David Haye vs John Ruiz

Co do Heya to swietnie sie zaprezentowal
a teraz panowie przenosimy sie do tematu z royem

Haye zawalczył bardzo ładnie. Ale zdziwiło mnie to, że Ruiz walczył w dość odmiennym stylu co zawsze - nie było tego jego klinczowania

No i Haye udowodnił, że jednak nadaje się do ciężkiej. Wreszcie jakieś emocje w HW w boksie, bo już się rzygać chciało od drewnianego nudziarza Wałujewa i braci Kliczko demolujących kolejnych pretendentów.

Haye ma szybkość, świetne uniki, mocne ciosy i walczy ładnie. Podoba mi się jego styl. Chcę go widzieć z Eddiem Chambersem i Tomkiem Adamkiem.

Ruiz brawa za wytrwałość i mocną szczękę.

Haye pozamiatał...
oby Roy zrobił to samo:)

Mała linkownia, jakoś słaba ale lepsze to niż nic;]

Haye pokazał, że... nie ma szans z Kliczkami. Ma za słabą szczęke na nich. Adamek by go pokonał też.

Do braci Kliczko nikt nie ma obecnie podejścia. Też myślę, że Haye jest w zasięgu Adamka i liczę na to, że to właśnie w walce z nim Tomek zdobędzie pas.

haha greg

w jaki sposob ujrzales to ze Haye ma slaba szczeke ?

ani razu nie lezal, ani razu sie nie zachwail, mimo ze sporo lewych prostych przyjale i kilka sierpow tez



wiec prosze Cie, zdradz mi tajemnice jak to zrobiles ze wyszlo Ci z tego ze Haye ma slaba szczeke ?

może oglądał inna walke

To że Haye ma słabą szczękę to stereotyp bo w walkach amatorskich czy tam zawodowych znokałtował go jakiś "Tomson" ( z tego co wiem ) , ciosem w szczękę.

Adamek przegrał by z haye'm , dawid jest szybszy od adamka , najpierw niech polak wygra z chrisem a później zobaczymy czy może go kogoś startować.