Suplementy w supermarketach???

W aptekach sprzedają też leki.

A w tesco ziemię do doniczek albo ziemniaki.
Różnica dyskretna

Ale ludzie o co Wam chodzi?

Idziecie do sklepu i kupujecie tam tabletki przeciwbólowe i nikt się nie burzy o to, że tabletki ( które przecież sprzedaje się w Aptekach) leżą porozwalane na półkach obok kasy.

Swoją drogą przecież to wszystko jest w opakowaniach, sterylnie zamknięte, etykiety są- ludzie robiąc zakupy mają okazję kupić od razu coś co im się przyda z asortymentu tej czy tej firmy . Jak kupi w markecie i mu się spodoba to potem pewnie trafi do sklepu sportowego.


Tak szczerze- o co afera? W aptekach też dostajesz suple zarówno Activlabu jak i Olimpu. Nawet u mnie w Kauflandzie jest mały sklepik, gdzie są sprzedawane różne suple i na bank nie jest to " sklep sportowy" ze sprzedawcami z prawdziwego zdarzenia.

A reklama? Czy to źle, że firmy chcą trafić do większej ilości osób???

Elaine 100% poparcia.

Reklama napedza handel i to ze firma tak postepuje to normalna kolej rzeczy w branzy marketingowej. Elaine podala dobry przyklad z tabletkami przeciwbolowymi.

Ciekawe czy Wy bedac wlascicielem firmy ograniczalibyscie sie do firmowych sklepow. Ktore czesc osob mija szerokim lukiem ze strachu przed sterydami i koksami.

Pojawienie sie tych produktow roznorakich miejscach uswiadomi ludziom ze to jednak nie jest nic zlego skoro jest dopuszczone do sprzedazy w takich miejscach.

macie ludzie na***ane w bani
pewnie ktos z konkurencji zalozyl tego posta

jak dla mnie strzal w 10 ze sprzedaza w supermarketach supli, przynajmniej szybszy latwiejszy dostep jest, i moge sobie poczytac opakowania bez wzroku krzywego sprzedawcy w budce z suplami

dla mnie suplementy moga byc sprzedawane nawet w warzywniaku

jak sie komus nie podoba to - oczywiscie ma prawo sie obrazić

ale żeby się zalić na forum, ze jakas firma sprzedaje suplementy w innym miejscu niż sklep sportowy -->

idźcie blokady w alejkach tesco robić, albo od razu zboże na tory wysypcie

nie widzę w tym nic strasznego, to po pierwsze, a po 2gie pamiętajcie że 90% osób ćwiczących i tak kupi te odżywki w sklepie internetowym albo w sportowym właśnie ze względu na to że ceny w tesco na suple nie są aż tak satysfakcjonujące.

produkty te skierowane są chyba bardziej do nastolatków którzy będąc z mamą w sklepie wyproszą o białko bo "mamoooo ja potrzebuję, bo ćwiczęęęęę!!"

kolejna sprawa - co wy w tym zdjęciu widzicie?
może ja ślepy jestem, ale czy te suple są pootwierane i można je brudnymi palcami macać??

Sezon + Kowalski + marzenia o wielkiej klacie na plaży w Sopocie = dobry biznes.

Powyżej łopatologicznie wytłumaczone powody pojawienia się supli w supermarketach.

chcą zarobić to wystawiają sie w marketach, może akurat ktoś robiąc zakupy przy okazji kupi ich produkty. Ale jeśli już sie wystawiają to niech to jakoś wygląda a nie jak tu mały stojak, a co do cen to wcale rewelacji nie ma

Niech se sprzedają to dobrze. W Niemczech suplementy też są sprzedawane w sklepach takich jak Real np czy w Aptekach i co to za problem

Cena jednak tych produktów jest mocno dyskusyjna. O 30zł widziałem ostatnio gainera Activlaba w Realu drożej niż na necie

A w 'kiepsko' jest inaczej? Kilo jakiegoś białka 76zł... wrr...