie miał ochoty na nic.Jakby nawet przetrwał pierwszą runde to druga długo by pewnie nie trwała bo te rozcięcia co miał to masakra i krew nieźle by się lała

http://********************/content/2010/10/24/104007/index.jsp

Szkoda mi trochę Lesnara, mam wrażenie że nie był sobą, ale pewnie macie racje- Cain po prostu był za***isty...