Do specjalistów (p. Ambroziak, Biniu)

"Nie powtarzajcie tego sami w domu!"

żeby przełamać bariery ,ktoś musi w końcu odkryć sekret kulturystycznego świata ,który cały czas jedzie na saletrze

nie kus
nie kus

Skoro dobrze rosną na tym rośliny, to pewnie - i baniaki...

Dzisiaj na samym początku treningu łyknąłem 0,5 g saletry (+- 0,1g).
Smak jak wcześniej-okropny. Dzisiaj robiłem plecy i biceps. Pompa na najszerszym odrobinę większa niż zwykle, ledwo zrobiłem czwartą serie drążka. Biceps też czułem. Żyłki jak zwykle wyszły na bicepsie.
Ogólnie czuję działanie na pompę. Lekkie, ale jest. Dolegliwości takich jak bóle w sercu, żołądku nie czułem. Tak samo obniżenia wydolności.

Myślę nad eksperymentem z dawką 0,8-1 g na następnym treningu

To Ty jeszcze żyjesz tak długo nie pisałeś

Treningu nie miałem tak długo.

Test z dawka 1g sprobuje nie na jutrzejszym treningu ale za tydzien zeby organizm mial w razie czego troche czasu na detoks.

Kret, powinieneś to przyjmować (skoro już eksperymentujesz) wcześniej niż bezpośrednio przed treningiem.

Ciagle zastanawia mnie ta koncepcja
i nurtuje pytanie

po co?

Jednak odpuszczę sobie całkiem tą saletrę. Słabo pompuje, a dawki 1 g już nie będę ryzykował. Jest wiele lepiej klepiących no-boosterów i najważniejsze bezpiecznych.

Zmieniony przez - kret98 w dniu 2010-06-22 09:07:12