Walka ze słoninką:
http://www.sfd.pl/Quo_vadis_Jaqu__WALKA-t643968-s6699.html#eot
Dieta - 100% bez cheatów i innych pierdół ok 2800 kcal
Dzień nietreningowy
Walka ze słoninką:
http://www.sfd.pl/Quo_vadis_Jaqu__WALKA-t643968-s6699.html#eot
Dieta 100% + cheat w postaci batonika, postanowiłem nie pić coli, nie kupiłem do pracy i ... aż mnie skręcało z ochoty na słodkie, samobiczowanie wykonane!
Trening:
Dzień klatki piersiowej:
1. Wyciskanie w leżeniu na ławce poziomej na maszynie 4sx12
2. Rozpiętki w siadzie na maszynie 4sx12
3. Wyciskanie zza głowy na maszynie 4sx10
4. Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 4sx12
5. Unoszenie ramion w przód ze sztangielkami 4x12
6. Odwrotne rozpiętki (na maszynie) 4s x 12
7. ŚCIĄGANIE DRĄŻKA/RĄCZKI WYCIĄGU GÓRNEGO W SIADZIE SZEROKIM UCHWYTEM (NACHWYT) 4x12
8. ŚCIĄGANIE DRĄŻKA/RĄCZKI WYCIĄGU GÓRNEGO W SIADZIE PODCHWYTEM 4sx12
9. Unoszenie tułowia z opadu 2sx20
10. Twister 4sx12 (na każdą stronę)
AD 1. nie ma asekuracji, mam problemy z utrzymaniem prosto sztangi więc maszyna chyba idealna dla mnie, w tym ćwiczeniu czuje ręce a nie klatkę
AD 2. lubię to ćwiczenie tutaj czuje klatkę
AD 3. bardzo mały ciężar i bardzo duże trudności z wykonaniem (w takich ćwiczeniach okazuje się jakim jestem leszczem)
AD 4. moje ulubione ćwiczenie, tym razem za pomocą gryfu francuskiego, takie lekkie urozmaicenie
AD 5. robię to przed lustrem i dbam aby było identycznie na każdą stronę, prawą rękę znacznie bardziej czuje niż lewa, dziwne ale prawdziwe
AD 6. duży wysiłek, małe obciążenie, dzień jak co dzień
AD 7-10. po ostatnim treningu dalej czułem plecy i w dodatku po treningu brzucha też go stale czułem, więc postanowiłem trochę rozruszać brzuch i plecy, ćwiczenia na plecy z minimalnym obciążeniem. Ćwiczenie na brzuch oczywiście z maksem na którym jestem w stanie zrobić je poprawnie.
Ogólnie to zmniejszam ciężary na rzecz dokładnego wykonywania ćwiczeń.
Barki i ręce czuje bardzo ostro dziś, cycków nie czuje wcale. Waga idzie w górę, obwody spadają, trochę siada mi psycha, zmniejsza się też poziom krwi w testosteronie :) Mega agresja z rana!
Walka ze słoninką:
http://www.sfd.pl/Quo_vadis_Jaqu__WALKA-t643968-s6699.html#eot
Dni nietreningowe, powód przeziębienie (znowu). Kaloryczność leci w dół = standardowa miska - jeden/dwa posiłki
ok 2500 kcal.
Coś jest daleko od OK. Zwykle jestem chory raz w roku przez tydzień i tyle, teraz łapie mnie to przeziębienie i nie puszcza prawie drugi miesiąc. Obniżona odporność na redukcji?
Walka ze słoninką:
http://www.sfd.pl/Quo_vadis_Jaqu__WALKA-t643968-s6699.html#eot
ostatni pomiar 19.09
Dziwnie jakoś te pomiary wyszły ale mierzyłem to dla pewności po kilka razy i cały czas tyle samo mi wychodziło
Zmiana wagi nie szokuje ale wymiary ładnie idą w dół, trochę martwi mnie udo i łydka bo one teraz już są za duże a jeszcze obwód idzie w górę. Mierzyłem to tydzień temu i to nie jest błąd pomiaru.
Zmieniony przez - Jaqu w dniu 2010-10-10 09:33:03
Walka ze słoninką:
http://www.sfd.pl/Quo_vadis_Jaqu__WALKA-t643968-s6699.html#eot
Czyli wiosłowanie na maszynie .
Nie lepiej unikać maszyn zwłaszcza na redukcji
Zmieniony przez - demolub w dniu 2010-10-10 09:44:11
Żadnych najmniejszych nawet litości choć mięśnie mdleją i trzeszczą kości....
ZOBACZ MOJE FOTY ,KRYTYKA DOPINGUJE :http://www.sfd.pl/Przyszła_pora_na_foty_Demola-t526073-s1.html
ODWIEDŹ DZIENNIK :
http://www.sfd.pl/Świat_jest_mały,_ale_należy_do_wielkich!_15*10*5_by_WODYN-t592390.html
Jak widać nić nie widać, ale będzie lepiej.
thx za zdjęcia Marudko!
Zmieniony przez - Jaqu w dniu 2010-10-10 12:43:48
Walka ze słoninką:
http://www.sfd.pl/Quo_vadis_Jaqu__WALKA-t643968-s6699.html#eot
Miska:
60% wg rozpiski + wizyta u rodziny, czyli obiad + jakieś kanapki ok 2800 kcal
Trening:
1. Przysiad ze sztangą 2sx12 (80kg), 2sx12(70kg)
2. Podciąganie końca sztangi w opadzie 4sx12
3. Przyciąganie linki wyciągu dolnego w siadzie płaskim 4sx12
4. Przenoszenie sztangielki w leżeniu na ławce poziomej 4x12
5. Uginanie nóg w leżeniu 4sx12
6. Ściąganie kolan w siadzie 4sx20
7. Odwodzenie kolan w siadzie 4sx20
8. Wspięcia na palce w staniu 4sx12 (90kg)
9. Odwrotne wspięcia na palce w staniu 4sx12 (100kg)
10. Unoszenie tułowia z opadu 4sx15
Moje uwagi:
To była masakra, żadne ćwiczenie teoretycznie nie było bardzo wyczerpujące (oprócz przysiadów) ale pod koniec treningu nie byłem w stanie ustać na nogach. Bezpośrednio po treningu nie wiedziałem czy się położyć czy może usiąść.
Plany na przyszłość
Chciałbym urozmaicić trening, wprowadzić przysiady ze sztangą z przodu, będę robił "dzień dobry" co drugi trening czyli raz w tygodniu bo plecy nie znoszą więcej.
Postaram się wrzucić martwy ciąg na prostych nogach na początek. Zwiększenie ilości powtórzeń przy ściąganiu i odwodzeniu kolan miało na celu pobudzić mięśnie i się udało. Następny krok to zwiększenie obciążenia z normalną ilością powtórzeń. Na tym treningu zgodnie z arkanami sztuki powinien być ćwiczony triceps. Następnym razem coś wrzucę wczoraj nie miałem do tego głowy.
demolub - masz rację, tzn lepsze są wolne ciężary, ja o ile w temacie odżywianie znam cała teorię to w temacie trening wiedza mi wolno wchodzi a teoria nie pokrywa się z praktyką
wrzuciłem na początku plan treningowy i w sumie dowiedziałem się że jest chaotyczny i tyle, jest to jakaś wiedza i jak widać próbuje coś zmieniać ale na razie chyba g**** z tego wynika
no i znowu jestem chory, prawie się rozłożyłem znowu :(
Zmieniony przez - Jaqu w dniu 2010-10-11 13:32:02
Walka ze słoninką:
http://www.sfd.pl/Quo_vadis_Jaqu__WALKA-t643968-s6699.html#eot
Poprawa widoczna, więc czasu nie marnujesz
Żadnych najmniejszych nawet litości choć mięśnie mdleją i trzeszczą kości....
ZOBACZ MOJE FOTY ,KRYTYKA DOPINGUJE :http://www.sfd.pl/Przyszła_pora_na_foty_Demola-t526073-s1.html
ODWIEDŹ DZIENNIK :
http://www.sfd.pl/Świat_jest_mały,_ale_należy_do_wielkich!_15*10*5_by_WODYN-t592390.html