Oliwa z oliwek u mnie w domu zawsze jest.
Wczoraj nie trenowałem w ogóle, tzn. powinny być aeroby, ale zakwasy w brzuchu zmusiły mnie do odpoczynku :/ W sobotę podczas ACT, żeby łapy odpoczęły między ćwiczeniami robiłem 1-3 minut skrętów na twisterze i od tego ten brzuch.
Wczorajsza micha:
8.30 - pobudka
8.50 -
10.30 - 2 kromki razowca, twaróg do smarowania, ogórek zielony.
14.00 - 2 kawałki piersi z kurczaka, surówka z pekińskiej, marchwi, selera i czegoś jeszcze :p
17.30 - 1 kawałek piersi, sałatka z marchwi, jabłka i czerwonej fasoli.
22.00 - sałatka: 2 pomidory, pół cebuli, trochę sera FETA (wiem że to sama sól, ale wolę to niż samą sól),
puszka tuńczyka w wodzie i trochę pieprzu i łycha stołowa oliwy z oliwek.
23.00 - kojo :]
Dzisiaj:
8.15 - płatki owsiane, 250 ml mleka 0,5 i garść orzechów włoskich.
11.30 - 2 kromki razowca, twaróg, polędwica z indyka i ogórek.
15.30 - pierś z kurczaka grillowana (czerwona, bo z papryką ostrą) + warzywa duszone na parze (cukinia, brokuły i fasola szparagowa)
18.30 - planuję trochę z poprzedniego posiłku.
22-23 - cottage cheese z łyżką oliwy
Około 19.00 wsiądę na stacjonarkę, myślę, że z pół godzinki na średnich obrotach pyknę.
Dodam że codziennie do szkoły jeżdżę rowerem około 2km w jedną stronę. Siłownię mam na terenie szkoły czyli akurat po treningu siłowym mam 15 minut aerobów na świeżym powietrzu :]
DZISIEJSZY OBIADEK :]
Zmieniony przez - bizoneiro w dniu 2010-05-10 15:44:34
Zmieniony przez - bizoneiro w dniu 2010-05-10 15:45:17