SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kriksos - krok po kroku. / REDUKCJA / foto s.8,12,19

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 31377

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
DZIEŃ 65 - WTOREK, 15 CZERWCA 2010



SAMOPOCZUCIE FIZYCZNE: Bardzo dobre
SAMOPOCZUCIE PSYCHICZNE: Bardzo dobre
POZIOM MOTYWACJI: Wysoki




# DZIEŃ 2 (65) - DT (A)
Dieta na str. 21, post 5.

6:50 - jajecznica (360g), oliwa z oliwek (35ml), WPC 80% (10g), pomidor
9:55 - orzechy arachidowe (~85g), brokuły, kalafior, marchew
13:35 - pierś z kuraka (150g), ryż biały (50g), brokuły, kalafior, marchew
17:15 - pierś z kuraka (220g), ryż brązowy (70g)
19:40 - rodzynki (50g), WPC 80% (20g)
22:35 - pierś z kuraka (100g), ser twarogowy chudy (100g), oliwa z oliwek (25ml), brokuły, kalafior, marchew




6:50, 19:35 - 30g Whey Protein Concentrate 80% VitaFit
10:05, 13:40 - 2x 1 caps. TRAN w kapsułkach Multi-Tabs
6:30 - 2 caps. Thermo Speed Extreme Olimp
6:35 - 1 caps. Chela-CHROM Olimp
17:45 - 3 caps. Thermo Stim Olimp
19:35 - 9g BCAA Xtra ActivLab
23:05 - 4 caps. FILOMAG B6 Filofarm
23:05 - 1 caps. Chela-CYNK Olimp




# SIŁOWNIA - TRENING NR 7/15 (25)
FBW 5x5, plan st. 15, p. 10, A4

1. Przysiad ze sztangą na barkach - 55kg / 65kg / 75kg / 82.5kg / 92.5kg (+ 5 kg)
2. Wyciskanie Leżąc - 50kg / 55kg / 65kg / 72.5kg / 80kg (+ 2.5 kg)
3. Wiosłowanie w opadzie - 32.5kg / 37.5kg / 45g / 50kg / 55kg (+ 2.5 kg)
4. Pompki na poręczach - 13x - / 8x - / 8x - (bez ciężaru) (+1 / 0/ -1)
5. Wspięcia na palce (suwnica) - 30 / 30 / 30 powtórzeń

CZAS ROZPOCZĘCIA: 18:20
CZAS: 60 minut


# MIĘŚNIE BRZUCHA:
Dzień bez treningu mięśni brzucha.




# TRENING NR 42
Rower stacjonarny, trening nr 4

CZAS ROZPOCZĘCIA: 19:20
CZAS: 00:10:02
DYSTANS: 6.6 km
ŚREDNIE TĘTNO: --- bmp (--% HRmax)
CEL: Utrzymanie się w zakresie tętna aerobowego




"Sezon"
# DIETA
Dzisiaj jestem zadowolony z diety, energia na treningu była, co przede wszystkim było widać w przysiadzie - 92.5 poszło lżej niż w ostatnim tygodniu 87.5 kg. Dzisiaj można się przyczepić jedynie do trochę długiej przerwy pomiędzy posiłkiem 3 a 4, ale to nie zależało ode mnie, więc nie mogę siebie winić za te 10-15 minut obsuwy. I tak nie czułem głodu po 3 posiłku, więc jakoś wytrzymałem.
Drugi dzień pod rząd trzymam zasadę zero cheatów, nic nadprogramowo nie wpadło. Nie wiem czy to zasługa chromu czy może kary, jaka czekałaby mnie gdybym jednak skusił się na coś niedozwolonego . Bo wtedy musiałbym nagrać i wrzucić tutaj te 400 przysiadów, 300 brzuchów i 200 pompek, a podejrzewam że po takim zestawie tydzień miałbym wyjęty z życia .

# TRENING
Czekałem na wtorkowy trening siłowy z tego powodu, że miałem zacząć ustanawiać swoje nowe rekordy dla 5 powtórzeń. Jednak nauczony doświadczeniem aby nie kozaczyć z ciężarami, zwiększyłem jedynie o 5kg obciążenie w przysiadzie, który poszedł dość pewnie i lekko, a także w wiośle - ostatnia seria to już czułem że te 55 kg to jednak 55 kg a nie 30. Klatkę zwiększam stopniowo, miałem wyrównać do 82.5, ale nie byłem pewien czy nie zaliczę jakiegoś załamania w ostatniej serii, więc spokojnie 80kg zrobiłem na 5 razy bez najmniejszych problemów.
Pompeczki na poręczach powiem szczerze słabo, ale chyba zrobiłem zbyt krótką przerwę pomiędzy I a II serią i czułem jeszcze w łapach te 13 powtórzeń z I kolejki. Ogólnie trening siłowy udany, zadowolony jestem z przysiadu, bo czułem, że mógłbym targnąć na 5 razy 97.5, ale trzymałem się ściśle określonej przez siebie progresji. Sam czas trwania byłby pewnie krótszy, gdybym nie musiał na ławę kilka minut czekać. Dlatego w międzyczasie powisiałem trochę na drążku, coby siłę uchwytu sprawdzić.
Po treningu wskoczyłem na rowerek i pedałowałem, pedałowałem, pedałowałem całe 10 minut. Nie powiem że było lekko, tym bardziej, że wrzuciłem o wiele szybsze tempo niż ostatnio - 600m więcej w 10 minut.

# SUPLEMENTY
Wiedziałem już na co stać Thermo Stima w połączeniu z aerobami, natomiast dziś sprawdziłem go w połączeniu z siłowym. Energia była, gorąco też było, mimo, że klima chodziła na sali to zlałem się jak mały dzik. Skurcze nie łapią, czyli dawka magnezu jest odpowiednia i jak na chwilę obecną nie występuje jego niedobór w moim organizmie.

# POZOSTAŁE
Drugi dzień po resecie dał trochę psychicznej mocy i wiary w to, że jednak się uda. W lustrze widać że po ostatnim lekkim podlaniu praktycznie wszystko wróciło do stanu wyjściowego na bokach, może jeszcze trochę na brzuchu zostało. Wizualnie jest lepiej niż było na pewno w niedzielę, zobaczymy jak będzie podczas poniedziałkowych pomiarów i wagi. Oczywiście wyznacznikiem nie jest waga ale lustro, lecz chyba jakieś drobne przełożenie na redukcji występuje.
Dziś na siłowni tłumy, było z 10 osób. Z przykrością muszę stwierdzić że jestem jedną z 3 osób spośród wszystkich ćwiczących u nas, która tyra regularnie nogi. U innych widzę non-stop klatę, bica, barki, plecy, ale za cholery jasnej nie widzę nóg. No i oczywiście jakby było inaczej, tylko ja trenuję metodą FBW, inni tylko ten nieszczęsny split. Wcześniej FBW trenował jeszcze taki Grzesiek, ale chyba teraz przerzucił się także na splita.
To taka mała refleksja na temat "pakerów" ode mnie z siłowni, po prostu mnie na przemyślenia naszło .
Dzień minął szybko, byłem jeszcze w salonie prasowym po nowy numer Perfect Body, ciekawe co tam Pan Ambroziak ciekawego napisał. Uderza mnie jedynie reklama produktów Olimpu obok każdego artykułu, który mówi np. o wpływie Sinetrolu na redukcję - obok reklama Thermo Stima, wpływ glutaminy - reklama Glutaminy Olimpu. Wiem że można być związanym z jakąś firmą produkującą odżywki, ale gdzieś jest granica zdrowego rozsądku i śmieszności, której nie powinno się przekraczać .
Dziś znów zaliczyłem 3 mecze Mundialu, z czego chyba wszystkie 3 rozczarowały - Nowa Zelandia walczyła jak równy z równym, Portugalczycy jakby chcieli ale nie mogli, a na Brazylię szkoda słów - nie wiem czy im się żal zrobiło tych biednych Koreańców że za wszelką cenę nie chcieli z nimi wygrać ? . Przypadkiem im się ta sztuka udała, ale gdyby Azjaci odważniej zaatakowali, to mogłaby Brazylia dostać to, co chciała - 2 bramki w dupę i remis ze 108 drużyną z rankingu FIFA.
Jakie plany na jutro ? Na pewno chcę się porządnie wyspać, trzymać michę na 100%, obejrzeć 3 mecze mistrzostw i zrobić ten piekielny trening mięśni brzucha (na samą myśli mi się wszystko cofa do gardła) a po 2 meczyku pójdę pobiegać 35-40 minut maksymalnie, aby była na czwartkowy trening siła w nogach . Muszę też podjechać na pocztę puścić kaskę za kartę 4 GB, aby do "eMPe Trójki" była na wyjazd.




1) Zjeść wszystko zgodnie z rozpiską na DNT
2) TRENING MIĘŚNI BRZUCHA - trening nr 11/20, P2T5
3) BIEGANIE - 35-40 minut w sesji popołudniowo-wieczornej (po zakończeniu meczu nr 2 a przed meczem 3 )

Zmieniony przez - Kriksos w dniu 2010-06-16 10:15:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 7337 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 45955
eh no i chyba nadal nie rzuciłeś okiem na ta dietkę


"Bo wtedy musiałbym nagrać i wrzucić tutaj te 400 przysiadów, 300 brzuchów i 200 pompek"

a jakby była kiepska jakość to byś drugi raz robił


"bo czułem, że mógłbym targnąć na 5 razy 97.5, ale trzymałem się ściśle określonej przez siebie progresji"

to dobrze, bo machnąłbyś 97,5 , a za 2 tygodnie mógłbyś nie dać rady 102,5 czy tam inaczej - swoją drogą 100+ to już będzie ładnie wyglądało
Chyba że się już o stówę pokusisz na następnym


U mnie na siłowni też mało kto nogi ćwiczy a jak już to częściej na maszynach, lecz z tego co widziałem to naprawde dużo ludzi robi MC,
no ale tak jak mówisz - wszyscy splitem.


"Wiem że można być związanym z jakąś firmą produkującą odżywki, ale gdzieś jest granica zdrowego rozsądku i śmieszności"


Napisz w dziale "NUTRIFARM & OLIMP", ze masz odciski na stopie to zaproponują Ci zestaw "niezbednych" supli za 600zł
Taka praca, co zrobić.


"po zakończeniu meczu nr 2 a przed meczem 3"

hehe, Ty to żyjesz tym mundialem

--== GAINER TEAM ==--

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
"eh no i chyba nadal nie rzuciłeś okiem na ta dietkę"

Możesz mi wierzyć albo nie, ale ostatnio mam 2x mniej czasu niż normalnie w roku szkolnym . Może to brak zorganizowania czyni takie spustoszenie, ale po prostu jedyne na co mam czas to spanie, oglądanie mundialu, robienie sobie szamek i ćwiczenie. Nawet w dzienniku wypiski pojawiają się na następny dzień .


"a jakby była kiepska jakość to byś drugi raz robił"

. Swoją drogą świetny motywacyjny system z tą karą za cheaty, 25 mam urodziny kolegi, voda będzie się litrami lała pewnie, a ja z żywcem dużym jak taka, hmm, cibpka ?


"Chyba że się już o stówę pokusisz na następnym"

Dopiero w ostatnim tygodniu treningów podejdę pod 102.5 albo 100, w następnym tygodniu chcę machnąć 97.5, ale myślę nad samym 95 - zobaczę jaka będzie sytuacja w sobotę na treningu.


"no ale tak jak mówisz - wszyscy splitem"

Może to wina tego, że split przyjął się jako jedyny słuszny trening w czasach Arnolda czy innych dawnych mistrzów Olimpu ? Poza tym wydaje mi się, że ogólnie za mało mówi się w czasopismach o treningu całego ciała, wszędzie tylko ten dzielony, dzielony, dzielony, dzielony ...
Choć zauważyłem, że coraz więcej pisze się o treningu nóg i o wpływie tej partii na pozostałe partie mięśniowe.


"hehe, Ty to żyjesz tym mundialem"

A jak, Euro 08 i MS2006 całe obejrzałem .

EDIT: 12:52 2010-06-16
Właśnie wróciłem z banku, byłem zapłacić za tą kartę. Niesamowicie się wypievdoliłem na nowo położonym chodniku, który był śliski jak skurvysyn . Rower jak rower, żyje, a ja mam stłuczone udo i pieruńsko boli, ale da rade chodzić .

Zmieniony przez - Kriksos w dniu 2010-06-16 12:53:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
DZIEŃ 66 - ŚRODA, 16 CZERWCA 2010



SAMOPOCZUCIE FIZYCZNE: Bardzo dobre
SAMOPOCZUCIE PSYCHICZNE: Bardzo dobre
POZIOM MOTYWACJI: Wysoki




# DZIEŃ 3 (66) - DNT
Dieta na str. 21, post 5.

8:15 - jajecznica (380g), oliwa z oliwek (35ml), WPC 80% (12g), ogórek zielony (180g)
11:20 - orzechy arachidowe (85g), ogórek zielony (150g)
14:20 - pierś z kuraka (150g), orzechy arachidowe (15g), brokuły, kalafior, marchew
17:20 - pierś z kuraka (220g)
20:20 - tuńczyk w wodzie (130g), oliwa z oliwek (15ml), WPC 80% (12g), brokuł (>500g)
23:20 - pierś z kuraka (100g), ser twarogowy chudy (100g), oliwa z oliwek (25ml), brokuły, kalafior, marchew




8:15, 20:20 - 2x 12g Whey Protein Concentrate 80% VitaFit
11:20, 14:20 - 2x 1 caps. TRAN w kapsułkach Multi-Tabs
7:40 - 2 caps. Thermo Speed Extreme Olimp
8:25 - 1 caps. Chela-CHROM Olimp
17:50 - 2 caps. Thermo Stim Olimp
19:10 - 9g BCAA Xtra ActivLab
23:20 - 4 caps. FILOMAG B6 Filofarm
23:20 - 1 caps. Chela-CYNK Olimp




# SIŁOWNIA:
Dzień bez treningu na siłowni.


# MIĘŚNIE BRZUCHA:
Plan str. 13, p. 3. Trening nr 11/20, P2T5.

1. Biodra w górę 17 (powt.)
2. Spinanie odwrotne 17
3. Skośne unoszenie tułowia do zgiętych kolan 17 x2
4. Spinanie boczne 17
5. Spinanie - nogi w górze 17
6. Spinanie - stopy płasko 17
7. Superman 17




# TRENING NR 43
Bieganie, trening nr 39

CZAS ROZPOCZĘCIA: 18:25
CZAS: 00:38:27
DYSTANS: 5.9 km
ŚREDNIE TĘTNO: 146 bmp (71.92% HRmax)
CEL: Utrzymanie się w zakresie tętna aerobowego
WARUNKI ATMOSFERYCZNE: 14*C, pochmurno, średni wiatr, brak opadów

CZAS BIEGU POWYŻEJ ZAKRESU: 00:00:48
CZAS BIEGU W ZAKRESIE: 00:37:19
CZAS BIEGU PONIŻEJ ZAKRESU: 00:00:00




"Bolesna walka"
# DIETA
Znów się udało wszystko dopilnować, nie miałem rano jaj do jajecznicy, więc szybko pojechałem na rowerze do sklepu po 10 sztuk owych jaj. Pani skosiła ode mnie 6 zł, ale mówi się trudno . Do tego nagotowałem sobie warzyw że aż miło, będzie na pewno na jutro na cały dzień, a w lodówce mam jeszcze 500g brokułu do ugotowania, więc będzie gruuubo .
Pozwoliłem sobie dziś na więcej kuraka o 20g i jajecznicy, ale u mnie to tak trzeba liczyć że 10-20g z całej masy zostaje na patelni - mimo że teflonowa, czasem przywrzeć potrafi. Eliminuję sól z jadłospisu jak się da, już tylko trochę solę dla smaku, ale na pewno mniej niż do tej pory.
Podsumowując zadowolony jestem z siebie za dzisiejszą michę, mam nadzieję że tak samo uważnie będzie ona trzymana jutro w szkole - mam zamiar udać się na wszystkie zajęcia, czyli bite 7 godzin od 9.

# TRENING
Dzisiejszy trening aerobowy był moim najcięższym treningiem od początku mojej przygody z redukcją. Spowodowane było to bolesną kontuzją miednicy (nie jestem do końca pewien czy to nie kość udowa), której nabawiłem się podczas jazdy na rowerze dzisiejszego dnia. Przez pierwsze 5 minut biegłem jedynie siłą woli, zdecydowanie obciążając prawą nogę, by ta lewa strona nie cierpiała za każdym krokiem. Po 5 minutach czułem już tylko wszechogarniający ból i ze łzami w oczach dobiegłem do końca dystansu, ale tempo było mierne - nie byłem w stanie robić dłuższych kroków.
Nie lubię się skarżyć, szczególnie gdy na czymś mi zależy, ale dzisiaj w biegu utrzymywała mnie chyba tylko moja własna determinacja i chęć osiągnięcia upragnionego celu. Wytrzymałem ból, teraz mam problemy nawet z prostym poruszaniem się. Z treningu aerobowego jestem zadowolony, osiągnąłem swój cel - utrzymanie się w zakresie tętna aerobowego.
Przed meczem RPA - Urugwaj zrobiłem jeszcze trening brzucha, widzę znaczy postęp w sile mięśni, szczególnie w ćwiczeniu nr 3,5 i 6. Jednak sam trening jest dla mnie morderczy, ale moje samozaparcie nie pozwala mi z niego zrezygnować.

# SUPLEMENTY
Dzisiaj zamiast 3 capsów Thermo Stima wrzuciłem tylko dwa, by nie marnować porcji na krótkie aero - zostanie na dłużej. Taki zabieg stosował będę tylko przy aero krótszych niż 40 minut, nie wliczając siłowni - przed siłownią zawsze 3 capsy mocy. Czemu białka 12g a nie 13 ? Ano dlatego, że Olimpowska miarka od BCAA Xplode jest w stanie nałożyć tyle za jednym razem "na płasko". 2 gramy WPC nikomu krzywdy nie robią, a ja nie muszę się bawić w żadne odmierzanie tylko sypię całą miarkę i się nie przejmuję.

# POZOSTAŁE
Okropny dzień, kontuzja miednicy jest po prostu dla mnie tragiczna. Nie mogę dobrze siedzieć, chodzić, uginać nogi czy nawet podnieść jej wyżej. Ładnie się na tym rowerze załatwiłem, nie ma co. Jechałem dość wolno, ale chodnik był nowy i śliski, więc na zakręcie rower złapał poślizg i się wywróciłem (podobnie jak motocykliści czasem na ostrych zakrętach się "kładą"). Z początku nic mnie nie bolało, ale po 20-30 minutach - masakra. Smaruję ile wlezie Voltarenem, ale to gufno daje. Nie wiem jak wykonam jutrzejszy trening na siłowni, przysiady, podciąganie, wyciskanie w staniu jeszcze pójdzie, ale martwy chyba będzie trzeba zrobić z podestów, bo nie jestem w stanie z pozycji wyjściowej w martwym przejść ciągłym ruchem do pozycji wyprostowanej.
Zobaczę jeszcze jutro jak będzie z tą nogą, treningu na pewno nie odpuszczę, choćbym miał się tam popłakać 10 razy i gryźć ściany z bólu. Kość na 99% nie jest pęknięta, jedynie mocno obita i potłuczona, ale jeżeli będzie mi ból doskwierał do piątku/soboty - przejadę się na prześwietlenie do szpitala, mam jakieś 0.5 km.
Także dzień niezbyt ciekawy, mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Kofeina z Thermo Stima swoje robi, mam jeszcze jakiś mocny lek przeciwbólowy w tabletach w domu na właśnie takie sprawy, więc ewentualnie jeżeli nie będzie przeciwwskazań wezmę sobie przed siłownią - coś w rodzaju blokady, po treningu mogę cierpieć.
Wiem że moje postępowanie nie jest mądre, ale nie jestem w stanie odpuścić treningu jutrzejszego, po prostu nie jestem psychicznie w stanie.




1) Zjeść wszystko zgodnie z rozpiską na DT (A)
2) SIŁOWNIA - FBW 5x5, trening 8, B4
3) Mundial (tylko mecz Francuzów)
4) NIE DAĆ SIĘ BÓLOWI !
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 7337 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 45955
"mam zamiar udać się na wszystkie zajęcia, czyli bite 7 godzin od 9."

jutro 17 czerwca
nie rozumiem decyzji, ale szanuję



A co do tego treningu - mam nadzieję że wiesz jak to się może skończyć...
Ja pewnie też bym tak mówił, ale z boku to inaczej wygląda.
Jak będzie za ciężko - odpuść...
Co wolisz, opuścić z 2 ćwiczenia na tym treningu czy kilka następnych treningów (w tym aerobowych)?
Przecież możesz wykonać wszystko co bezpośrednio nie będzie przeciążało tej nogi czy tam miednicy, ale przysiady to naprawdę kiepski pomysł jeśli masz problemy boli przy samym chodzeniu/siedzeniu...
Ale jak się uprzesz to przynajmniej zrób to spokojnie heh

--== GAINER TEAM ==--

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
Mam pełną świadomość konsekwencji, jakie niesie ze sobą jutrzejszy trening.

Na pewno ciężar będzie zaniżony odpowiednio, ale z ćwiczeń bez wykorzystania nóg nie jestem w stanie zrezygnować - FBW 5x5 wykorzystuje te nogi bardzo mocno.

Na pewno będę smarował jutro ketonalami i innymi lekami na potęgę, zobaczymy co z tego wyjdzie.


Zesraj się a nie daj się !
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
DZIEŃ 67 - WTOREK, 17 CZERWCA 2010



SAMOPOCZUCIE FIZYCZNE: Bardzo dobre
SAMOPOCZUCIE PSYCHICZNE: Bardzo dobre
POZIOM MOTYWACJI: Wysoki




# DZIEŃ 4 (67) - DT (A)
Dieta na str. 21, post 5.

7:20 - WPC 80% (12g)
8:00 - jajecznica (360g), oliwa z oliwek (35ml), ogórek zielony
11:30 - pierś z kuraka (150g), ryż brązowy (70g), brokuły, kalafior, marchew
15:00 - pierś z kuraka (200g), ryż brązowy (70g)
17:15 - rodzynki (50g), WPC 80% (30g)
20:15 - orzechy arachidowe (85g), ogórek zielony (~200g)
23:20 - pierś z kuraka (100g), ser twarogowy chudy (100g), oliwa z oliwek (15ml), ogórek zielony (~120g)




7:20, 17:15 - 42g Whey Protein Concentrate 80% VitaFit
11:35, 20:25 - 2x 1 caps. TRAN w kapsułkach Multi-Tabs
7:25 - 2 caps. Thermo Speed Extreme Olimp
7:25 - 1 caps. Chela-CHROM Olimp
15:30 - 3 caps. Thermo Stim Olimp
17:15 - 9g "BCAA Xtra ActivLab
23:00 - 4 caps. FILOMAG B6 Filofarm
23:00 - 1 caps. Chela-CYNK Olimp




# SIŁOWNIA - TRENING NR 8/15 (26)
FBW 5x5, plan st. 15, p. 10, B4

1. Przysiad ze sztangą na barkach - 55kg / 65kg / 75kg / 82.5kg / 92.5kg (+ 5 kg)
2. Wyciskanie w staniu - 32.5kg / 37.5kg / 45kg / 50kg / 55kg (+ 2.5 kg)
3. Martwy Ciąg* - 47.5kg / 57.5kg / 67.5kg / 77.5kg / 92.5kg
4. Drążek podchwytem - 15x - / 12x - / 13x - (bez ciężaru) (+2 / +1/ +3)
5. Wspięcia na palce z hantlem - 30 / 30 / 30 powtórzeń (na każdą nogę)

CZAS ROZPOCZĘCIA: 16:00
CZAS: 60 minut


# MIĘŚNIE BRZUCHA:
Dzień bez treningu mięśni brzucha.




# TRENING NR 44
Rower stacjonarny, trening nr 5

CZAS ROZPOCZĘCIA: 17:05
CZAS: 00:10:00
DYSTANS: 6.0 km
ŚREDNIE TĘTNO: --- bmp (--% HRmax)
CEL: Utrzymanie się w zakresie tętna aerobowego




"Walka z własnym organizmem"
# DIETA
Dieta trzymana cały dzień, zero podjadania (za co przecież czekałaby mnie sroga kara ), nawet ciśnienia na słodycze nie miałem. 3.5 godziny przerwy pomiędzy posiłkami to zabieg kontrolowany, ponieważ chciałem wbić trening dokładnie o 16, a śniadanie musiałem zjeść o 8. Wprowadziłem małą modyfikację do diety, myślę że się sprawdzi - od razu po przebudzeniu wypijam sobie 12g WPC 80%, aby wyjść ze stanu katabolizmu, a następnie po 30-40 minutach (zależy jak wstanę) zjadam normalnie posiłek, oznaczony na rozpisce jako I, ale bez tej porcji WPC. Do tego zwiększyłem porcję białka po treningu, zdecydowanie 15g to było zbyt mało. Zobaczymy jak sprawdzi się 30 gram, ewentualnie podbiję maksymalnie do 40, ale nie planuję.
Jestem więc dziś z diety zadowolony, trochę musiałem nagotować rano (ryż, kurak, jajecznica, popakować to, podzielić, odważyć), ale już się do tego przyzwyczaiłem. Wiem że tak męczę tego ogórka ostatnio, ale mam dużo go w lodówce, poza tym mi zasmakował ostatnimi czasy.

# TRENING
Decydując się na dzisiejszy trening ryzykowałem bardzo dużo. Przede wszystkim ryzykowałem poważniejszą kontuzją. Dlatego podszedłem do niego maksymalnie skoncentrowany, wykonując najlepiej technicznie jak się da wszystkie ćwiczenia, szczególnie te, wymagające czynnego użycia nóg - przysiad & MC. O ile w przysiadzie nie miałem problemów większych, trochę mnie bolało podczas fazy wstawania w ostatnich 3 seriach, o tyle w martwym ciągu(*) postanowiłem zaniżyć ciężary, ponieważ nie byłem w stanie z tą kontuzją pokonać docelowego obciążenia na dzisiejszy trening. Nie chciałem też robić rumuńskiego MC, bo jednak klasyk jest wg. mnie o wiele cięższy i męczący od rumuńskiego. No i w dodatku nie mam typowego sprzętu na siłowni do rumuńskiego MC, więc moim podestem byłyby dwa krzesła.
Przed trenem kupiłem Ketonal Żel w aptece i wysmarowałem dokładnie kontuzjowane miejsce, czułem zdecydowaną poprawę po zastosowaniu tego specyfiku. Nie chciałem faszerować się żadnymi lekami doustnymi, bo nie wiedziałem, czy po zmieszaniu ich z suplementami nie wyjdzie jakiś kloc.
Ogólnie widać progres na treningu, szczególnie w podciąganiu - strasznie lajtowo mi poszła 1 seria, bałem się, że trzasnę 30 i nie będę miał siły na kolejną, więc postanowiłem odpuścić i przejść do kolejnej serii. W następnym tygodniu już dokładam obciążenie do tego ćwiczenia, na początek 3.75kg + pas, do którego mocuję krążki.
Reasumując, jestem z treningu zadowolony, ale jednak niedosyt w martwym pozostał. Do następnego treningu B na pewno już wyzdrowieję i będę mógł targać docelowe żelastwo po sali.

# SUPLEMENTY
Kolejny dzień rozbudowanej suplementacji, zwiększyłem ilość białka po treningu do 30g, nic innego zmianie nie uległo. Nadal nie pojawiają się skurcze, więc wnioskuję, że magnezu jest na razie odpowiednia ilość w organizmie. Parcie na słodycze i podjadanie odeszło w zapomnienie, teraz trochę mnie odpycha takie żarcie jak batony czy chipsy - bleeee.

# POZOSTAŁE
Gdyby nie towarzyszący mi dziś od samego rana do teraz ból, mógłbym uznać dzień za bardzo fajny i ciekawy. Może się nie wyspałem lekko, ale to się da na pewno nadrobić. Odnośnie mojego urazu to już jest o niebo lepiej niż wczoraj wieczorem, myślę że na następnym treningu na siłowni nie będzie po nim śladu.
Wytrwałem w szkole bite 7 godzin, nawet na dwóch ostatnich godzinach obejrzałem z kolegami dwoma którzy także zostali meczyk Argentyna - Korea na holu w szkole - mamy tam taki chyba 32 calowy telewizor, było wszystko dobrze widać .
Michę ładnie utrzymałem, trening również udany, mimo, że dużo dzisiejszą sesją ryzykowałem - przede wszystkim zdrowiem. Udało się przetrwać bez większej kontuzji, bardzo mnie to cieszy. Wiem że nie było to mądre zachowanie, ale nie mogę sobie odpuścić teraz żadnego już treningu do 4 lipca.
Plan na jutro ? Pewnie zrobię jakieś warzywne zakupy, przejadę się do szkoły na godzinę matematyki a po 2 meczu - pójdę pobiegać standardowo 40-45 minut. Trzeba będzie też znów katować brzuch, ostatni trening w tygodniu to przynajmniej dobra informacja jeżeli o brzuch chodzi, bo sam trening to tragedia dla mnie. Ale nie ma narzekania, twardym trzeba być.




1) Zjeść wszystko zgodnie z rozpiską na DNT
2) TRENING MIĘŚNI BRZUCHA - trening nr 12/20, P2T6
3) BIEGANIE - 40-45 minut w sesji popołudniowo-wieczornej (po zakończeniu meczu nr 2 a przed rozpoczęciem meczu 3 )

Zmieniony przez - Kriksos w dniu 2010-06-17 23:21:14
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 7337 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 45955
no no, ładnie poszedł ten trening

widzisz niektórzy opuszczają siłownię z byle powodu jak kaszel czy "rzekome słabe samopoczucie", a Ty ryzykowałeś żeby tylko trening zrobić, hehe
ale chyba nie było tak źle z bólem skoro udało się nawet progres zanotować

Uspokoiłeś mnie tym oglądasniem meczu Argentyny, już byłem skłonny podejrzewać że wy się tam uczycie
ufff

--== GAINER TEAM ==--

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
"no no, ładnie poszedł ten trening"

Gdyby nie ten martwy ciąg zaniżony we wszystkich 5 seriach (miało być w ostatniej 97.5), mógłbym uznać za bardzo dobry, nawet mimo tej dość bolesnej kontuzji.


"ale chyba nie było tak źle z bólem skoro udało się nawet progres zanotować"

Progres zanotowałem jedynie w podciąganiu na drążku i wyciskaniu w staniu, kiedy nogi praktycznie nie są obciążane podczas jakiegokolwiek ruchu jak to jest np. w przysiadzie, kiedy to nogi pracują dość mocno i intensywnie.


"Uspokoiłeś mnie tym oglądasniem meczu Argentyny, już byłem skłonny podejrzewać że wy się tam uczycie"

. Przez cały dzień zrobiłem w szkole jedynie 5 przykładów z matmy, także hardcore
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
DZIEŃ 68 - PIĄTEK, 18 CZERWCA 2010



SAMOPOCZUCIE FIZYCZNE: Bardzo dobre
SAMOPOCZUCIE PSYCHICZNE: Bardzo dobre
POZIOM MOTYWACJI: Wysoki




# DZIEŃ 5 (68) - DNT
Dieta na str. 21, post 5.

7:30 - WPC 80% (12g)
8:00 - jajecznica (360g), oliwa z oliwek (35ml), ogórek zielony, brokuł
11:05 - pierś z kuraka (150g), orzechy arachidowe (15g), brokuł
14:05 - orzechy arachidowe (85g), ogórek zielony (150g)
17:05 - pierś z kuraka (200g)
20:00 - tuńczyk w wodzie (130g), orzechy arachidowe (15g), WPC 80% (10g), brokuł
23:00 - pierś z kuraka (100g), ser twarogowy chudy (110g), oliwa z oliwek (25ml), kalafior, fasola




7:30, 20:00 - 2x 12g Whey Protein Concentrate 80% VitaFit
11:10, 20:10 - 2x 1 caps. TRAN w kapsułkach Multi-Tabs
7:30 - 2 caps. Thermo Speed Extreme Olimp
7:30 - 1 caps. Chela-CHROM Olimp
17:40 - 2 caps. Thermo Stim Olimp
19:10 - 9g BCAA Xtra ActivLab
23:20 - 4 caps. FILOMAG B6 Filofarm
23:20 - 1 caps. Chela-CYNK Olimp




# SIŁOWNIA:
Dzień bez treningu na siłowni.


# MIĘŚNIE BRZUCHA:
Plan str. 13, p. 3. Trening nr 12/20, P2T6.

1. Biodra w górę 18 (powt.)
2. Spinanie odwrotne 18
3. Skośne unoszenie tułowia do zgiętych kolan 18 x2
4. Spinanie boczne 18
5. Spinanie - nogi w górze 18
6. Spinanie - stopy płasko 18
7. Superman 18




# TRENING NR 45
Bieganie, trening nr 40

CZAS ROZPOCZĘCIA: 18:15
CZAS: 00:43:54
DYSTANS: 5.9 km
ŚREDNIE TĘTNO: 146 bmp (71.92% HRmax)
CEL: Utrzymanie się w zakresie tętna aerobowego
WARUNKI ATMOSFERYCZNE: 20*C, pochmurno, brak wiatru, lekki i sporadyczny opad

CZAS BIEGU POWYŻEJ ZAKRESU: 00:02:04
CZAS BIEGU W ZAKRESIE: 00:40:51
CZAS BIEGU PONIŻEJ ZAKRESU: 00:00:59




"Maraton"
# DIETA
Dzień uznaję za udany, zero podjadania, cheatów, weszło wszystko to co miało, dużo warzyw był także, jedynie musiałem zmienić oliwę na orzechy w jednym posiłku, bo miałem na wykończeniu, no i zamieniłem kolejnością posiłek 2 z 3, bo było mi tak dzisiaj wygodniej - te posiłki i tak nie są powiązane z żadną aktywnością typu aeroby czy siłownia, więc bez problemu można nimi rotować. Przerwy między posiłkami także wzorowo utrzymane, nie mam na głowie szkoły, nauki i pilnowania czasu aby się ze wszystkim wyrobić to mogę sobie pozwolić na takie jedzenie bardzo regularne.

# TRENING
Odpoczywałem od siłowni, ale za to porządnie się wybiegałem. W ciągu dnia byłem jeszcze chwilę w piłę pograć z kolegami z klasy, ale wywaliłem się na to zbite udo i stwierdziłem, że ten ból nie jest wart jakiejś marnej gry, więc oszczędziłem się i powędrowałem do domu.
Po meczu Amerykańców ubrałem się w swój biegowy zestaw (mp3, słuchawki, glukoza w płynie, 2zł, opaski dwie oraz buty, spodenki i koszulkę) i wybrałem na trasę. W momencie jak wychodziłem zaczęło lekko kropić, ale ja mam tak często - jak już wyjdę na dwór coś robić to zaczyna padać albo się zimno robi .
Tempo wrzuciłem trochę za szybkie od początku, poza tym miałem w nogach kilka kilometrów z rana - okrążyłem pół miasta, m.in. byłem po arachidowe orzechy w LIDLu (9zł/kg, niełuskane). Biegło się o wiele lepiej niż ostatnim razem, przede wszystkim dlatego, że nie doskwierał mi okropny ból nogi, jedynie na początku lekkie kłucie w zbitej części, które z czasem odeszło w zapomnienie. Do domu wróciłem konkretnie mokry, pewnie to sprawka substancji zawartych w Thermo Stimie - kofeina tak na mnie działa ostatnio, przynajmniej mam pewność że nie wałek .
Przed ostatnim posiłkiem zrobiłem trening brzucha - istna masakra. Przez najbliższe dwa dni odpocznę psychicznie od treningu brzucha, a kolejny tydzień to już 3 poziom i jeszcze większy hardcore - nie wiem czy przeżyję, ale na pewno "tanio skóry nie sprzedam" .

# SUPLEMENTY
Rano po przebudzeniu 12g białka (zgodnie z tym co wczoraj zostało przeze mnie napisane), wszystko inne także normalnie. Thermo Stim działał dziś wyśmienicie, czułem grzanie i miałem lekkie zwidy, ale to pewnie od tego, że niewyspany byłem lekko. Chrom jak na razie działa wyśmienicie, zero chęci na słodycze czy węglowodany złożone nawet. Oby tak dalej ! .

# POZOSTAŁE
Byłem w szkole na jednej godzinie (sic! ). Po szkole udałem się do babci, do kolegi, byłem w LIDLu po orzechy, później pograć chwilkę w piłę z kolegami - zlatałem się dość dużo. Zdążyłem na mecz Niemcy - Serbia (kto śledzi ten wie, że mundial oglądam codziennie ), tylko Szwabski hymn zgubiłem, ale no płakał nie będę z tego powodu . Dobrze tak Niemcom, dla mnie to mogliby odpaść w fazie grupowej, tylu tam gra prawdziwych Niemców co jest mięsa w parówkach.
Nic ciekawego się nie wydarzyło dzisiejszego dnia, więc nie ma co opisywać - relacji minuta po minucie z 3 meczów MŚ chyba zdawał nie będę . Pożyczyłem od kolegi książkę "METRO 2033", zapowiada się ciekawie, więc będzie na pewno co robić w przerwach meczów i na wyjeździe we Włoszech.
Co na jutro planuję ? Skoro sobota to tradycyjnie siłownia rano, po siłce wrzucę aero na stacjonarnym 20 minut, do tego będę pilnował michy aby wszystko było zayebiście. Reszta dnia zaplanowana od dłuższego czasu - mundial. No i jeszcze może jak będzie czas to się walnę na słońce po siłowni aby odpocząć, jednocześnie może uda mi się coś opalić .
Na zakończenie cytat z Eminema, który ostatnio w trakcie słuchania jego nagrań wpadł mi w ucho (w dodatku myślę że jest trafiony jeżeli chodzi o cel i nie oglądanie się na innych):
"When I say 'em or do something I do it, I don't give a damn,
what you think, I'm doing this for me, so fvck the world."





1) Zjeść wszystko zgodnie z rozpiską na DT (B)
2) SIŁOWNIA - FBW 5x5, trening 9, A5
3) ROWER STACJONARNY - 20 minut po treningu siłowym

Zmieniony przez - Kriksos w dniu 2010-06-18 23:55:45
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

mięśnie nóg

Następny temat

Plan treningowy na mase.

WHEY premium