Lekarze sa od leczenia chorob. Ciaze przechodzi sie z polozna, bo to ona (nie lekarz) z toba rodzi. Lekarz wkracza dopiero przy komplikacjach.
W diagnostyce ciazy znaczenie maja
tylko 2 badania ultrasonograficzne: badanie na przeziernosc karku (ok. 12 tyg.) oraz tzw. usg polowkowe (ok. 20 tyg.). Te badania musza byc wykonane przez doswiadczony i wyszkolony w tym celu personel (technik, pielegniarka, lekarz itd), takie badanie zajmuje min. 15 minut, czasem nawet i 45 minut. Te usg, ktore robi sie mamuskom w PL na kazdej wizycie, ktorymi sie tak podniecaja, to po prostu bezcelowe jezdzenie glowica po brzuchu
Jesli chodzi o badania wewnetrzne, to w Polsce moda na nie nastala jakies 10 lat temu, kiedy kobiety zaczely sie ich domagac. Jesli lekarz panstwowy nie badal, lecialy prywatnie i tyle. A prawda taka, ze badania wewnetrzne drznia szyjke macicy, co moze wywolac skurcze rozwierajace (instnieje nawet cos takiego jak masaz szyjki wywolujacy porod), dodatkowo zwieksza ryzyko infekcji, gdyz w czasie ciazy zmienia sie pH w pochwie.
Szwagierka mojego brata w PL latala w ciazy do gina co miesiac, potem co 2 tygodnie, za kazdym razem badanie na samolocie, usg.
Urodzila dziecko z duza przepuklina rdzeniowa w odcinku ledzwiowym. To moglo byc operowane in utero. Ale pan doktor tego "nie zauwazyl" na zadnym z tych kilkunastu usg, ktore zrobil
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-04-29 19:25:57