Czyja to wina, że Xtra jest Activlabu BCAA i Glutamina? SPAM!!!!!

To możesz wpadać

czas pojsc w pilke pograc zaraz

cza się upić


nalałam sobie już co trzeba:/

czemu bd pic

bo życie jest piękne i trzeba to uczcić




bo cały tydzień wytężonej pracy fizycznej poszedł się rypać dzięki dzisiejszemu wspaniałemu chit day ;)

nie boj sie
boczki Ci nie urosną

Zmieniony przez - ResoviakRR w dniu 2010-04-18 17:40:40

Elaine stype oblewa za prezydenta wiem wiem jestem ***nięty

Juby


Reso- boczki może i nie, ale będę łaziła spuchnięta jak bania, mam problemy z zatrzymywaniem wody i jakieś 10 kg tego nosze w nadmiarze, czas znowu wybrać się do endokrynologa, porobić badania hormonalne i jakieś leki brać, żeby wszystko uregulować;)


niestety choroba pozostawiła pewien ślad po sobie i trza się pomęczyć trochę :)


a picie- na dobry sen

do tego najlepiej jakiś mega spalacz- a mam w domu trochę supelków i odlecę

Ja polecam z legalnych LIPO 6X lepszego nie miałem nigdy a kilka zjadłem

ja póki co nie miałam lepszego od Heat Hardcore a miałam


mitotropin- bleee najgorsze co mogło być- ale jak go brałam miałam już wysycone receptory i nawet mnie nie pobudzał, nie mówiąc o spalaniu


nowy venom- bardzo dobry, fajnie spalał ale ciśnienie podnosił na maxa, nie mogłam robić np. unoszeń ze zwisu, bo po prostu omdlenie gotowe

TSE- jak kawa

xelerate- fajne, podobne do TSE, lajcikowe

Stary venom- niby stary, ale g**** warte, miałam po nim mega wrzuty na słodycze, nie spalał, pewnie wyjepka


heat hardcore- rewelacja, mnóstwo mocy, power jak nie wiem, palił, na nim zjechałam najwięcej procentowo tłuszczu ( który teraz wrócił )


kiedyś, kiedyś Dyma burn- to było już dawno temu i po jego wybraniu zaczęłam tyć jeszcze bardziej, po nim miałam długą przerwę od spalaczy, to był mój pierwszy kontakt ze spalaczami i do tego po chorobie, więc niezbyt mądrze :D


lipo pack z Treca- całkiem całkiem, miałam 20 saszetek, minus za to, że 10 kapsów na porcję

teraz mam Thyrotherm next generation- fajne, dobry kop, mega potliwośc, ale jak widać jak go nie daję ( a biorę tylko w dni treningowe, bo mi chodzi głównie o power- to mam wrzuty na słodycze znowu).


Body Fire- na pobudzenie przed treningami SW- na początku mocno piekło- coś jak zgaga, ale teraz luzik, podobne do TSE, temperaturę podnosi


do tego T3 z Sana- lipa

Yoha - dobre, ale zbyt pobudzona chodziłam- wiecie o co kaman


ogólnie- po tych wszystkich zabawkach stwierdzam, że bez diety to jest g**** warte- jedyny plus za pobudzenie i chęć do ćwiczeń:D