Czy to w ogóle ma sens?!

Witam...
Drogą wstępu...
Mam 18 lat, ważę ok 77kg, mierzę ok 181cm wzrostu.
Może po metryce tego nie widać ale brzuszek mam dość spory i chcąc się go pozbyć zacząłem sobie ćwiczyć. Jednakże robiłem to bez żadnego planu i nie przyniosły one żadnych efektów. Któregoś dnia znalazłem w sieci tę stronę, poczytałem troszkę i ułożyłem taki oto plan. Dodam tylko iż ze sprzętu posiadam drążek do podciągania.
Tak on wygląda:

Rozgrzwka...

Klatka:

Pompki klasyczne
- 5 seri po 12 powtórzeń
1 min przerwy między seriami

Pompki z łokciami przy ciele
- 5 seri po 5 powtórzeń
1 min przerwy między seriami

Triceps:

Pompki tyłem
- 5 seri po 10 powtórzeń
1 min przerwy między seriami

Biceps:

Podciąganie podchwytem
- 5 seri po 5 potórzeń
1 min przerwy między seriami

Brzuch:

ABSII

Trening ten byłby wykonywany w poniedziałki, środy, piątki. W pozostałe dni bym biegał ok 30 - 40min.

Pewnie od razu zostanę skrytykowany za brak treningu nóg w planie, tkw już to tłumaczę. Swego czasu jeździłem na prawdę dużo rowerem i nogi ładnie się uformowały i wyrzeźbiły, natomiast reszta jest jaka jest...

Dieta... hmm... Nie istnieje, przez szkołę i moc zajęć po niej. Jednakże staram się odżywiać zdrowo, nie jeść pustych kalorii...
Proszę o pomoc, mile widziane są różnego rodzaju porady, linki, tudzież krytyka. Za pomoc z góry dziękuję i pozdrawiam.

No to moje wszystkie problemy zostały rozwiązane... Teraz pozostaje mi tylko ćwiczyć i przestrzegać diety. Dziękuję wam wszystkim!

Nikt Ci nie pomógł, więc ja spróbuję.
W planie masz tylko klate triceps biceps i brzuch.
Skoro masz drążek, to dorzuć go do planu, spokojnie na nim plecy wyrobisz.
Twoim celem jest utrata zbędnej tkanki tłuszczowej, więc ograniczaj węglowodany(szczególnie na noc) i tłuszcze(ze słodyczy itp) i ogranicz napoje gazowane do minimum.
Myślę, że stać Cię na 2 bniaki z wodą, więc proponuję Ci trening dla początkujących Mawashiego(będziesz ćwiczył całe ciało).
Rozstaw poniedziałek środa piątek jest dobry, zamiast tylko biegać, mozesz też poskakać na skakance, lub pojeździćna rowerze.
Powodzenia :).

Dziękuję... Chociaż jedna osoba się zlitowała.
Tak też zrobię..
Możesz mi tylko wytłumaczyć jak wygląda wyciskanie baniaków z wodą w siadzie?
Konkretnie chodzi mi o ćwiczenie 6 w planie Mawashiego.
"6) Wyciskanie baniaków z wodą siedząc (m. naramienne) 8-10 powtórzeń". Jest przedstawiony opis ale mało dokładny. Planuję również zakup hantli 2x10kg. Czy to wystarczy?
Z góry dzięki za pomoc...

Narazie hantelki po 10kg ci starczą , ale niedługo będą za lekkie, a co do tego ćwiczenia to siadasz trzymasz baniaki ze te uchwyty i wyciskasz je zza głowy , nie wiem czeg tu nie rozumieć

http://www.kulturystyka.pl/atlas/naramienne.asp
ćwiczenie nr 3, tyle, że z baniakami.
Niestety trochę mało wygodne, z racji dużej objętości baniaków, musisz sobie popróbować z chwytem.

Dzięki bardzo...
Zgadzam się, tylko wtedy dokupię sobie troszkę ciężaru, bo planuje zakup tych rozkręcanych tkw. dowolnie będę mógł sobie ciężar dobierać.

Kurcze rzeczywiście może być ciężko z wykonaniem. Hantle były by zbawieniem, no ale cóż będę musiał się jakoś przemęczyć.

I jeszcze jedno małe pytanko. Ćwiczył już ktoś programem Mawashiego? Jakie są efekty? I jest to dość intensywny trening <tak mi się przynajmniej wydaje>. Czy jak w dni nie treningowe będę biegał to nie będzie to za dużo dla organizmu?

Jeśli chcesz to możesz biegać , a co do tego treningu to ja robiłem kiedyś tylko lekko przerobiony i byłem zawsze cały mokry po treningu ale warto bo wytrzymałość sie zwiększa , są też osoby które go skończyły na forum , poprzeglądaj dzienniki bo pare osób ma tam opisane relacje z takiego treningu.

Gdy zaczynałem z 3 lata temu ćwiczyć w domu z sensem, to trafiłem na plan Mawashiego, gdy się zarejestrowałem na forum, to z tego co pamiętam go kończyłem, wykonywałem go zgodnie z założeniami, tylko, że miałem do dyspozycji hantle. Pamiętam, że wtedy ładnie mi poszła masa, bo zaczynałem gdzieś od 27-8cm w łapie Po roku ćwiczeń, oczywiście nie tylko na tym planie, mocno poprawiłem sylwetkę, a łapie było 33cm, wizualnie barki wyglądały już normalnie, naprostowałem nieco kręgosłup - zapewne dzięki ok 15 minut rozciągania po każdym treningu, co z resztą do tej pory mi zostało praktycznie. No i później się zaczęły dopiero schody, efekty nie były już tak ładne jak na początku, ale ćwiczyłem, żeby nie stracić kondycji, ciężko jednak było dostarczyć odpowiednie bodźce do wzrostu, bo nie były też gdzie wstawić jakiegoś sprzętu. Teraz przeniosłem się na siłkę i znowu czuję porządny wpierdziel dla mięśni jak to było kiedyś :)

Dzięki Panowie..! Na prawdę pomogliście. Po sogu w podzięce łapcie.
I jeszcze jedno pytanie. Czy w tym treningu dieta jest bardzo istotna? Gdyż na prawdę nie mam warunków do jej utrzymywania, tylko tak jak mówię staram się jeść zdrowo. Myślę że dopiero w wakacje ułożę dietę i pod nią zacznę ćwiczyć.

ps.. sorka sogi nie polecą nie jestem pełnoprawnym użytkownikiem..

Dieta jest najwazniejsza, bo jak bedziesz za malo jadl to nie urosniesz:).
PS. Wystarczy uzupelnic profil i automatycznie staniesz sie pelnomocnym uzytkownikiem forum:P