Renesans karate?

Krótkie pytanie do karateków głównie. Czy Kyokushin przeżywa teraz swój renesans?

Pytanie opieram o to, że coraz więcej się o KK słyszy w mediach, głównie w Internecie, jeżdżąc po Warszawie widziałem billboardy z seminarium a Kokoro Cup zyskuje coraz większą popularność.

W związku z tym, czy uważacie, że pomimo rozpadów karate nad ma się mocno i odzyskuje swoją popularność sprzed paru lat?

Uważacie, że Knockdown ma szanse być sportem olimpijskim?

Problem małej ilości trenujących (po za grupami dzieci) dotyczy raczej większości tradycyjnych SW. Jest teraz moda na MMA i MT co nie podlega dyskusji.

Zobaczymy jak ten trend się utrzyma. Jako przykład podam Krav Mage. Kilka lat temu, (może z 5) u mnie w mieście sale gdzie prowadzono zajęcia z Kravmagi pękały w szwach.
Podczas zapisów przychodziło 50 osób, nie mówiąc że było ciągłe zainteresowanie.
Teraz sytuacja u nich już nie jest tak różowa, ponieważ moda się zmienia.

Ciekawy jestem jak za 4-5 lat będzie na treningach MT czy MMA.
Dodam, że wtedy mówiono Kravmaga to co innego niż Karate, TKD itp. tu chętnych zawsze będzie dużo. A jednak jak widać życie weryfikuje.

Podam przykład z TKD, gdzie jest trochę lepiej niż 3-4 lata temu, ale do tego żeby przychodziło po 50 osób na zapisy to jeszcze dużo brakuje, a "starsi" instruktorzy pamiętają czasy gdzie ludzie nie mieścili się w sali i musieli czekać w kolejce.



Zmieniony przez - bonku5 w dniu 2010-09-14 10:44:08

Tu gdzie obecnie zamieszkuję (Olsztyn) raczej tego nie widać. Po wakacjach widać że sekcje wywieszają plakaty ogłoszeniowe ale nic poza tym. Teraz moda na mma panuje a u nas w szczególności. Pewnie ze względu na Mameda i na Arrachion.

Co do karate to zawsze trzyma równy poziom. Nie widać ani jakiegoś wielkiego zainteresowania ani zamykanych na każdym kroku sekcji także ja nie widzę zmian.

Co do KD na Igrzyskach to zobaczyłbym to tam tak samo chętnie jak bjj czyli bardzo chętnie. A czy ma szanse? Ciężko stwierdzić co tam komitetowi przyjdzie do głowy. Ale skoro tkd się pojawiło to czemu nie...

Zmieniony przez - Maj-kel w dniu 2010-09-13 01:11:48

Ciezko to oprzec na konkretnych faktach ale czuc jakas druga fale. W tym caly obecnym zamieszaniu jest metoda.

Co do igrzysk to zawsze bylem za. Jesli ubiora to jakos sensownie w jakies zasady plus protektory czemu nie. Pozatym igrzyska letnie szczegolnie to dla mnie swieto

Knockdown nie ma szans na olimpiadę. To WKF ma szansę na olimpiadę, zresztą jest już od dawna organizacją uznaną przez MKOl. Natomiast pogłoski o kyokushinie na olimpiadzie zawsze bazowały tylko na propozycji, żeby kyokushin przyjął regulamin walk... WKF :)

I w ogóle, u nas w Polsce od początku rozwoju karate kyokushin działał wyjątkowo prężnie, co powoduje, że wielu myśli, że kyokushin i knockdown gdzie indziej też ma podobną skalę. Tymczasem w skali światowej, jeśli chodzi o karate, liczebnie zdecydowanie prymat wiedzie WKF (gdzie startują poza shotokanem także wado-ryu, shito-ryu, goju-ryu i inne style karate), a kyokushiny i postkyokushiny to jest tylko mniejsza nisza.

Zmieniony przez - dacheng w dniu 2010-09-13 09:26:11

Mam wrażenie, że w tej chwili po mającym miejsce kilka lat temu szale na mma jest nieco lepsza sytuacja w tzw. tradycyjnych sztukach walki. Widzę doskonale jak zmienia się sytuacja w moim klubie, gdzie do niedawna większość stanowili ludzie ćwiczący kilka lat a obecnie coraz więcej przychodzi osób początkujących. Podobnie ma się sprawa w klubach moich kolegów zarówno z karate jak i kung fu.
Instruktorzy otwarci na nowe trendy dużo lepiej znieśli recesję w sztukach walki. Moi koledzy prowadzą w ramach swoich klubów grupy mma, boksu i K1 rules. Oni wcale nie odczuli jakiegokolwiek spadku zainteresowania. Powiem więcej fakt, że popłynęli za nowymi trendami spowodował, że odnieśli sukces marketingowy i wzmocnili pozycję swoich klubów na rynku martial arts. Myslę, że jest nieco lepiej niż przez kilka ostatnich lat.

Olek, jak jeździłem Oplem Astrą, to na ulicy widziałem same ople, później jeździłem Escortem, i z ku mojemu zdziwieniu okazało się, że Escort jest bardzo popularny, ale teraz jeżdżę Peugeotem 307 SW, i wiesz co, to jest bardzo popularna marka samochodów....

Ale Olek to tajska modliszka podobno ostatnio jest a nie karacista.

A d duchu to głęboki wyznawca soke M.

I jak widzę wielki fan motoryzacji
Pozdrawiam

Oczywistym jest, że teraz najpopularniejsze są twarde formuły kickboxingu (k1, lowkick, mt) oraz MMA i sam też w tym kierunku się rozwijam, więc to nie jest tak, że ja taki karatecki Z racji wychowania sentymentalnie na to patrzę...

Czy ja wiem czy mniejsza nisza Dacheng? Ostatnio na pewno z racji tego, że zmieniają się trendy (sporo jest osób, nawet tu na forum, które miały przeszłość w KK i trenują teraz KB), ale jakiś czas temu było chyba inaczej? Pierwsze K-1 też zawierały walki w knockdown, pomijając fakt kto stworzył turniej
Oraz wydawało mi się, że KK to nie tylko wschodnia Europa, ale też Rosja, Holandia, Hiszpania, Brazylia, Japonia...
Chociaż co do WKF to niezaprzeczalnie większy potencjał. A szkoda, bo głupsze to niż curling

Dyskusja głównie prowadzona jest o Kyokushin,ale w temacie jest tylko karate. Myślę, że nikt się nie obrazi jak napisze coś o Karate Oyama.
Znajomy właśnie otwiera szkołę Karate Oyama w Poznaniu i głównie nastawia się na dzieci. Ciężko będzie zwerbować 16+ letnich bo teraz jak już wyżej ktoś wspomniał jest moda na MMA itp. Utworzył się jakiś dziwny stereotyp związany z Karate. Większość patrzy na ten styl pod kątem K.Tradycyjnym(dla mnie mało kontaktowym). I chociaż na plakacie będzie Karate Kyokushin , Karate Oyama czy też inna odmiana to zawsze wyraz KARATE będzie ich odpychał. Wydaje nam się , że rodzice prędzej puszczą dziecko na karate niż np. na MMA,MT. Mamy grupkę ok. 8 starszych ludzi i w sumie mi bardziej podoba ćwiczenie w mniejszych grupach Jak to będzie z tymi chętnymi to czas pokaże

Ogólnie podsumowując to liczę na to , że Karate stanie się znowu popularne jak 10-15 lat temu, ale ciężko będzie się temu stylowi przebić do czołówki.
Mam nadzieje , że jakoś da się zrozumieć to co napisałem. Trwa kampania wrześniowa,mało śpię dużo zakuwam i moje wypowiedzi mogą być bez sensu.