Albert Sosnowski vs Vitaly Klitschko???!!!

Szczekanie to akurat przypadłość większości bokserów nie tylko polskich. Od czasów Muhamada Aliego uważa się to za element gry psychologicznej przed walką, choć dla mnie jest to osobliwy pomysł. No ale jak już jesteśmy przy szacunku dla drugiej osoby, to wystrzegajmy się nazywania innych np ryżą mendą. Przynajmniej nie w tym samym zdaniu

No właśnie Bolo tobie w jednym poscie już udało się kogoś obrazić,a Włodarczyk też pod wpływem impulsu wypowiedział takie słowa przed kamerą za które potem przeprosił.

ja też prowadziłem wiele głupich pyskówek na SFD.

Ważne,ze Włodarczyk obejrzał jeszcze raz co powiedział i zrozumiał,że te teksty były nieadekwatne do zaistaniałej sytuacji i sprawa rozeszła się po kościach.

Co do wyniku walki naprawdę Albert ma nikłe szanse,ale jakieś ma.Już wygrał tym pojedynkiem.Poza tym Vitek tylko wypunktował ostatnio przeciętnego johnsona.

Nie wiem jaki jest sens tej walki dla Vitka,moze ludzie ze sztabu Vitka odkryli potencjał marketingowy polaków,którzy czy to w Anglii czy to w USA fenomenalnie dopinguja polskich bokserów.

Moze to ma być zasmażka marketingowa do walki Vitali vs Adamek w przyszłości-nie wiadomo.Jedno wiem na pewno nikt nie będzie miał pretensji do Alberta jak przegra.

Paweł Skrzecz czy Michalczewski niepotrzebnie mówią o oczywistej oczywistosci tej walki czyli o szansach Alberta,które są nikłe,jedynie klasę zachował Adamek-po co mówić,ze białe jest białe,a czarne jest czarne skoro wiadomo jakie szanse ma Albert.Nikt ameryki tu nie odkryje.


PS.Poza tym Sosnowski jest popularny na rynku Brytyjskim,a Kliczko chce dać lekcje pokory Haye'owi to też zapromuję walke na wyspach.

http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/sport/boxing/2885600/Vitali-Klitschko-insists-he-will-face-David-Haye.html

http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/sport/boxing/2884860/Albert-Sosnowski-has-pulled-out-of-his-fight-with-Audley-Harrison.html
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-03-10 12:14:26

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-03-10 12:21:56

No moje obrażenie Włodarczyka było tylko i wyłacznie odpowiedzią na jego obraźliwe słowa wobec Mateusza tym bardziej że były one z dupy wysrane, bo komu jak komu ale temu chłopakowi one sie nienależały a akurat ja o żadnych przeprosinach ze strony Włodarczyka nie słyszałem dlatego teraz mam do niego negatywne nastawienie i pewnie nie tylko ja, pozatym dodam że byłem na 2 galach z jego udziałem ale na nastepne napewno się nie wybiore, także takimi wypowiedziami krzywdzi sam siebie, a co do pyskówek to ja rozumiem że sa one częścia boksu ale szacunek Polak do Polaka powinien mieć a skoro Włodarczyk wysmiał Masternaka z powodu jego choroby to jest dla mnie 0 warty i zdania niezmienie bo wypowiedział to całkiem świadomie a że przeprosił za te słowa to już tylko sprawka ludzi od wizerunku którzy mu wytłumaczyli że źle zrobił także dla mnie sa g**** warte, Mateusza szanuje bo wychował się w wielodzietnej rodzinie i cieżka pracą zasłużył na szacunek a skoro Włodarczyk go nieokazał to od teraz też traktuje go odpowiednio do jego zachowania, ale dobra kończe ten watek bo to temat o walce Sosnowski vs Klitschko.

Szacunek powinien mieć nie polak do polaka ale człowiek do człowieka i nie dlatego, że wychował się w takiej czy innej rodzinie, ale dlatego, że na szacunek zasługuje każdy do chwili, gdy jednoznacznie udowodni, że jest inaczej. Czy Włodarczyk przepraszał szczerze czy nie, możesz się tylko domyślać. Daj zatem spokój z zacietrzewianiem się o jakieś odzywki czy zachowania kompletnie obcych ludzi, których motywacji kompletnie nie znasz. To jak rozwiązują konflikty między sobą to jest ich sprawa. Kibice niech się skupią na sporcie.
I zgadzam się z Cezim. Adamek ładnie się zachował. A Skrzecz nota bene podobnie twierdził w kwestii Adamek vs Estrada

"Szacunek powinien mieć nie polak do polaka ale człowiek do człowieka i nie dlatego, że wychował się w takiej czy innej rodzinie, ale dlatego, że na szacunek zasługuje każdy do chwili, gdy jednoznacznie udowodni, że jest inaczej".

Tak masz 100% racje, przyznaje.Dlatego tez dalej twierdze że Włodarczyk nie maiał kompletnie podstaw żeby tak zaatakować Masternaka tak czy siak zachował sie cholernie nie elegancko i to tyle.

PS. pozatym za ten cytak który wkleiłem z Twojego posta masz soga ;)

Zmieniony przez - BoloPL w dniu 2010-03-10 13:30:08

Witalij Kliczko w walce z Albertem Sosnowskim nie ma nic do wygrania, a może wszystko stracić - uważa inny bokser wagi ciężkiej, Rosjanin Aleksander Powietkin. Ukrainiec zmierzy się z Polakiem 29 maja na stadionie Arena "AufSchalke" w Gelsenkirchen, a stawką pojedynku będzie pas mistrza świata federacji WBC.

- Przypuszczam, że Witalij wie co robi, choć ja tego do końca nie rozumiem. W walce z Sosnowskim nie ma nic do wygrania, ale może wszystko stracić. Czas Witalija powoli mija, a ryzyko w pojedynku z Polakiem istnieje. Muszą być jakieś powody, że zdecydował się na niego, a nie np. na Brytyjczyka Davida Haye. Może chce już pożegnać się z ringiem? Może to będzie jego ostatni bój? - zastanawia się 30-letni Powietkin.

Pierwotnie rywalem Ukraińca miał być Rosjanin Nikołaj Wałujew, ale negocjacje zerwano ze względu na - zdaniem obozu Kliczki - zbyt duże wymagania finansowe drugiej strony.

- Kliczko kontra Sosnowski? To tylko koszty. Na tym pojedynku nie można zarobić - uważa Hagen Doering z niemieckiej grupy Sauerland, do której trafiłoby 50 procent zysku ze starcia Ukraińca z Wałujewem.

- Gdyby Kliczko walczył z Haye bądź Wałujewem, to stadion Schalke wypełniłby się do ostatniego miejsca, nawet gdyby ustalono wysokie ceny biletów. Sosnowski nie jest tak atrakcyjnym rywalem. Jedyne co może ściągnąć ludzi na trybuny, to nadzieja na niespodziankę. A to jest waga ciężka i wszystko może się zdarzyć. Ale dlaczego Witalij wybrał Polaka, naprawdę nie wiem - podkreślił Doering.

- A ja mam nadzieję, że na trybunach zasiądzie jednak 70 tys. kibiców. Mogę im obiecać, że będzie to niepowtarzalny wieczór - powiedział Kliczko.

31-letni Sosnowski będzie pierwszym od 1997 roku Polakiem, który stoczy pojedynek o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Wtedy Andrzej Gołota przegrał z Brytyjczykiem Lennoxem Lewisem.

źródło: wp.pl

---------------------------------------------------------

Walka Witalija Kliczko z Albertem Sosnowskim w równym stopniu zelektryzowała, co zdziwiła świat boksu. 39-letni pięściarz opowiada o tym, że zarówno on, jak i jego brat 33-letni Władimir chcą walczyć z tym samym bokserem. Nie jest nim jednak urodzony w Warszawie "Dragon". Ukraińscy mistrzowie mają plan, którego Polak jest częścią. Witalij zmierzy się 29 maja z Sosnowskim w obronie tytułu mistrzowskiego federacji WBC, Władimir będzie bronił tytułów WBO/IBF/IBO w konfrontacji z Eddiem Chambersem (27 marca). David Haye - który dla obu Ukraińców jest celem numer 1 - 3 kwietnia będzie rywalizować z Johnem Ruizem o pas WBA. Tytułu broni Haye.

To właśnie Brytyjczyka chcą w końcu dopaść w ringu bracia Kliczko. Już w ubiegłym roku proponowali mu walkę. Witalij chciał walczyć na Stamford Bridge, Władimir na stadionie w Gelsenkirchen. Haye początkowo zdecydował się na konfrontację z młodszym z braci, jednak przed walką zrezygnował. Oficjalny powód - kontuzja. Nieoficjalnie mówi się, że Anglik po prostu stchórzył. To zezłościło Ukraińców, którzy postanowili, że będą szachować Anglika, eliminując wszystkich jego ewentualnych rywali. Chcą w ten sposób zmusić go do walki. Jednym z tych, którzy mają być skreśleni z listy pt. "Z kim może walczyć Haye?" jest właśnie Albert Sosnowski.

- Powiedziałem do swojego brata "Chcę walczyć z Hayem". Odparł, że nie, że to on chce rywalizować z Anglikiem. Długo o tym rozmawialiśmy, ale bardzo jasno i uczciwie. Dla Władimira Haye jest wyzwaniem osobistym. Ja traktuję to jak każdą walkę o tytuł - stwierdził Witalij w rozmowie z dziennikarzami CNN.

- Każdy chce unifikacji. Mistrz przeciwko mistrzowi. Haye jest naturalnym rywalem jednego z braci Kliczko. Teraz będzie walczył z Johnem Ruizem. Trzymam kciuki, żeby wygrał tę walkę, ale nie dlatego, że lubię Haye'a. Po prostu chcę potem walczyć z Anglikiem. Walczyć, wygrać, przejąć jego tytuł i zamknąć mu mordę - stwierdził Witalij Kliczko. - Być może po tych walkach usiądę ponownie z bratem i porozmawiamy, który z nas powinien rywalizować z Hayem. Mam nadzieję, że brat mnie posłucha. W końcu jestem starszy, a starszych należy szanować.

Kliczko pozytywnie wypowiada się o Albercie Sosnowskim, który niespodziewanie został jego rywalem. Witalij nie ukrywa jednak, że Polak ma być przetarciem, przed walką z Brytyjczykiem. 39-letni pięściarz z dystansem podchodzi do swojej obecnej dyspozycji. - Powiem Haye'owi, że jestem łatwiejszy do pokonania. Jestem starszy i nie mam tyle energii co mój brat - twierdzi Witalij. Czy takie wskazówki pomogą Albertowi Sosnowskiemu?

źródło: wp.pl

Zmieniony przez - BC_ w dniu 2010-03-10 13:35:54

A teraz smaczki

"- Siostry Kliczko to banda dziwek. Poszedłem dziś na siłownię i usłyszałem, że Witalij walczy z jakąś łajzą - powiedział James Toney, były mistrz świata. W portalach internetowych na całym świecie zaroiło się od opinii na temat walki Alberta Sosnowskiego z Witalijem Kliczką.
James Toney, były zawodowy mistrz świata w boksie w kategorii IBF słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi. Tym razem takimi słowami skomentował wiadomość o majowej walce Witalija Kliczko z Albertem Sosnowskim:
- Siostry Kliczko to banda dziwek. Witalij zmierzy się z jakąś łajzą, o której nigdy nie słyszałem.

Bokserskie portale internetowe zwracają uwagę, że cały świat czekał na walkę, w której rywalem któregoś z braci Kliczko byłby Brytyjczyk David Haye.

- Powiedziałem mojemu bratu, że chcę walczyć z Hayem, ale on powiedział że nie, bo on też chce z nim walczyć. Mam nadzieję, że posłucha starszego brata i pozwoli mi z nim walczyć - zaznacza Witalij, który zmierzy się z Albertem Sosnowskim.

Tym bardziej szokującą dla świata boksu jest informacja, że starszy z ukraińskich braci zmierzy się z Polakiem. Wprawdzie Sosnowski ma świetny bilans walk (45 zwycięstw, 2 porażki) i pas mistrza Europy, jednak ten tytuł nie jest zbyt prestiżowy. Wszyscy liczyli na wielką walkę, którą Kliczko stoczy z Davide'm Hayem, czy z kimś czołówki rankingu. Sosnowskiego nikt nie brał pod uwagę.

Brytyjski 'Indepedent' zwraca uwagę, że ogłaszając walkę z Sosnowskim 'bracia Kliczko kolejny raz zmarnowali szansę, żeby zamknąć usta Haye'owi', który miał walczyć w 20 czerwca 2009 roku z Władimirem Kliczką, ale tuż przed pojedynkiem ogłosił, że jest kontuzjowany. Tamta sytuacja wywołała burzę kontrowersji.

O dziwnym wyborze Kliczki pisze też popularna strona internetowa eastsideboxing.com zaznaczając, że atutem Sosnowskiego w walce z Ukraińcem będzie szybkość. Internauci podkreślają z kolei, że Polak nie jest najlepszym bokserem z jakim mógł zmierzyć się Kliczko, a pojedynek z Polakiem nazywają żartem. Ich zdaniem prócz Haye'a godnym rywalem dla ukraińskiego boksera mógłby być Aleksander Powietkin. Rosyjski bokser też jest zdziwiony decyzją Kliczki.

- Przypuszczam, że Witalij wie co robi, choć ja tego do końca nie rozumiem. W walce z Sosnowskim nie ma nic do wygrania, ale może wszystko stracić. Czas Witalija powoli mija, a ryzyko w pojedynku z Polakiem istnieje - komentuje sprawę Powietkin.

Dwukrotny mistrz olimpijski, legenda polskiego boksu Jerzy Kulej, gdy dowiedział się o walce powiedział:

- Czy to na pewno prawda? Domyślam się, że Kliczką kierowały względy marketingowe. Wszyscy już wiedzą, jak chłonny jest nasz rynek. Taka sobie walka Tomka Adamka z Jasonem Estradą wywołała za oceanem szaleństwo polskich kibiców. Z Sosnowskim będzie tak samo w Niemczech. Żeby tylko nie powtórzyła się historia Andrzeja Gołoty z Lewisem [Polak padł na deski w 39. sekundzie]. To zbyt duży przeskok dla Alberta. Wiem, że jest ambitny, ale on jeszcze nie doszedł do siebie po ostatnich walkach. Milion dolarów kusi, ale nie odkupi za to straconego zdrowia. Ludzie, przecież to waga ciężka. Wiem, co mówię, czterysta razy wchodziłem do ringu - powiedział Jerzy Kulej, który radzi jak zachować powinien się Sosnowski w walce z Kliczką

Polski bokser ma 31 lat. W karierze stoczył 48 walk, wygrał 45. W grudniu 2009 r. jako trzeci Polak w historii sięgnął po tytuł mistrza Europy zawodowców. Witali Kliczko (39 walk, 37 zwycięstw - wszystkie przez nokaut, 2 porażki) to legenda, aktualnie drugi najlepszy pięściarza wagi ciężkiej na świecie. Bokserscy eksperci wyżej oceniają umiejętności i formę jedynie jego młodszego brata Władimira, który dzierży mistrzowskie pasy federacji IBF i WBO."
Źródło: sport.pl

Ale przelewa się fala krytyki Byle Albert nie przegrał prze nokaut,bo będzie dalej pośmiewiskiem dla ludzi typu Toney...

Jak Kliczki mają zamknąć usta Haye'owi,jak ten wykręcił się od walki kontuzją??Z tym eliminowaniem przeciwników,to może coś w tym jest.

Koniec końców i tak wygra Najman.

kopt dzięki za info z Adamkiem w sumie to Tomek chyba najłagodniej wypowiedział się na ten temat.
Toney jak zwykle w swoim stylu