Nagła dieta

Wiem, że może to wydać się dziwne pytanie ale mnie gnębiło, więc musiałem się zapytać... odżywiałem się normalnie ok 2000-2500 kcal dziennie... wrocilem po przerwie (1,5 miecha) na siłownię i zacząłem po tygodniu diete ok 5000 kcal. Rano omlet z płatkami górskimi i bananem, w szkole 2x posilek ( zazwyczaj kurczak, wołowina lub inne mięso i ryż-kasza), przed siłką gdzinę jeszcze jakiś drobny posilek, po siłowni zazyczaj już jem w domu to co mi zrobią no ale zawsze jakieś mięcho, ziemniaki czy ryż no i przed snem serek wiejski. No i jak wszedłem na ta diete to wszystko fajnie, bo energia była non stop. No i moje pytanie brzmi czy takie nagłe wejście na diet to może mieć wpływ na mój organizm np. wątroba, nerki, cholesterol? No i problemy też byly, bo chodziłem toalety na tzw. "dwójkę" tak co 2-3 dni no i dopier mogłem się wypróżnić. I zastanawiam się czy to może coś z dietą nie tak?

Nie no alko nie liczyłem, bo nie zawsze bym nawet wiedział ile poszło. Już dowiedziałem się o to co chciałem, spoko umiem dodawać i to nie w tym był problem :)
Nie chodziło mi o to ile jadłem tylko czy nagły przeskok mógł jakoś negatywnie wpłynąć na organizm. Wiem co chciałem wiedzieć koniec tematu ;]

Wiesz 5000 kcal to bardzo duzo powiedz cos wiecej o sobie wstaw moze ankiete ? bo najpierw do tych 2500kcal potem ta przerwa to nie wiadomo jak bylo i odrazu skoczyles na 5000 na moje za szybki skok ale na nerki/watrabe nie koniecznie powinno szkodzic(ale tu ci dokladnie diagnozy nie postawie)

pozdrawiam.

Kaloryczność diety powinno się zwiększać stopniowo szok dla organizmu jest chwilowy czym dłużej to trwa organizm zacznie odkładać nadmiar kalorii w postaci komórek tłusczowych także z głową wszytsko

wątpię by kolega wiedział ile to jest 5000 kalorii, pewnie jadł mało i teraz wziął się i koło 3000 wcina

nie jestem wszytsko wiedzący ale być może jest na tyle inteligentny że zobaczył w tabele. Nie znam go tym bardziej i nie widziałem dlatego nie wyciągam daleko idących wniosków

s.m.p.a. - humor jest widze

Czasem czarny ale zależy od dnia prosze bez spamu już.

Wampirate no niestety chyba Cię zasmucę, ale wiem ile to jest 5000 kcal i wyliczałem wszystko :) W wakacje trochę poszalałem z imprezowaniem, więc dlatego mniej jadłem.I zapewniam Cię, że nie jestem ślepy i wiem ile jem ;] Jak bardzo chcesz, to mogę Ci wysyłać zdjęcia każdej potrawy.

Ogólnie po tej przerwie wrócił mi strasznie apetyt, ale jadam regularnie 6 posiłków dziennie.

s.m.p.a. właśnie o to mi chodziło ;] Czyli teraz trochę wyluzować i stopniowo zwiększać, żeby nie było nagłego szoku i tyle.

i ps. nie uważajcie mnie za idiote, że niby od wczoraj mam konto, bo już od dawna czytam SFD, a liczyć umiem.

Klooocek dokładnie tyle wyluzuj i powoli co tydzień podbijaj lekko pozdr

ok dzięki wielkie ;]