myprotein - da sie zjesc

spirualinę w proszku z NOW Food - smakowy odjazd, nie daje rady

jeszcze sie nie odwazylem na nic bez smaku musze sie przyznac.u mnie czekolada to moc.

a nie można soku robinson o smaku summer fruits zwyczajnie dolać do tego? Same węgle jasne, ale nie dużo. Próbował ktoś? Przecież każdy supermarket ma te tanie (1-2 funtów ) juice rozcieńczane z wodą. Co w tym złego jak się doda niedużo? A znacznie taniej i wygodniej niż smaki z myprotein dokupić.

ka od ponad roku jem true whey.i nie mam zamiaru zmienic

Działający kod na 5% zniżki ALE TYLKO NA PIERWSZE ZAMÓWIENIE TO:
MP197404

Ja sobie teraz taki zestawik od nich zafundowałem:

https://www.sfd.pl/cyklon_pod_muay_thai/MMA/_BJJ-t567137.html

Wcześniej miałem BCAA i witaminy i jestem zadowolony. Cena wypas, jakośc bardzo dobra, smak znośny.

No właśnie zastanawiam się nad BCAA z tej stronki. Białko jadłem bezsmakowe i cena/jakosc kozak! Mowisz że warto to BCAA? bo wychodzi baardzo przyzwoicie za 1kg ok 35Ł...

Bylem sceptyczny co do BCAA zawsze uwazalem ze w kulturystyce malo przydatne. Teraz skubiam sie glownie na MA nie cwicze na silowni, przeczytalme gdzies ze tma gdzie liczy sie regeneracja BCAA naprawde sie sprawdza. Wiec kupilem sadzac ze wywalam akse w bloto ale tanio to wzialem.


I bylme naprawde zaskoczony, jak walnalem BCAA przed i po treningu to na drugi dzien bylem jak nowownarodzony, a wczensiej probowalem wsyztskiego zeby poprawic regeneracje goraco-zimne rpysznice, wiecej snu, wiecje bialka nic. Wczensiej moglem 2-3 trneingi tygodniow zbey sie nie rpzetrenowac (Zaleznie od intensywnosci, zwykel 2 ciezkie, a na jednym musialem se troche luzu wrzucac). Z BCAA na spokojnie 4 ciezkie treningi lub 3 ciezkie i 2 lzejsze, na dokladke nie starczalo mi czesto czasu na wystarczajaco snu i diete mozna by doszlifowac wiec wypas. Wiec jak trenujesz intensywnie i chcesz trenowac wiecej polecam, jak pod katem masy.... to lepije wladuj w bialko.

A jeszcze jedno BCAA popsuje ci smak wsyztskiego, jedyne z czym wchodzi to cytrynowy "squash" z sainsbuirego wersja high juice (50% prawdziwego soku. Ten koncentrat zabija smak tych BCAA. Potencjalnie grapefruit. Z woda raczej ciezko, generalnie zepsuje ci smak wsyztskiego co pijesz ale jak przywyklem to mi nie rpzeszkadzalo, znacnzie ciezej bylo zaadaptowac sie do etylu kreatyny (wyjatkowo paskudny, jak braciakowi chcialem zrobic na zlosc wsypalem do wody i mowie: pij, blagal o cos do popicia :D). Smaczne BCAA z myprotein nie jest, ale dziala i da sie wypic, wiec polecam generalnie. Ja nastpeno kupie znowu, jak tlyko mi troche hajsu wpadnie.

BCAA jeśli chodzi o regenerację to rządzi.

Kupiłem z myprotein w proszku i nie ma chvja - tego się nie da pić w żadnej postaci. Chyba, że ktoś lubi chaftować dalej niż widzi. Teraz czekam na zestaw do robienia tabletek...

Nie mniej - BCAA jest ok.

Kupilem zjadlem 500 g BCAA z myprotein bylo ok

Teraz kupie 1 kg i tez zjem i tez bedzie ok

GWARANTUJ:




1 futn za butle (zawsze jest buy one get one free, wiec mimo ze psize 2 funty to masz za to dwie butle)

wersja cytrynowa zabija KAZDY smak za wyjatkiem etylu kretki ale tez czyni go znosniejszym

grapefrutowa prawie kazdy smak, wyjatkowo dobrze laczy sie z BCAA, z etylem bylo ciezko

pomarancz juz slabo raczej izotonik (wegle +elektrolity+tauryna + l-karnityna mieszalem) da rade z pomarancza ale ciezko z BCAA czy etylem

ciekawy efekt jak dalem pomaranoczyw robinson + cytrynowy high juice z sainsbury +BCAA, smakowalo jak sok grapefruitowy bez cienai posmaku BCAA! Moze akurat mialem dobry dzien, wiecej nie probowalem bo moja rodzina nie lubi pomaranczowego robinsona wiec go nie kupuje wiec nie mam pod reka.

trzeba byc twardym jak landknecht a nie mietkim jak ninja :D

EDIT:
OSTRZEZNEIE CYTRYNOWJE NIE LAC WIECEJ NIZ 1/6 NACZYNIA CO BY NIE PISALI, BO PISZA ZE 1/4 I RESZTA WODY. WIECEJ NIZ 1/6 MI RYJ WYKRZYWIA JAKBYM WPIER.D.A.L.A.L CYTRYNY

Zmieniony przez - leyus w dniu 2010-10-13 23:17:17

No tylko mnie się nie rozpuszcza. Jakbym nie wstrząsał, jakbym nie mieszał to i tak na górze zostaje kożuch bcaa. I - wież mi - byłem twardy. Jak Tommy Lee w ściganym.

Gdzie tam!

Byłem twardszy.


Ale mój żołądek nie stawał na wysokości zadania...