Tak tylko proponowałam, skąd moge wiedzieć czemu ciebie kolano boli
A odnośnie lekarzy to miałam taka historię, że jechałam na rowerze i nie wyrobiłam na zakręcie. Jechałam po betonie z bardzo dużą szybkością i się wywaliłam zakręcając. Tak walnęłam o glebę, że kask mi życie uratował - pękł w 4 miejscach, aż mi zadudniło w głowie. Do tego ucierpiał mój bark, bo tak naprawdę cała siła poszła w staw barkowy. I co Agatka zrobiłam? Wróciła do domu, nic nikomu nie mówiła, a nie mogła ręką ruszać
i bolało jak cholera albo jeszcze bardziej
i dopiero po tygodniu jak już nie mogła znieść bólu poszła do lekarza
A wiecie jaki był opis RTG - złamania nie stwierdzono, tylko od kiedy obojczyk jest taki ułamany w jednym miejscu?
czyżby to jakaś mutacja genetyczna?
Podsumowując - ja chodzę do lekarza jak jestem umierająca
i nawet sama nie wiem co z tym moim kolanem jest, że czasem pobolewa