JESTEM GRUBY JAK SWINIA

no dieta ma to nie ma co dyskutowac.
Ja mysle ze basen by byl dobry, plywanie przeciez nie obciaza kolan.
W zadnym wypadku nie probuj lyzworolek czy nart.

.:Żryj i daj żryć! :.

Heh ja bym jakąś suplementację poolecił, ale zaraz usłyszę, że leniwy jestem


leniwy lucek

członek-mafia.suple.hardcor.pl

Moderator Działu Suplementacja

czyżby therma ??
albo tyrozyna ??

Dzięky Ci Boże za rykoszet

Dzieki chlopaki, ale nie smiejcie sie bo glupiuo wychodzi ale ja nie umiem plywac. Jeszcze w szkole podstawowej nawet nie zdobylem tej karty "Juz Plywam" pamietacie ? A ile tak czasu przy samej diecie bede chodl ?

Albo podajcie jakis trening bo mam silownie za darmo z pracy z funduszu socjalnego.

Nie da się określić jak długo bedziesz chudł - zbyt wiele czynników sie na to składa - po twoim pytaniu mogę wywnioskować że chyba jesteś troszeczke zbyt niecierpliwy - nie oczekuj od razu mierzalnych efektów - chudnięcie może potrwać nawet kilka miesięcy, na całe szczęście jest coraz cieplej i zmiana trybu życia na bardziej "letni" powinna dodatkowo wpłynać na ilośc zrzuconych kilogramów - reszta zależy od ciebie, od twojej samodyscypliny iswiadomości zmian jakie mozesz dokonać.

Co do treningu to polecałbym jakąś ogólnorozwojówkę i krótkie przerwy między poszczególnymi ćwiczeniami - ale skonsultuj sie najpierw z lekarzem.

"When the flood calls, you have no home, you have no walls"

No juz z lekarzem sie konsultowalem, mam problemy tylko z kolanami. No i sie dowiedzialem ze mam nadcisnienie - to chyba przez nadwage i zle nawyki zywieniowe (przy necie co wieczor Cola 2l i paczka delicji wchodzi blyskawicznie) Ale juz tak nie robie. Tylko nie wiem czy moge cwiczyc na silowni bo bym chyba chcial zarysowac albo troche rozbudowac miesnie . Moze kupie jakies odzywki na mase ?

Masz soga na oslode zamiast delicji, trzymaj diete i zapisz sie do klubu. Niech trener rozpisze Ci trening na gorne partie ciala (dla poczatkujacego), czekaj, badz cierpliwy, a efekty przyjda same.


Pozdrawiam,
Mawashi

Bulterier wymięka kondycyjnie przy pitbullu, a ja jestem jak pitbull i lecę z frajerami do końca bo nie wiem co to litość.

**Moderator Działu Trening**

nie wiem jak chore masz kolana, ale mysle ze molbys zaczac normalnie uczesczac na silownie, z tym ze musialbyc sie ograniczyc do cwiczen na gorne partie miesni, wykonywane na stojaco. a po trningu silowym: rowerek, bieznia itp. zrzucisz tkanke tluszczowa a nabierzesz miesniwej. cos pieknego

nigdy nie jest za pozno na nauke plywania,a przy plywaniu napewno zrzucisz wiecej takanki tluszczowej niz na silowni.

.:Żryj i daj żryć! :.

no tu bym byl ostrozny w przepowiedniach. Bo po pierwsze zanim sie nauczysz plywac to nie jest to zbyt intensywny wysilek a po drugie czesto ludzie którzy umieja plywac (nie mylic z utrzymuja sie na wodzie) tez raczej sie ledwo taplaja i oczekuja niewiadomo czego. Wynika to chyba z tego ze plywac a intensywnie plywac to zupelnie co innego. Silownia jest moim zdaniem lepszym miejscem oczywiscie z odpowiednio ulozonym treningiem. Co do jednego masz absolutna racje plywanie bylo by dobre bo nie obciaza stawow.
Skoro masz nadcisnienie to rowerek bedzie ok. Koniecznie dowiedz sie od lekaza co z tymi kolanami bo bieganie napewno bardzo obciaza ale rowerek mniej i sa to raczej proste obciazenia wiec chyba bedziesz mogl zapytaj tez sie o ergometr wioslarski (nie wiem co o tym sadzicie ale to jest chyba lepsze bo bardziej ogolnorozwojowe). Co do wspomagania to przede wszystkim zadbaj o uzupelnianie strat elektrolitów - jednym slowem kup napoj izotoniczny- to bardzo wazne jesli sie pocisz.

pzdr