Postanowiłem pisać systematycznie dziennik treningowy aby wiedzę teoretyczną przelać na praktykę i efekty. Pierwszym krokiem na drodze sukcesu jest REDUKCJA, przeglądając sfd natrafiłem kiedyś na fajny tekst któregoś z użytkowników "... z kostki smalcu mięsa nie wytopisz.". Dlatego poprosiłem swoją przyjaciółkę o pomoc i tak się zaczęła apokalipsa dla mojego FATU ... a przy okazji dla mnie Garść informacji.
Waga: 118KG ( ważone przed chwilą po całym dniu i wszystkich posiłkach )
Wzrost: 183cm
Obwód Klatki: 118cm/124cm
Pas: 111cm
Pod pasem: 105cm
Udo: 70cm
Trening: Praktycznie nie ma takowego. Staram się biegać dystanse 3 km 2 do 3 razy w tygodniu, pompki, brzuchy. Jestem na etapie układania planu dla Siebie, który z pewnością po ułożeniu wpadnie w wasze szpony do odpowiedniej modernizacji
Dieta: Nie liczę każdego grama, każdej kalorii. Jem zdrowo ( bo muszę, co dziennie zdaje raport mojej przyjaciółce. Ostatnio miałem przegwizdane przez tydzień za kawałek snickersa ) Zachowuje zasady zdrowego żywienia. Całkowicie porzuciłem fast-food słodycze i ograniczyłem pieczywo przy okazji zmieniając je na pełnoziarniste. Układam konkretną dietę i myślę ,że jutro zamieszczę wersje beta ( Myślałem ,że ułożenie diety jest prostsze )
A oto dwa moje zdjęcia na których widać co udało mi się do tej pory dokonać. Ze 130 do 118 ;) enjoy
Zmieniony przez - ain303 w dniu 2010-05-06 21:09:32