też mam klatke lejkowatą. moja dziura jest dość duża. zawsze mi to przeszkadzało przede wszystkim w tym, ze sie wstydziłem chodzic bez koszulki, albo gdzies na plaze itd... koledzy w szatni na wf zawsze sie dziwili ze takie cos mozna miec. jesli chodzi o zdrowie to mi to nie przeszkadza w normalnym zyciu. chociaz zawsze miałem słaba kondycje, w biegach długodystansowych zawsze byłem na koncu. mam tez podwyzsone cisnienie. dla mnie "normalne" wynosi 135/90, byc moze to przez ta klate. ale tak jak mowie nigdy mi to nie przeszkadzało w normalnym funkcjonowaniu, zawsze uprawiałęm sport, robiłem to co inni. najwiekszym problemem był zawsze ten wizualny.
chciałbym tego nie miec ale wiem ze to niemozliwe. jakos tak wyszło ze nigdy tego nie leczyłem. dzis mam 21 lat, wiec na operacje juz za pozno. ale postanowiłem zabrac sie za cwiczenia klatki i brzucha aby włąsnie troche ten efekt wizualny poprawic. wierze ze da to rezultat i z czasem przestanie to sie tak rzucac w oczy. co ciekawe mam tez kilka innych problemów z postawa. zawsze byłem zgarbiony, niedawno tez zauwazyłem ze mam lekka skolioze (jedno ramie mam nizej), mam tez lekkie płaskostopie. a no i zebra mam takie niezbyt symetryczne ale nie widac tego zabardzo. no owszem moze ktos powie ze troche duzo tego, ale jak juz wspominałem nigdy mi to nie przeszkadzało prowadzic takiego trybu zycia jak moi rowiesnicy.
generalnie zaakceptowałem siebie ze taki jestem ale mowie: pracuje nad soba. zwłaszcza nad wygladem klatki i brzucha aby odciagneły uwage od dziury. staram sie tez pracowac nad nawykiem trzymania prosto pleców, ale to kurde jest ciezko z silna wola do tego:P co do skrzywienia kregosłupa... no coz na to juz chyba nic nie poradze. co najwyzej bede sie starał zeby sie to nie pogłebiło bo poki co to jest to niewielkie. ewentualnie zaczne jakies cwiczenia na drażku na ogolne wzmocnienie kregosłupa i pleców.
przepraszam ze tak sie rozpisałem i na koniec pozdrawiam wszystkich z dziura w klacie, ktorzy nie raz słyszeli od kolegów " co ty z armaty w klate dostałeś??"